1 maja 2014

Co słychać w parku 5

     W parku – jak to w parku – zawsze coś słychać. Śpiewają najróżniejsze ptaki, czasami piszczą i nawołują się małe dzieci, a czasem też słychać „kulturalną” rozmowę panów na trawie, lub ławeczce, ponarzekających sobie przed wyborami na lokalnych polityków.



           
Woda do stawów w parku już od dawna nie dochodzi, co nie znaczy, że w nich wody nie ma.



Od marcowego osuszania już trochę czasu minęło. Parkowe kaczki chyba jednak z lęgami przeniosły się gdzie indziej, bo par nie widać. Zostało kilka kaczorów.


 W imieniu kaczek zwracam się w tym miejscu do pana burmistrza:
            - „Obiecanki cacanki, a głupiemu radość!”

Ciekawe, czy poprawione będą mury stawu!



Zieleń w tym okresie daje o sobie znać intensywną barwą. Tam, gdzie lepsza ziemia łąka jest bardzo soczysta. 


Kępami rosną kwiatki: jaskry, margaretki i niezapominajki.




Ale mlecze już przekwitają tworząc kobierce dmuchawców.


Cieszą oczy ogromne drzewa w naszym parku, niektóre zaliczone jako pomniki przyrody.



 

Niestety czasami w drzewach są dziury, które być może będą podstawą do ich wycięcia.





Niedaleko od strony os. Konstytucji 3 Maja stoi ogromnie drzewo o listkach podobnych do brzozy. Co jest niesamowite w tym drzewie, to pień, którego kora ułożyła się w piękne wzory. Z daleka wygląda to tak, jakby ktoś to drzewo wyrzeźbił. Jest to niewątpliwie okaz w naszym parku.




Ale nie mniej okazale przedstawiają się sosny i ogromne świerki.



Zawsze są chętni do relaksu w plenerowej siłowni. Bardzo budujące jest to, że ludzie naprawdę w podeszłym wieku tam przychodzą i cieszą się ruchem na tych urządzeniach.


Jest na co w naszym parku popatrzeć. 




Czekamy z niecierpliwością już od stycznia na zapowiedzianą rewitalizację. A coś się zaczyna dziać. W zeszłym tygodniu przy skateparku widziałem panów z jakimiś planami, a w samym parku można było zobaczyć zastępcę burmistrza pana dr Hordyja ze świtą. Robili jakieś notatki.



            

2 komentarze:

  1. Wszystko jest zaplanowane dokładnie tak , żeby przed wyborami oddać do użytku .Pośpiech nie jest wskazany w tym przypadku. Wyborca musi zobaczyć jak się władza stara , a im blizej wborów tym dla niej lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na rewitalizację burmistrz i jego urzędnicy przewidzieli ok. 2 mln zł, prawie tyle ile wydano na fontannę i betonowy szkaradny oraz pękający amfiteatr wokół niej. Przed wyborami burmistrz chce się pokazać, że niby dna o mieszkańców. Tylko, że żadna z tych inwestycji (podobnie jak Art-Inkubator za aż 11 mln zł) nie przynosi dochodu! A zadłużenie miasta jest przeogromne! I totalny brak miejsc pracy!

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.