23 listopada 2014

Patrzę przez okno

   
       Jeden z komentatorów na moim blogu, zapewne sympatyk obecnego burmistrza, zwrócił się do mnie 20 listopada z zachętą;

Niech pan popatrzy przez okno i zobaczy jak Bielawa się zmieniła…


            To oczywiście część wypowiedzi. Chodziło o to, żebym wreszcie zauważył pozytywne zmiany, jakie w Bielawie zachodzą. Ja takie zmiany widzę i to bardzo, ale w sferze działania naszej Spółdzielni Mieszkaniowej z wizerunku, której bez krępacji Dźwiniel korzysta poprzez opinię tych, którzy o co chodzi, nie wiedzą.
            Nie lubię patrzeć przez swoje okna, ponieważ widzę, że właśnie Bielawa od długiego czasu się nie zmienia pod moimi oknami.
            Widzę ohydny dom należący do MZBM, przy którym od nigdy nic się nie robi.



            Po lewej stronie widzę fragment parku i badziewne budy i z jeszcze bardziej badziewnym ogródkiem.


            Widzę ohydną trafostację z ohydną ścianą i wiecznym przy niej bałaganem. I ten betonowy słup przed tym budynkiem, służący do biesiad młodzieży męskiej i żeńskiej z pobliskiej szkoły, zakrapianych alkoholem przy paleniu tytoniu i nie tylko, przetykanymi co drugie słowo przekleństwami.



            Widzę wał ziemny wokół przychodni „Salubris”, o którego usunięcie walczę bezskutecznie z władzami miasta od dwóch lat, a który szpeci to miasto od ponad lat pięciu. Mieszkańcy posesji od strony ulicy Parkowej, też są bezradni.



            Poprzez druty widzę wieżę naszego parafialnego kościoła i góry, a na bliższym planie ciągle zamokniętą ścianę komórek i dach trafostacji zasypany suchym chlebem dla ptaków.



Nie takie widoki chciałoby się oglądać, choć wielkich wymagań nie mam.




            

16 komentarzy:

  1. Nie widzę: zakładów włókienniczych zbudowanych przed wojną a za komuny zwanych Bielbaw oraz Bieltex. Nie wiedzę zakładów mięsnych w Bielawie.Nie widzę basenu odkrytego ze zjeżdżalnią zbudowanego po 1989 roku, nie wiedzę kilkudziesięciu metrów pergoli nad zbiornikiem, którą łatwiej było zniszczyć niż utrzymywać i konserwować, nie widzę"ekologicznej" jak cała Bielawa sceny z wierzb i drewnianego amfiteatru z belek, nad zbiornikiem w który zaangażowano m.inn. środki z DBU. Nie widzę sensu w dzierżawieniu od prywatnego właściciela za (40 000? miesięcznie???) zbiornika, które należało wykupić za zadłużenia podatkowe na rzecz gminy. Nie widzę sensu w ciągnących się hektarami zdziczałych ogrodach, niegdyś POD.Nie widzę sensu w ogromnych nakładach na tzw. inkubatory z których jakoś nie wychodzą w zauważalny sposób nowe przedsięwzięcia gospodarcze. No ale może to tylko taka moje ułomność jak z baśni "Król jest nagi"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakże trafne spostrzeżenie. Dodać można by jeszcze wiele rzeczy do tego opisu. Choć może są dobre dzieła w Bielawie tylko za jaką cenę - zwiększonego o 30 mln długu miasta, za czasów kadencji obecnego burmistrza: patrz 2004 - 10.817.280 zł długu - 2014- 42.403.397 zł długu - tylko przez 10 ostatnich lat.

      Usuń
    2. A za tory kolejowe nie zabierają się złodzieje,bo w Walimiu po torach Kolejki Walimskiej nie ma śladu,teraz zabierają się za torowisko,wiadukty i mosty Kolei Bystrzyckiej.

