Na
stronie internetowej powracającego po 4 latach biznesowego miasta do ekologicznego
miasta Bielawa z datą 12 marca 2019 roku pojawiła się zapowiedź akcji Straży
Miejskiej pod znamiennym, nie budzącym żadnych wątpliwości tytułem – „Wysypisko śmieci? Czy nasze
podwórka? Straż miejska rozpoczyna akcję miejską”. Jestem zdumiony i zaskoczony
niebywałą inwencją SM po latach zastoju i dyletanctwa w temacie. Żeby nie
trudzić Czytelnika klikaniem w link, kopiuję cały tekst poniżej”
Po tym jak stopniał
śnieg, a kiedy nie zazieleniły się jeszcze drzewa i krzewy, doskonale widać jak
niektórzy mieszkańcy dbają o miejsce, w którym żyją. Straż Miejska Bielawy wraz
z Referatem Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego podjęła działania, do których
zachęca wszystkich mieszkańców, którym wygląd miejsca, w którym żyją nie jest
obojętny. Opracowany został program pod tytułem „Nie bądź cieć i nie śmieć”.
Zapraszamy do współpracy, w ramach której prowadzone będą działania
informacyjne i kontrolne.
W poprzednich latach w kraju w lasach zebrano ponad 120 tysięcy metrów sześciennych śmieci, co daje ponad 1000 załadowanych po brzegi tirów. Takie dane są alarmujące. Jedna zwykła torebka z tworzywa sztucznego może doprowadzić do zadławienia się zwierząt.
Zdarza się, że musimy pozbyć się starych sprzętów i mebli. Pamiętajmy jednak, że podrzucenie ich przy śmietniku może skończyć się mandatem w wysokości nawet 500zł. Stare meble, zabawki, gruz, farby, okna, drzwi i inne pozostałości np. po remoncie za darmo oddamy w PSZOK przy ul. Ceglanej 2 w Bielawie.
Wydawać by się mogło, że w lesie, w polach czy w nocy przy cudzym śmietniku, świadków nie będzie i bezkarnie można wyrzucać tam śmieci. Tymczasem warto pamiętać, że strażnicy wytypowali kilkanaście miejsc, w których podrzucane są odpady i zainstalują tam specjalną kamerę i foto pułapkę. Urządzenia te pomogą w ujawnieniu tego typu zachowań. Zarejestrowany samochód oraz wizerunek osoby będą stanowić niepodważalny dowód w wymierzeniu kary grzywny nawet do 500 zł, a przede wszystkim w kierowanych do sądu postępowaniach o ukaranie, gdzie wnioskowane kary będą nawet kilkakrotnie większe.
Bez pomocy obywateli nie uda się jednak zlokalizować porzuconych śmieci, a przede wszystkim ich sprawców, dlatego bielawska straż miejska apeluje - wszyscy musimy zaangażować się w walkę ze śmieciami, aby nie była to walka z wiatrakami. Zapraszamy mieszkańców do współpracy.
W poprzednich latach w kraju w lasach zebrano ponad 120 tysięcy metrów sześciennych śmieci, co daje ponad 1000 załadowanych po brzegi tirów. Takie dane są alarmujące. Jedna zwykła torebka z tworzywa sztucznego może doprowadzić do zadławienia się zwierząt.
Zdarza się, że musimy pozbyć się starych sprzętów i mebli. Pamiętajmy jednak, że podrzucenie ich przy śmietniku może skończyć się mandatem w wysokości nawet 500zł. Stare meble, zabawki, gruz, farby, okna, drzwi i inne pozostałości np. po remoncie za darmo oddamy w PSZOK przy ul. Ceglanej 2 w Bielawie.
Wydawać by się mogło, że w lesie, w polach czy w nocy przy cudzym śmietniku, świadków nie będzie i bezkarnie można wyrzucać tam śmieci. Tymczasem warto pamiętać, że strażnicy wytypowali kilkanaście miejsc, w których podrzucane są odpady i zainstalują tam specjalną kamerę i foto pułapkę. Urządzenia te pomogą w ujawnieniu tego typu zachowań. Zarejestrowany samochód oraz wizerunek osoby będą stanowić niepodważalny dowód w wymierzeniu kary grzywny nawet do 500 zł, a przede wszystkim w kierowanych do sądu postępowaniach o ukaranie, gdzie wnioskowane kary będą nawet kilkakrotnie większe.
Bez pomocy obywateli nie uda się jednak zlokalizować porzuconych śmieci, a przede wszystkim ich sprawców, dlatego bielawska straż miejska apeluje - wszyscy musimy zaangażować się w walkę ze śmieciami, aby nie była to walka z wiatrakami. Zapraszamy mieszkańców do współpracy.
Dyletanctwo SM jednak zostało, skoro
jest prośba do obywateli o współpracę. O śmieciach i brudnej Bielawie, Bielawie
ignorowanej przez Straż Miejską, pisałem intensywnie przez ostatnie 5 lat. Owszem,
był odzew na moje pisanie, ale ze strony Spółdzielni Mieszkaniowej. Straż
Miejska, mimo precyzyjnego lokalizowania przeze mnie, obfotografowania i
opisania tych trefnych miejsc, głowy ani żadnej innej części ciała sobie tym
nie zawracała. Patrole strażników przez 5 lat nic nie widziały, bo widzieć nie
chciały. Stąd i próba likwidacji Straży Miejskiej w Bielawie przez niezadowolonych
z jej pracy mieszkańców.
Opracowany (zapewne również przez
dyletantów) program pod nietrafionym tytułem „Nie
bądź cieć i nie śmieć”, ma uratować Bielawę przed totalną kompromitacją, mając
na uwadze górnolotne hasło ekologicznego miasta. Tytuł nietrafiony, bo ciecie
nie śmiecą, a właśnie sprzątają i dodatkowo pilnują posesji. Są gospodarzami, a
wiadomo, że gospodarz zabiega o posesję. Jeżeli ten „cieć” miał zabrzmieć jakoś
tak mobilizująco, to można odnieść właśnie tego „ciecia” do naszych strażników
z komendantem na czele.
Ale, żeby
włączyć się w temat, przypominam wał ziemi, przerzuconej na teren miasta przy
przychodni przy parku – Rehforma. Temat nie do ugryzienia przez kolejnych burmistrzów,
prezesów MZBM, o Straży Miejskiej już nie wspomnę, a pisałem o tym często i nie
tylko.
Zgłosiłem i
czekam. Jeśli trzeba zgłosić na piśmie, proszę dać znać na meila.
JUŻ ROBI PORZĄDKI NA TERENIE PRYWATNYM HAHAHAHAAAA!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚwiatowy raport dotyczący jakości powietrza w miastach.
OdpowiedzUsuń372-Katowice,403-Kraków,541-Warszawa.Bielawa...to co doleci z Chin i Indii.
https://www.airvisual.com/world-most-polluted-cities
:)