Muszę pochwalić nie w sensie, że wypada, ale jeśli jest coś pozytywnego do pokazania i do przekazania, to z chęcią i satysfakcją to robię.
Ze względu na remonty ulic: 1 Maja i Parkowej dotychczasowe moje rowerowe trasy na działkę zostały skutecznie zablokowane. Trzeba szukać tras alternatywnych. Jeżdżę więc też 3 Maja i dalej do Ronda Inki. I właśnie na 3 Maja zaskoczył mnie porządek przy pojemniku na śmieci na wysokości tego ogromnego dębu. Zawsze tam leżała powiększająca się góra popiołu i gruzu, ale i innych przeróżnych śmieci, a dzisiaj … jak na zdjęciu.
To bardzo cieszy, bo świadczy o tym, że ktoś wie, jak takie miejsca powinny wyglądać.
Podobnie jest przy boksie śmietnikowym na Osiedlu XXV-lecia (PRL) od strony ulicy Sobieskiego.
Jak długo taki porządek będzie, to trudno zgadnąć, ale przynajmniej coś się w tym temacie dzieje.
Niestety na 3 Maja kawałek dalej - syf totalny, permanentny jak zawsze od lat. Tam cywilizacja cofnęła się dalej niż średniowiecze.
No i te śmietniki przy Osiedlu Konstytucji 3 Maja, które są już niejako wizytówką władz miasta zarządzanego przez burmistrza dra Andrzeja Hordyja, a o których często piszę.
To jest wizerunkowa porażka samorządu bielawskiego.
Naczelny recenzent w drodze na działeczkę składakiem przejeżdża po pasach... Karalne i niedopuszczalne. Prawo nie obowiązuje?
OdpowiedzUsuńWidziałam.
Aż trudno uwierzyć! A ja tak się staram!
UsuńPrzejeżdżanie rowerem przez przejścia dla pieszych jest niedozwolone (w końcu to przejścia "dla pieszych"). Z roweru trzeba zatem zejść i przeprowadzić go przez pasy. Jedyny wyjątek to dzieci w wieku poniżej 10 lat. Poruszając się pod opieką dorosłego, mogą jechać chodnikiem i korzystać z przejść dla pieszych bez zsiadania z jednośladu, bo w świetle prawa są uważani za pieszych (ale nie mogą korzystać z drogi dla rowerów i jezdni).
UsuńPozostali cykliści mogą przeciąć jezdnię na kołach tylko przez wyznaczony przejazd dla rowerzystów. Oczywiście w takim przypadku należy zwolnić i dać kierowcom szansę na dostrzeżenie roweru.
Oczywiście, tak jest prawidłowo.
UsuńTak, stara się bloger, pouczać innych.
OdpowiedzUsuńPowiem tak z jednej strony prawo to prawo, ale z drugiej jak nic nie jedzie i nie stwarzam zagrożenia to dlaczego mam nie jechać? A mnie irytuje coś zupełnie innego. Chodzi mi o tą sygnalizację świetlną na obwodnicy dla przejścia dla pieszych. Uważam, że w momencie kiedy mamy prawo, że pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo i pojazd musi się zatrzymać i przepuścić pieszego przed zebrą dalsze działanie tej sygnalizacji nie ma najmniejszego sensu. Pieszy wciska przycisk, zapala się czerwone, a auta stoją minutę i czekają na zielone, kiedy pieszy już dawno przeszedł. Poza tym obsługa tego urządzenia i prąd też kosztuje niemało, więc uważam, że utrzymywanie dalej tego sygnalizatora jest zupełnie bez sensu.
OdpowiedzUsuńA ja nawet widziałem jak pieszy już dawno przeszedł, a kierowcy ruszali i jechali na czerwonym
UsuńSłuszna uwaga w związku ze zmianą przepisów. Administracja miasta nie nadąża za zmianą. Coś trzeba będzie na ten temat napisać.
UsuńNa pewno jest to droga wojewódzka i pytanie, czy miasto może coś zrobić i w ogóle widzi problem. Dla mnie jest to nonsens. Tym bardziej, że przy obecnych przepisach nie poprawa to już znacząco bezpieczeństwa, kolejne pasy są koło ronda 50 metrów dalej, a likwidacja tego badziewia usprawniłaby płynność ruchu na tym odcinku obwodnicy
UsuńJa rozumiem taka sygnalizacja przed szkołą, ale na obwodnicy? I jeszcze przy przepisach kiedy pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo? Jeśli już ma być to wystarczy tylko ostrzegające światło, migające na pomarańczowo
Usuń