      Powiększanie długu jest zamaskowaną formą kradzieży.Tracą mieszkańcy Bielawy,korzysta burmistrz i zbędni urzędnicy,banki.W skrajnym przypadku miasto może stać się bankrutem.
      Oznacza to,że burmistrz łamie przykazanie"nie kradnij"i powinien być ścigany przez prawo bo ten dług będą musieli spłacać mieszkańcy Bielawy w postaci podatków.
      Potajemne wyciąganie pieniędzy od obywateli można nazwać kradzieżą bo definicja kradzieży brzmi:"Potajemne zabranie rzeczy cudzej z chęci zysku".
      W przypadku zadłużenia miasta Bielawy wszystko się zgadza! Mydli się tylko oczy ile to wspaniałomyślny burmistrz przeznacza kasy na pożyteczne cele.
      Bielawscy urzędnicy na czele z burmistrzem będą spłacać ten dług Waszymi pieniędzmi ze skromnych emerytur,rent,zasiłków dla bezrobotnych.
      Burmistrz z chęci zysku chce mieć komfort finansowy, maskuje kryzys i pustą kasę i co najgorsze-CHCE WYGRAĆ WYBORY ZA WASZE PIENIĄDZE!!!
      Interesuje go tylko tegoroczny budżet,a co będzie z następnymi pokoleniami,które będą musiały ten dług spłacać? On nie myśli o Waszej sytuacji,lecz o korzyściach swojej kliki.
      Nazwanie poczynań burmistrza kradzieżą może być obraźliwe-trudno.
      Zabijanie dzieci przed narodzeniem nazywa się-zabiegiem(łać.aborcja)!
      Podatki nie są kradzieżą jeśli służą społeczeństwu,ale jeśli są przejadane przez pasożytniczą biurokrację i służą korupcji-to są kradzieżą.
      Jeśli nie będzie się walczyć z chciwością i złą gospodarką władz miasta Bielawy,to oni wkrótce doprowadzą miasto i jej mieszkańców do ruiny.
      Biblia mówi że:"Król buduje kraj sprawiedliwością,a niszczy uciskiem podatkowym"
      "Mąż dobry zostawia dziedzictwo wnukom"(Księga Przysłów 29,4 i 13,22)

      Za nasze podatki zrobili z Polaków idiotów i nieudaczników w I turze wyborów,nie pozwólcie na to po raz drugi!!
      Henryk

      Usuń
    3. Mocne słowa niezależnego Komentatora, ale prawdziwe. Ja to cały czas podkreślam w swoich wypowiedziach, że okradana Bielawa dąży do ruiny i upadku, ale nierozsądni klakierzy Dźwiniela z nim na czele mają zgoła odmienne zdanie i i je cały czas promują. Może już wkrótce nowa Rada Miasta uchwali na ten temat uchwałę - DOŚĆ ZADŁUŻANIA BIELAWY - SPŁACAMY DŁUGI

      Usuń
    4. Tu nie zgodzę się z Panem i z Panem Henrykiem. Zadłużanie miasta, rodziny czy firmy jest niewątpliwie rzeczą naganną ale nie można nazwać jej kradzieżą. Dlaczego? bo mieszkańcy sami godzą się na niekorzystne rozporządzenia majątkiem miejskim wybierając takich a nie innych burmistrzów i radnych. Jeśli oni nie sprawują należycie swych zadań- burmistrz dysponując pieniędzmi a rada zaniedbując lub niekompetentnie nadzorując prace burmistrza- to nie wolno jej wybrać na kolejną kadencję.Dokonując kolejnych wyborów większość godzi się na taki stan rzeczy. I STAJE SIĘ WSPÓLWINNA. Mam na myśli nie tylko większość arytmetyczną jaka głosuje za, ale też tych wszystkich którzy przyzwalają nie głosując w ogóle.
      Najlepsze, że jak się sprawa rypnie i nagle następuje okres rozliczeń najwięcej krzyczą ci którzy mają najwięcej za paznokciami

      Usuń
    5. Z taką opinią zgadzam się w 100 procentach. Nie przyzwalajmy na dalsze zadłużanie Bielawy, ani panu Dźwinielowi, jeśli będzie wybrany na jubileuszową piątą już kadencję, ani panu Łyżwie, jeśli zostanie wybrany na pierwsza kadencję. Dość zadłużania Bielawy. Rozliczymy wszystkich nieudaczników.

