Odwiedziłem wczoraj najnowsze osiedle w Bielawie – Sowie
Wzgórza. O nazwie tego osiedla usytuowanego w dołku pod Łysą Górą przy
działkach dowiedziałem się z folderu. Rozpoznałem w nim dwa bloki, których
sylwetki często towarzyszą mi w drodze do Dzierżoniowa – samochodem czy
rowerem. Coś mi nie pasowało i postanowiłem sprawę zbadać na miejscu, choć
zaczęło się chmurzyć. Podjechałem składakiem na ulicę Kruczą i stanąłem przy
Jaśminowej. Zbiegiem okoliczności spotkałem dobrą znajomą z „Bielbawu”. Co ja
piszę „dobrą” – super dobrą, bo nawet bardzo dobrą to za mało. Zawsze co dwie głowy
to nie jedna.
- Pani Aniu, to osiedle, Sowie
Wzgórza, to jest na wzgórzach, czy może raczej nie?
- Panie Bolesławie, też nad tym się
zastanawiałam i nijak wzgórza tutaj dopatrzeć się nie mogę.
Pogadaliśmy jeszcze przez chwilę o
starych Polakach, pożegnałem panią Anię i ulicą Jaśminową podjechałem pod nowe
bloki. Blok jest jakby trochę podsypany, ale wzgórza, nawet z bliska nie
widziałem, a wręcz przeciwnie obok bloku, na wielkim obszarze wysypywana jest
ziemia, aby wypełnić doły po bagnie. Myślę, że jeszcze niedawno (może za
Niemców) były tam stawy hodowlane i pływały sobie w nich tłuste karpie.
Bloki ładne, choć otoczenie jeszcze
nie bardzo, ale to przecież dopiero początki. Słyszałem, że ma się tymi blokami
zaopiekować nasz BZBM, a więc będzie dobrze. Chyba niczym nie ryzykowałem
podjeżdżając bardzo blisko, a nawet wjechałem do podziemia, gdzie są garaże. To
coś nowego w naszej tradycyjnej Bielawie. Co prawda wyszedł jakiś pan i bacznie
przyglądał mi się, gdy robiłem zdjęcia, ale nie reagował.
Podjechałem na Aleję Jana Pawła II,
może z dalszej odległości zobaczę „Wzgórza”, ale niestety tam gdzie stoją bloki
widziałem dolinę.
Jeżeli osiedle „Podgórskie” w
Bielawie jest pod górami (Sowimi), to nasuwa się skojarzenie, że osiedle „Sowie
Wzgórza” jest na wzgórzach - „Sowich”?
Myślę, że pomysłodawca tej nazwy
stojąc na wzgórzu bujał w obłokach, co wcale nie jest złe. Tylko, że dolina
nigdy nie będzie wzgórzem tak jak wrona nigdy nie będzie orłem.
A orłów nam w Bielawie potrzeba. To
tak nawiasem mówiąc (pisząc).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.