Czystki w Bielawie odc. 20

      Chyba powoli w swoich intuicyjnych dochodzeniach dochodzę do dna Kultury i Sztuki w naszej Bielawie, w której to sztuce na razie jeszcze trudno określić mi, kto jest aktorem, kto jest widzem, a kto gra pierwsze skrzypce. Jeśli pan przewodniczący Rady powie, że to nie on na skrzypcach gra, to znaczy, że na skrzypcach gra Ktoś Inny. Napisałem celowo wielkimi literami, bo jest to wirtuoz na niespotykaną skalę w naszym grajdołku.  Przyznaję, że to granie bardzo mnie już deprymuje, zabiera bardzo dużo czasu i w dodatku nie mam przekonania, czy to coś da, ale myślę, że przynajmniej da do myślenia naszym radnym, delikatnie sugerując, że naszych radnych ktoś próbuje wpuścić w maliny, a w związku z tym, to już niech sobie sami dalej dodpowiedzą, bo moja inteligencja już tego ogarnąć nie jest w stanie, zwłaszcza, że w tej sprawie może ukazać się drugie dno, a może nawet trzecie.

               Wracam do pytania: dlaczego do tej pory jeszcze nie połączono Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bielawie z Miejskim Ośrodkiem Kultury i Sztuki – również w Bielawie? Skoro MOKiS położył już łapę na bibliotece i zakupił do niej meble, postawił bramkę i swoje logo bezprawnie postawił w niezależnej od siebie publicznej instytucji, jaką jest MBP w Bielawie, to, co jeszcze stoi na przeszkodzie?

            Otóż, żeby zbliżyć się do pierwszego dna, trzeba poszperać w całkiem oficjalnych dokumentach Urzędu Miasta, a konkretniej przeanalizować uchwały Rady Miasta. To żmudna praca i nawet nie jestem przekonany, czy nasi radni jeszcze pamiętają, co i jak głosowali w sprawie tego nieszczęsnego połączenia.

            Jeszcze raz zadaję pytanie – co miało na celu to połączenie?

            Jeśli ktoś rozumie, niech mi wytłumaczy. A może od razu zwrócić się z tym pytaniem do przewodniczącego Rady Miasta pana Leszka Stróżyka? On przecież wie na pewno i myślę, że w przeciwieństwie do burmistrza mi odpowie. Zawsze można spróbować.

            A więc tak.

           

            Niby nic, a tak to się zaczęło,

            Niby nic, zwyczajne „pa pa pa”

            …

https://www.youtube.com/watch?v=DzklwxGQIE0

                         

                          PROTOKÓŁ NR XXX/12

z Sesji Rady Miejskiej z dnia 28 listopada 2012 r., w sali sesyjnej Urzędu Miejskiego,             ul.Piastowska 1.

Porządek obrad po zmianach przedstawiał się następująco:

9/ w sprawie zamiaru połączenia instytucji kultury Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bielawie i 

Miejskiego Ośrodka Kultury i Sztuki w Bielawie (projekt 117/12),

5.9. w sprawie zamiaru połączenia instytucji kultury Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bielawie i Miejskiego Ośrodka Kultury i Sztuki w Bielawie, który stanowi załącznik nr 19 do protokołu.

Wiceprzewodnicząca Rady odczytała pozytywne opinie Komisji Rady, załączone do projektu.

Uwag i wniosków do projektu uchwały nie zgłoszono.

Rada w głosowaniu, przy obecności 19 radnych (15 głosami ”za”, przy 4 „wstrzymujących się”) podjęła:

uchwałę Nr XXX/303/12

w sprawie zamiaru połączenia instytucji kultury Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bielawie i Miejskiego Ośrodka Kultury i Sztuki w Bielawie

która stanowi załącznik nr 20 do protokołu.

Głosowanie radnych:

„za” głosowali radni: B.Pachura, S.Pagórska, T.Wojciechowski, B.Skwara, W.Kroczak, M.Urbanowicz, A.Pajda, L.Białek, G.Raganowicz, L.Staszewski, H.Szatkowska – Skurzyńska, M.Jonas, L.Stróżyk, Zb.Skowroński, M.Pyziak.

„wstrzymali się” radni: J.Florczak, Zb.Dragan, B.Grzebieluch, St.Lenartowicz.

Radni nieobecni: H.Lichnowski, P.Pawlaczek.

Poniższych załączników 19 i 20 do uchwały nie dało mi się skopiować, bo są w PDF-ie i nie umiem tego zrobić, ale mam nadzieję, że się otworzą.

http://bip.um.bielawa.pl/pl/bip/artykuly/px_zal_19_do_prot_30_12_sesji.pdf

http://bip.um.bielawa.pl/pl/bip/artykuly/px_zal_20_do_prot_30_12_sesji.pdf

Na dzisiaj może już dosyć. A w ogóle mógłbym na tym etapie sprawę dochodzenia do dna zakończyć, gdybym otrzymał zapewnienie, że radni na najbliższej sesji Rady Miasta uchylą przedstawioną uchwałę Nr XXX/303/12. Zaoszczędziłoby mi to dalszego szukania po Internecie.

            Tak to właśnie się zaczęło.

            Zastanawiające jest, że tak dużo potrzeba było czasu na przeprowadzenie tej operacji, bo aż siedem miesięcy. No i ciekaw jestem stanowiska w tej sprawie wtedy urzędującego dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bielawie pana dra Rafała Brzezińskiego.