Ciekawa
sprawa. Na stronie internetowej Urzędu Miasta, miasta, które w naturze ma
biznes, z dniem 28 września bieżącego roku ukazała się informacja, że „Zakończyła
się modernizacja zabytkowej fontanny…”. Również „Dzięki temu symbol Bielawy
godnie prezentuje się na placu Wolności”.
Teraz można nie wychodzić z domu i
tę sowę odnowioną zobaczyć, zwłaszcza, że są załączone zdjęcia, ale ja
postanowiłem sprawdzić wszystko na miejscu. Zwłaszcza interesowało mnie, czy
przypadkiem przy okazji remontu coś nie zginęło.
Myślę, po wizycie na Placu Wolności,
że z tym oświadczeniem o zakończeniu trochę się pośpieszono, bo pomnik jest
ogrodzony, a woda z fontann leci tylko na załączonych zdjęciach. No i na
zdjęciach UM sowa pokazana jest wyłącznie od d… strony, a może powinna być też en face. Myślę w związku z tym, że może raczej
chodziło o zwrócenie uwagi na budynek magistratu, a nie samego pomnika. Myślę
również, a nawet uważam, że „Plac” łącznie z „Wolności” pisze się dużą literą,
co potwierdzone jest w następnym linku.
Przed pomnikiem jest tablica
inwentaryzacyjna pomnika, na której wszystko zaksięgowano. Jest więc sowa, jest
herb, jest kolumna, fontanna i dziewięć krasnoludków, które nie wiem czemu,
przybrały ludzką postać.
Liczę te krasnoludki i liczę,
chodząc dookoła tego wyremontowanego pomnika i nijak doliczyć się ich do dziewięciu
nie mogę. Sprawa jest jasna – jednego krasnoludka skradziono.
Jest monitoring na Placu Wolności,
mamy dzielną Straż Miejską – może tym się zajmie. Nie będziemy w Bielawie
kradzieży tolerować nigdzie, nawet na Placu Wolności.
Gdzie pan widzisz 9 krasnoludków? na informacji jest wyraźnie napisane 9 figurek ludzi trzymających sowę. Jednej figurki brak? może poszła za potrzebą, albo jest nieśmiała i się schowała za plecami 6, a może 3 figurki. Trzeba teraz ustalić ile figurek jest męskich, a ile żeńskich i czy brak kobiety czy mężczyzny. Yyyy. Tak sobie pomyślałem
OdpowiedzUsuńKrasnoludków/ludzików zawsze było 8. To w informacji na tablicy zrobiono błąd i go nie poprawiono. A można było to zrobić podczas tej bardzo długiej renowacji fontanny. Szkoda!
OdpowiedzUsuńNo i zawstydziłeś pana Bolka. Widać, że nadajesz się na radnego.
UsuńTutaj trochę historii. Ja już o tym pisałem w 2015 roku po zwróceniu uwagi na to przez pana Andrzeja. W komentarzach jest nawet trochę historii. Pozostawianie tak tej sprawy, pozostawia złe świadectwo tak o administracji burmistrza Dźwiniela jak i administracji burmistrza Łyżwy. Nie słuchają, nie czytają, mają to w d..., a potem nie reagują, bo to nie honorowo. Dlatego ten poniższy artykuł załączyłem w zakładce "Kabaretowo". Może już niedługo w Bielawie będzie poważnie, jak zmienią się władze. Jak nie, to i nowe władze biczować tekstami będziemy. http://boleslawstawicki.blogspot.com/.../osiem-dziewiec.html
OdpowiedzUsuńhttps://boleslawstawicki.blogspot.com/2015/08/osiem-dziewiec.html
OdpowiedzUsuńDziewiątego krasnoludka sowa zjadła. Sowa jako drapieżnik żywi się właśnie takimi niewielkimi stworzeniami. Dlatego są Góry Sowie, a krasnoludków już nie ma :(
OdpowiedzUsuńBajarz z Bielawy:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=JN3TRE_4Ntc
www.legendyzwyprawy.pl/legenda-o-pochodzeniu-nazwy-gor-sowich/
Pochodzenie nazwy Bielawa?
:)
Bielawa z tego co kojarzę pierwszy raz w tej formie pojawiła się w 1907 roku w Posłańcu Niedzielnym dla Dyecezyi Wrocławskiej. Natomiast dwie pierwsze wzmianki to Bela i Bila. Czyli po prostu Biała. Co do tego skąd ta biała, pomysły mam dwa:
Usuń- od potoku co się nazywał Biały (kolejny idąc na południe nazywał się Czerwony, a jeszcze następny znowu Biały)
- od łąk porośniętych biało kwitnącymi ziołami (nie wiem co za zielska, ale do tej pory same mi się sieją i bardzo lubią nasze okolice - takie średniowysokie, kwiatostany z drobnymi białymi kwiatkami).
A pewnie i jedno i drugie. Biały Potok płynący przez Białe Łąki ;)
TA
Wg.wiki jedno i drugie:
Usuńhttps://pl/wikipedia.org/wiki/Bielawa
Nie zanotowałem kiedyś linka,zanotowałem tylko krótki fragment z archive/stream,gdzie napisane było,że wilgotne,podmokłe łąki(bielawy)porastały zioła,które były zbierane przez okolicznych mieszkańców.Do takich ziół należała królowa łąk-wiązówka błotna.
Wywar z tego zioła dodawano w łaźniach ,by leczyć gorączkę i niekontrolowaną...wściekłość:)Używana była w świecie kulinarnym.Długo stosowana jako lek(ziołowa aspiryna).
Znalezione na strychach niemieckie butelki,po odkorkowaniu pachniały wiązówką.Rośnie niedaleko na podmokłej łące sąsiada z żywokostem.
chwilezachwycone.blogspot.com/2018/06/wiazowka-botna.html
:)
https://www.facebook.com/1777674015678926/photos/a.1896471203799206/1913086895470970/?type=3&theater
OdpowiedzUsuń