      Usuń
    6. A zadłużenie państwa wobec obywateli i przyszłych pokoleń-czy jest moralne?
      Czy ogromny zamaskowany dług publiczny także nie jest kradzieżą?
      W naszym kraju zadłużanie się staje się patologią,coraz niższy poziom moralny rządzących powoduje odsuwanie się ludzi uczciwych,mądrych,kompetentnych od władzy,nie chcą brać udziału w tych brudnych rozgrywkach,zresztą i tak są oni odsuwani wszelkimi sposobami przez podłe egoistyczne kliki.
      W Polsce masowo rozrastająca się biurokracja jest nie do ruszenia,ponad prawem i poza kontrolą społeczeństwa.
      Jak wiemy z historii,zawsze znajdzie się"świnia"gotowa podeptać dekalog dla swojego zysku i później nawet siedzieć w kościele przed ołtarzem.
      Wyborcy nie mądrzeją,pozwalają się otumanić,skundlić-w dalszym ciągu głosują na jaruzelszczyznę.
      Panie Bolesławie,ma Pan jeszcze w miarę piękne widoki z okien mieszkania,niebawem mogą się pojawić slamsy i wozy Drzymały:
      www.audiovisnac.gov.pl/obraz/166584/9f6992966d4c363ea0162a056cb45fe5
      Henryk

      Usuń
    7. Panie Henryku! ostro Pan komentuje. Nie boi się Pan? Trochę Panu zazdroszczę takiego szerokiego spojrzenia na wszystkie sprawy w Pana szerokim horyzoncie zainteresowania. Ale to mi również dodaje odwagi. Ostatecznie, to ile jeszcze się pożyje w takiej formie, żeby sobie ulżyć przy klawiaturze. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Panie Bolku nie zazdroszczę Panu mieszkania w tym miejscu .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. https://www.youtube.com/watch?v=mWnU-uSMnd4

    OdpowiedzUsuń
  4. Budynek na drugim zdjęciu to obecnie, po zamku i "Labiryncie", najstarszy zachowany bielawski budynek. Pierwotnie wchodził w zespół budynków folwarcznych obsługujących dobra hrabiów Seidlitz-Sandreczki, tzw. Mittelhof (dwór, folwark centralny). Niewątpliwie obiekt zabytkowy ! Sylwester

    OdpowiedzUsuń
  5. A czy zabytek mógłby wyglądać trochę inaczej i nie straszyć, czy tak jest prawidłowo?

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiście,fatalny widok zafundował Panu burmistrz Dźwiniel ale jest szansa że nowy burmistrz Łyżwa to zmieni - zafunduje Panu fototapetę na caaaałe okno(może nawet będzie możliwość wyboru widoku).Bądźmy dobrej myśli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowi z godz. 8.17 proponuję spróbować pisać, krótkie na początek, felietony. Widzę talent i to całkiem poważnie. Ostatnio mam szczęście do odkrywania pisarskich talentów, co daje mi nadzieję, że będę mógł usunąć się w cień i uniknąć różnego rodzaju publicznych szykan.

      Usuń
  7. Domek zdj.2 . Zabytek zabytkiem ,ale jakby pomalowali i dach zmienili to by nie był zabytkową ruderą ,no i mieszkałoby się przyjemniej wszystkim,bo to jest piekny domek. Pan Łyzwa jak zostanie burmistrzem to zrobi porzadek.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam, faktycznie widoki fatalne. Aż żal patrzeć jak piękne zabytki niszczeją na naszych oczach. Nie pozostaje nic innego jak mieć nadzieję i czekać na lepsze jutro. Oby ktoś kompetentny zajął się tym tematem, a ja ze swojej strony życzę poprawy widoków. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.