I
znów jakiś protest w Bielawie, a może i ogólnopolski. Właściwie to nie wiadomo,
o co chodzi, a jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Właściwie
to ostatnio, to znaczy za rządów, kolokwialnie mówiąc, – PiSu, ludzie walczą o
swoją „godność”, czyli o pieniądze, do których swą godność sprowadzają. Tak „godnie”
przecież niedawno protestowali, a nawet strajkowali, nauczyciele, sprowadzając
swoich wychowanków do kategorii zakładników swojej „godności” i nadal
zapowiadają strajki od 1 września. Może nawet uczniowie nie pójdą do szkoły 1
września, podobnie jak to było w 1939 roku. Tamten rok, rok wybuchu II wojny
światowej, a ten – rok wybuchu nieodpowiedzialności i głupoty nauczycieli.
A ja, tak całkiem na poważnie,
protestuję przeciwko takim protestom. Protestom politycznym, protestom dla
samego protestowania – tak dla jaj.
Kolejny raz obrażasz nauczycieli. Spotka cię za to podziękowanie...
OdpowiedzUsuńJeżeliby tak obniżyć emerytom emerytury o połowę, to ciekawe jak szybko niektórym emerytom zmieniłby się punkt widzenia. Budżetówka nie ma podwyżek, bodajże od 2008 roku. To tak jakby inflacja zeżarła połowę wynagrodzenia. No ale wiadomo, syty głodnego nie zrozumie.
OdpowiedzUsuń