Dzisiaj
Święto Niepodległości. 99 lat temu Polska, po 123 latach niewoli, odzyskała
niepodległość. To słowa wypowiadane dzisiaj często i właściwie w jednym
znaczeniu bez względu na polityczne zapatrywania.
W naszym bloku już od rana rytmiczne
stukanie. Wygląda tak, jakby ktoś siekał coś na drewnianej desce. Może coś na
obiad, a może robi się sałatka warzywna. Tylko, jak długo można robić sałatkę?
Dwie godziny, to chyba za długo. Od czasu do czasu słychać jakby odkładanie
jakiegoś narzędzia. A więc to jednak remont. Wolny dzień. Kiedy te remonty
ludzie mają robić, jak nie w niedziele i święta? Przecież cały tydzień pracują
od rana do wieczora!
Wolność!
Zszedłem do piwnicy – może to
sąsiad, który wczoraj zakładał kafelki na podłogę w swojej piwnicy i dzisiaj
kontynuuje pracę? Owszem, kafelki zakładają, ale zarzeka się, że on nie stuka.
Przypominam jednak - dzisiaj jest święto.
Wolność!
Widzę prze okno, jak małolat dźwiga
wór ze śmieciami do kosza. Jest wolne, trzeba nadgonić domowe prace, a
zwłaszcza dotyczące sprzątania mieszkania. I co z tego, że święto?
Wolność.
Po południu, kiedy pojechałem do
garażu po samochód, aby pojechać z żoną do MOKiSu na patriotyczne śpiewanie,
sąsiad coś majstrował przy samochodzie. Z radia leciały dźwięki poloneza.
Przecież dzisiaj święto.
Wolność.
Czy potrafimy cieszyć się świętem
odzyskania niepodległości, czy może jest to dla nas tylko wolny dzień od pracy,
który można wykorzystać do innej pracy?
Myślę i zauważam, że jest coraz
lepiej. Samorządy lokalne, starają się, aby mieszkańcy ten dzień 11 listopada
przeżyli inaczej, niż każdy inny dzień i inaczej niż za komuny, kiedy ten dzień
był dniem pracy, a patriotycznej atmosfery związanej z dniem odzyskania
niepodległości można było wtedy doświadczyć najbardziej w kościołach.
To kultywowanie patriotyzmu w
kościołach pozostało do dzisiaj. W Bielawie uroczystości zaczynają się mszą
św., a wcześniej kończyły się mszą św. Dzisiaj były o godzinie 10:00 w
uroczystej oprawie z udziałem proboszczów wszystkich bielawskich parafii,
radnych, burmistrzów pocztów sztandarowych, przedstawicieli zorganizowanej lokalnej
społeczności i wiernych. Zauważyłem, że jakby i patriotów w kościele przybyło.
Tematyczne wprowadzenie do liturgii przez ks. prałata Chomiaka, było bardzo
budujące. Utkwiło mi w pamięci stwierdzenie, że niepodległość sobie, jako
naród, wywalczyliśmy. Wspomniał o powstaniach, legionach, Błękitnej Armii. Tak
więc ta niepodległość w 1918 roku, to nie był dla nas prezent od kogoś tam, ale
walka i wykorzystanie współczesnej sytuacji politycznej. Była to niewątpliwie
sugestia do obecnych czasów, kiedy nie tylko trzeba o ojczyznę walczyć, choć
nie orężem, z wrogiem zewnętrznym, ale i z wewnętrznymi wrogami. Papież, święty
Jan Paweł II powiedział: „- Wolność nie jest nam dana raz na zawsze. Trzeba ją
stale zdobywać na nowo.” I to jest również patriotyzm.
Głównym celebransem podczas
dzisiejszej liturgii był ks. kanonik Cezary Ciupiak z parafii Bożego Ciała w
górnej Bielawie. Wygłosił też kazanie. Muszę przyznać, że ks. Cezary świetnie
sobie z tematem poradził i w oparciu o liturgiczne czytania dzisiejszego dnia
wygłosił piękną, patriotyczną mowę.
Bardzo wymowne były wczorajsze słowa
prezesa Prawa i Sprawiedliwości pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego dotyczące
odzyskania niepodległości. Powiedział, że chciałoby się powiedzieć w przyszłym
roku – sto lat niepodległości, ale bardziej trafnym stwierdzeniem będzie sto
lat od odzyskania niepodległości. Powiedział też, by wzmacniała się nasza niepodległość
również ta, która jest w naszych umysłach i w naszych sercach.
Potem w Bielawie były uroczystości
pod obeliskiem kombatantów. Nie byłem. Wolałem popatrzeć na uroczystości
centralne w Warszawie, niż może zobaczyć maszerujących z kwiatami pod pomnik nowych
ludzi, którzy mają w Bielawie do wykonania jakieś zadania związane zapewne z
przyszłorocznymi wyborami samorządowymi. Warto było włączyć się w nurt
centralny, popatrzeć z dumą na nasze wojsko i wysłuchać przemówienia
prezydenta, który wyrażał się z troską o naszą ojczyznę.
