Właściwie
od 2014 roku kiedy to pierwszy raz napisałem o wieży kościelnej, którą po
remoncie udostępniono jako wieżę widokową, niewiele się zmieniło w statusie tej
wieży za wyjątkiem zmiany tablicy informacyjnej na nową, bardziej transparentną
no i kolorową. Wieża kościelna, dalej w informacji figuruje, przede wszystkim i
w pierwszej kolejności, jako wieża widokowa. Nie rozumiem proboszcza parafii,
ks. dra Stanisława Chomiaka, że na takie status quo wyraża zgodę i zapewne
uważa, że wszystko jest po bożemu. Otóż nie jest. Wieża kościelna jest
integralną częścią kościoła, która ma swoją symbolikę. Tego księdzu
proboszczowi przecież tłumaczyć nie trzeba. Nie mam zastrzeżeń, co do
udostępnienia wieży kościelnej dla turystów nawet, gdyby nie było takiego
„handlu” z Urzędem Miasta. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby chętni wrażeń
wspinali się mozolnie po schodach, by być bliżej Boga i podziwiać piękne widoki
z platform widokowych, jednak stawianie wieży kościelnej, jako wieży widokowej na
pierwszym miejscu, na miejscu nie jest. Dziwię się również księdzu kustoszowi
diecezjalnemu w osobie ks. dra Roberta Begierskiego, że na takie potraktowanie
kościoła pozwala.
Zapewne niektórzy znów powiedzą, że
się czepiam, że już widocznie nie mam o czym pisać i poradzą mi, abym zajął się
wnukami, a może tak pomyślą wszyscy czytający i nikt mnie nie poprze. Może
nawet kolejny raz zostanę odsądzony od czci i wiary, bo przecież o Kościele krytycznie
pisać nie można, bo Kościół (czytaj – hierarchia kościelna) na Kościele zna się
najlepiej. Tym przypomnę, że i ja, jak każdy ochrzczony, jestem członkiem i
cząstką tego Kościoła przed Bogiem nie mniejszym niż sam papież.
Kto ma upomnieć się o poszanowanie
świątyni, skoro nie robi tego proboszcz, Rada Parafialna i wszyscy ci, co są
tak blisko kościoła?
Jak myślą pozostali parafianie
parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bielawie?
http://boleslawstawicki.blogspot.com/2014/02/wieza-widokowa-vel-wieza-koscielna.html
Czy ktokolwiek widział burmistrza w kościele na zwykłej Mszy Św. w zwykłą niedzielę? Ja sobie nie przypominam takiego przypadku. To jest temat obojętny dla burmistrza, więc nie dziwi jego podejście do wieży. Myślę, że gdyby proboszcz lub księża stawiali tablicę, to by napisali "kościelna wieża". A skoro to tablica burmistrza - to co w tym dziwnego, że burmistrz daleki od kościoła wieżę kojarzy bardziej z widokami niż z kościołem?
OdpowiedzUsuńRozdzielność państwa od kościoła, więc w czym rzecz z tymi tablicami...
UsuńBył w kościele z całą rodziną nie raz, ale nie siada na widoku.
UsuńJak tak, to najmocniej przepraszam i pozdrawiam. Po prostu jakoś go nie zauważałem.
UsuńStawicki znowu piszesz sam sobie komentarze? Cieszę się że ten blog chyli się ku upadkowi
OdpowiedzUsuńCzy Anonimowy 29 lipca 22:04 nie mógł wymyślić głupszej głupoty?
UsuńCzy bolesławstawicki@blogspotcom 30 lipca 2020 20:54 mógłby zamknąć bloga?
UsuńDo oglądanie urokliwych widoków z wież kościelnych zaprasza Głuszyca, Jedlina-Zdrój,itd.
OdpowiedzUsuńJak jakiś lewacki idiota nie zablokuje pomysłu budowy wieży widokowej na Małej Sowie,to jest kasa na taką,jak ta w Nowej Morawie.
Oczywiście wcześniej wysadzą rasistowską wieżę Bismarcka na Wielkiej Sowie razem z kapliczką,tak jak to zrobili komuniści na Śnieżniku.
Na Śnieżniku miała w tym roku ruszyć budowa wieży,ale zielone lewactwo nazwało to"Katyniem Ekologicznym".Zieloni z Czech grożą Komisją Europejską w przypadku niezaniechania inwestycji.
Czesi zapraszają polskich turystów do Nowej Morawy...ale jaja:)))
Te kościoły jutro będą meczetami!
Woła Kara Mustafa pod Wiednia murami...
Trzysta tysięcy gardeł ryknęło pod niebo:
"Allah akabar!Mahomet jest prorokiem jego!"
I każdy z nich był gotów umrzeć za wiarę...
I czuło się moc wielką nad wojsk tych bezmiarem...
Dziś bez walki Europę Islam wziął niestety...
Wykupuje kościoły...Zamienia w je w meczety...
Tolerancja przekracza dopuszczalne ramy;
Już sami swe korzenie(głupcy!)wycinamy...
Przede wszystkim, wieżą kościelną powinna zarządzać parafia, a nie Urząd miasta, bo dochodzi potem do takich rzeczy, jak mistrzostwa w biegu po schodach kościoła - tak, jakby po to ta wieża była zbudowana przez budowniczych. Jest to część świątyni, miejsca kultu, a nie jako obiekt rozrywkowy. Pozwalanie na zawody sportowe było karygodnym pomysłem, rodzajem zeświecczenia... po co nam to potrzebne?
OdpowiedzUsuń