Jadąc
dzisiaj na ryby od ulicy Asnyka, przejeżdżając między wałem zbiornika a nasypem
kolejowym, nie dało się nie zauważyć znaczącej zmiany w plenerze. Otóż w dwóch
miejscach zniwelowany jest teren tak jakby pod parkingi. Nie wiem, czy będą
jakieś cywilizowane, czy po prostu takie naturalne, ale sam fakt, że przybędzie
miejsc parkingowych w okolicy zbiornika, jest godzien pochwały. No i znikają
wreszcie te straszne opony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.