Można przy tej okazji odnotować
słowa wypowiedziane dzisiaj przez Donalda Tuska, który z wieńcem pojawił się w
orszaku przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Podaję za Internetem:
- To jest święto wszystkich Polaków. Święto Niepodległości
było, jest i będzie świętem wszystkich Polaków, a nie jednej partii. Żaden
polityk w Polsce nie ma i nie będzie miał monopolu na patriotyzm. Jestem
przekonany, że to święto można obchodzić z uśmiechem na ustach i z radością w
sercu, bo naprawdę jest z czego się cieszyć, z czego być dumnym. Bez wrogich
okrzyków i bez zaciśniętych pięści - mówił Tusk. Dodał też, że "nie ma
wątpliwości, że to nasza historyczna lekcja płynąca z 1918 roku, że ktoś kto
sieje konflikt wewnętrzny, agresję, nienawiść pomiędzy Polakami, ten tak
naprawdę wystawia naszą niepodległość na największe ryzyko.
Ze smutkiem chciałoby się zapytać –
do kogo ta mowa?
Potem patriotyczne śpiewanie w
Teatrze Robotniczym.
Chyba trzeba będzie porozmawiać z
panem Gładyszem.
W Marszu Niepodległości nie
uczestniczyłem nawet przy udziale telewizora, wszak byłem na patriotycznym
śpiewaniu. Było podobno 60 tys. uczestników i było spokojnie. W tej liczbie
uczestników Marszu, nasz bielawski socjalista od idola Zandberga zauważył tylko
kogoś, kto niepotrzebnie zauważył Żydów w naszej polityce w kontekście narracji
TVPiS. Niczego więcej nie widział.
I mi nie wszystko w oprawie
dzisiejszego dnia podobało się. Nie podobało mi się, że zbierana była taca na
mszy św. i to jeszcze z zaznaczeniem przez proboszcza Chomiaka, że na remont
wieży kościoła Bożego Ciała. To tak, jakbyśmy proboszczowi Cezaremu Ciupiakowi
zapłacili za odprawienie mszy św. i wygłoszenie patriotycznego kazania. To było
zupełnie niepotrzebne i nie na miejscu.
Inną sprawą w temacie patriotycznych
uroczystości w Bielawie z udziałem Kościoła, jest dyskryminowanie społeczności
górnych parafii. W dolnej jeszcze kościoła nie ma, to o niej nie piszę. Nie
rozumiem, dlaczego wszystkie patriotyczne uroczystości w mieście zawłaszczył
nasz proboszcz parafii WNMP. Rozumiem 15 sierpnia, bo to u nas odpust, ale
inne? Przecież górną Bielawę też należałoby dowartościować i w kościele Bożego
Ciała uroczystość dzisiejszą zorganizować, i proboszcz Ciupiak odprawiałby mszę
u siebie, i mówił kazanie u siebie. To
jest wyraźny przykład dyskryminacji w naszym bielawskim Kościele.
Czasami też sobie myślę, jak to
kiedyś było pięknie w kościołach, gdy nie było mikrofonów, nagłośnienia.
Człowiek w każde słowo celebransa wsłuchiwał się, aby niczego z nauk czy
liturgii nie stracić. Również, gdy Lud Boży śpiewał „Boże coś Polskę”, to ta
Polska nam w duszach grała, bo było ten Lud Boży słychać we wspólnym,
wspólnotowym śpiewie. Dzisiaj nie słyszałem nawet sąsiada z ławki, bo ksiądz
Łukasz Kopczyński miał mikrofon i było słychać tylko jego. Ba, nawet orkiestra
dęta musiała dostosować się do rytmu jego śpiewania i dyktatu. Tak to już jest,
gdy księża dorwą się do mikrofonu. Wtedy już nikt się nie liczy. A później
larum, że ludzie nie śpiewają w kościele. Po co, jak i tak ksiądz wszystkich
zagłuszy.
To takie krótkie refleksje na
niepodległość i wolność, o które to wartości ciągle trzeba walczyć, tym
bardziej, że co bardziej znający się na wszystkim, a szczególnie na polityce,
określają patriotyzm jako prostą drogę do nacjonalizmu i w konsekwencji do
szowinizmu, a w ostateczności do faszyzmu. Choć co bardziej uczeni idą nawet na
skróty, pomijając nacjonalizm i szowinizm, posiłkując się dyktaturą, którą już
widzą w naszej ojczyźnie, swoimi szeroko
zamkniętymi oczami, jakby to zaśpiewały „Łzy”. I nie tylko oczami, ale i
nic nie rozumiejącym rozumem.
(grafika
z Internetu)
Na występie w teatrze dzieci były fajne, gorzej z chórem a szczególności z panem który grał na gitarze, któremu wszystko nie pasowało, ale tak jets na kazdym jego występie z tego co zauwazylem,
OdpowiedzUsuńO tym właśnie chciałem napisać, ale jakoś nie miałem śmiałości.
UsuńKoncert ładny,ale fakt, że w/w Pan postąpił niezawodowo na scenie, otwierając koncert nieprofesjonalnie swoimi uwagami ze sceny, chłopaki sami za głowę się łapali widziałem, ale widocznie taki charakter i trzeba brać na to poprawkę, za to bardzo podobała mi się wizualizacja ze światłem, pięknie biało czerwono, bardzo klimatycznie
OdpowiedzUsuńhttp://pisdzierzoniow.pl/strony/11_11.html
OdpowiedzUsuń