5 sierpnia 2019

I my mamy łąkę

Ostatnimi czasy przyszła w naszych miastach moda na naturalne łąki w obrąbie miasta i aż dziwne, że dopiero teraz, bo mając na uwadze względy ekologiczne, estetyczne i praktyczne, do takich łąk można było już od dawna się przymierzyć. Ja, wychowany na głębokim przedmieściu robotniczego miasta Włocławka, z łąkami miałem do czynienia na bieżąco. Łąki na Lisku, Rudzie czy chociażby bagna w pobliżu naszej ulicy – to była normalność. Zakładanie trawników w mieście, łąki skutecznie wyeliminowało i dobrze, że wraca na łąki moda.  






Myślę, że Zarząd Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Radość” jest prekursorem tej inicjatywy w Bielawie, zostawiając teren za bramą wjazdową, jako naturalną łąkę. Łąka będzie uzupełniona nasionami łąkowych kwiatów i koszona dwa, trzy razy do roku być może nawet kosą ręczną. Może nawet uda się zorganizować jakieś sianokosy i zaprosić do koszenia działkowiczów. Ciekawie byłoby, gdyby zgłosili się odważni mężczyźni, którzy nie umieją kosić, a chcieliby spróbować. 



1 komentarz:

  1. "Do tych pagórków leśnych,do tych łąk zielonych,
    Szeroko nad błękitem Bielawicy rozciągnionych."

    Mała to osada rękodzielstwa,do gór Sowich przyległa,w okolicy bardzo powabney
    i przyozdobioney łąkami i lasami.Kray iest dosyć dobrze zagospodarowny,
    tak iż wszystkie gatunki zboża się udaią:a szczególnie łąki są tu przewyborne.
    Znajdują się tu znaczne sady,tak gęste,iż domy pomiędzy niemi nikną prawie jak w lesie.
    Tu zwabią nas i oko przechodnia przyjemnie biało wytynkowane chaty,tam starożytne i zniszczałe lepianki maiące dachy słomiane mchem porosłe,kominy drewniwe,małe okienka i drzwiczki,tu bawi nas świeża zielonść łąki i ogrodów,
    albo przyiemnie zacienia sadów,które się w koło domów znayduią;tu znowu rozkoszne i wesołe dzieci igraią na kwiecistey łące,albo brodzą w chłodnych nurtach obok płynącego strumienia.
    Można przeto chodzić po wąskich ścieżkach ,które od domu do domu prowadzą,wśród sadów i ogrodów,wśród łąk kwiecistych i poziomych gaiów.
    Mieszkańcy żyją tu pospolicie,powiększey części mówią niemieckim ięzykiem,
    lubo pomieszanym z obcemi idiotyzmamai.Trudnią się rolnictwem,wyrabianiem i bieleniem płócien,inna część trudni się wyrabianiem lnianych materyy,z których gatunki śą szczególne;batist przedni,prosty,półbatist,obrusy i serwety modelowane,na reszcie rąbki gęste w kwiaty.
    Rozmaite żelazne narzędzia robią,a rozmaite drewniane roboty wyrabiaią.
    :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.