1 września 2018

Uczcili rocznicę wybuchu II wojny światowej

1 września 1939 roku był bardzo pogodny i ciepły. Wspominał też o tym dzisiaj na spotkaniu przy obelisku starszy pan z naszego grona, który wtedy miał zaledwie 6 lat. Słuchaliśmy tego krótkiego wspomnienia z zainteresowaniem. Warto spotkać się na dłużej i dowiedzieć czegoś więcej od naocznego świadka tamtych tragicznych wydarzeń.
Pisze o tym również Konstanty Ildefons Gałczyński w wierszu „Pieśń o żołnierzach z Westerplatte”.





Kiedy się wypełniły dni 
i przyszło zginąć latem, 
prosto do nieba czwórkami szli 
żołnierze z Westerplatte. 

( A lato było piękne tego roku ). 

I tak śpiewali: Ach, to nic, 
że tak bolały rany, 
bo jakże słodko teraz iść 
na te niebiańskie polany. 

( A na ziemi tego roku było tyle wrzosu na bukiety ). 

W Gdańsku staliśmy tak jak mur, 
gwiżdżąc na szwabską armatę, 
teraz wznosimy się wśród chmur, 
żołnierze z Westerplatte. 

I ci, co dobry mają wzrok 
i słuch, słyszeli pono, 
jak dudni w chmurach równy krok 
Morskiego Batalionu. 

I śpiew słyszano taki: - By 
słoneczny czas wyzyskać, 
będziemy grzać się w ciepłe dni 
na rajskich wrzosowiskach. 

Lecz gdy wiatr zimny będzie dął, 
i smutek krążył światem, 
w środek Warszawy spłyniemy w dół, 
żołnierze z Westerplatte. 

Cała patriotyczna Polska dzisiaj w zadumie przeżyła tę już 79 rocznicę wybuchu II wojny światowej. Bo czyż mogło być inaczej?
Moja mama i mój tata 1 września tamtego pamiętnego roku już do szkoły nie poszli. Ojca wkrótce wywieziono na roboty do Niemiec. Wcześniej wywieziono starszą siostrę i brata. Był tam do końca wojny. Dwóch braci mamy też wywieźli. Po wojnie świat był już inny. Kiedy moje pokolenie chodziło do szkoły, zawsze 1 września, kiedy rozpoczynaliśmy nowy rok szkolny uroczystym apelem, temat wybuchu wojny był wyraźnie akcentowany.
Dzisiaj praktycznie cały dzień padało. W szerszej skali zapewne to dobrze, ale trochę przeszkodziło w pikniku parafialnym, jaki zorganizowała parafia Miłosierdzia Bożego w Bielawie.




















Chciałbym zaznaczyć jeszcze jeden akcent dzisiejszego dnia. Otóż prowadząca spotkanie przy obelisku na Placu Kombatantów pani, przekazała informację, że kombatant, pan porucznik Bronisław Wilk, po raz ostatni uczestniczy w publicznej, patriotycznej uroczystości. Pan porucznik po złożeniu wiązanki kwiatów, obszedł cały krąg zebranych, zatrzymując się przed sztandarem i każdą grupą, salutując i kłaniając się. Tak po prostu po żołniersku pożegnał się, wypełniwszy swoją społeczną działalność w służbie Bielawie.
Dziękuję Panie Poruczniku.
Zapamiętam.

(zdjęcia dotyczące II wojny światowej - z Internetu)





10 komentarzy:

  1. Piszesz takie ładne wiersze to wytłumacz mi co to znaczy "słyszeli pono"
    I ci, co dobry mają wzrok
    i słuch, słyszeli pono,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry człowieku, wiem na pewno, że autor tego wiersza (a nie jest nim P. Bolesław; kłania się czytanie ze zrozumieniem) nie odpowie na Twoje pytanie... A "pono" znaczy m.in. in. prawdopodobnie, ponoć... Trzeba było uważać na lekcjach języka polskiego...

      Usuń
    2. Już tam ojciec do swej Basi
      Mówi zapłakany-
      Słuchaj jeno, pono nasi
      Biją w tarabany.

      To zwrotka naszego hymnu narodowego. Też "pono" występuje

      Usuń
  2. Takie przemieszanie zdjęć z wojny i pikniku to jakiś celowy zabieg? Słabo to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem czy zauważyliście, ale wojna wybuchła 4 pokolenia temu. Z punktu widzenia dzisiejszego pokolenia, nie ma znaczenia czy to 4, czy 14, czy 44 pokolenia temu. Dawno temu i minęło. Jakoś nią pamiętam świętowania 2 rozbioru Polski, coś mi umknęło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zgadzam się ze zwrotem "Dawno temu i minęło". Zdaję sobie sprawę z zacierania się wydarzeń historycznych, ale od tego jest historia, aby na bieżąco ważne wydarzenia z życia narodu przypominać. Luka w świadomości szybko zostanie wypełniona sprawami banalnymi, takimi choćby, jak powrót gejowskiej tęczy na Plac Zbawiciela w Warszawie i wywołanie nowej wojny przez Śpiewaka, kandydata na prezydenta Warszawy.

      Usuń
    2. O tym właśnie piszę. Dla pokoleń 50- było i minęło, dla pokoleń 50+ wojna trwa. Tak dla jasności prawdopodobnie zwyciężyliśmy, choć to teraz jest nieścisłe i nie wiadomo dokładnie. Słyszałem, że dla PISu, II wojna skończyła się dopiero 3 lata temu jak PIS drugi raz wybory wygrał, bo za pierwszym razem to jeszcze Polski nie było tak naprawdę do końca.
      Moim zdaniem jak coś świętować, to sukcesy, nie klęski. Kłuszyn 1610, Warszawa 1920, Gdańsk 1980.

      Usuń
    3. Tak Skala tragedii - liczba ofiar - 55 milionów. Poczytaj ile w innych wydarzeniach.

      Usuń
  4. https://vimeo.com/142311148
    Hello Veterans,wherever you are!!

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.