Nie
mam na myśli debilizmu, jako upośledzenia umysłowego, bo choroby się nie
czepiam, ale myślę o potocznym znaczeniu tego określenia w znaczeniu – coś głupiego,
niedorzecznego, co encyklopedia też dopuszcza. Jadąc dzisiaj ścieżką rowerową obwodnicą,
tuż przy Jana III Sobieskiego nadziałem się na rozbitą butelkę po piwie. Nie
wszystko da się zauważyć i ominąć, a jadąc, rowerzysta ma prawo czuć się bezpiecznym.
Różne rzeczy, debilne rzeczy, jak się okazuje, w Bielawie się dzieją i zapewne
nie tylko w Bielawie. W zeszłym tygodniu musiałem wyrzucić nową oponę od
składaka, bo po kilku dniach od założenia było w niej wbite szkło. Uszkodziło
na tyle oponę, że nie nadawała się do jazdy. Ewidentna strata przez bielawskich
debili.
O! Dobry tytuł dla Twojego bloga.
OdpowiedzUsuńA posprzatales te szkła??
OdpowiedzUsuńZnając p. Bolka to pewnie posprzątał co Tobie pewnie do głowy by nie przyszło. Pozdrawiam A.Karasiński
UsuńTo jest wlasnie typowy debil,ktory o wszystko sie czepia. Do piachu z nim.
OdpowiedzUsuń