Zapewne
Urząd Miejski w Bielawie ma aż nadto „strupów”, aby się z nimi uporać do końca
kadencji obecnego samorządu, ale ja piszę o takich strupach bez cudzysłowie. To
takie normalne strupy na łokciu, kolanie i brzuchu dzieciaka, które przewróciło
się na ulicy Parkowej. Trudno się nie przewrócić, gdy mamy taki chodnik i to na
ulicy Parkowej. Dalej jest uskok wjazdu do posesji, o który też można się
zahaczyć. No i stałe już dzikie wysypisko śmieci na ulicy Parkowej, z którym
MZBM walczy i przegrywa, a którego Straż Miejska pod dyrekcją komendanta Grzegorza Nowaka nie widzi w ogóle. To dzieje się na ulicy Parkowej na odcinku między
ulicą 1 Maja, a 3 Maja w towarzystwie sympatycznego i zadbanego pawilonu
spożywczego.
Cóż wymagać? Zaniedbania w Bielawie
są widoczne. Tworzyło się bezproduktywne inkubatory, drogi donikąd i budowało
własne domy, a na bieżące remonty chodników gospodarza brakowało. Zapraszam burmistrza
Runowicza ze swoimi wnukami na ulicę Parkową z radnym tego okręgu. Mogę
potowarzyszyć, bo za burmistrzem strasznie tęsknię.
Kopiowany komentarz z art. "Palenia na balkonach ciąg dalszy" z 4.09.2014 roku. Tekst poniżej:
OdpowiedzUsuńAnonimowy 27 sierpnia 2017 12:01
Łodzianie próbują walczyć z uciążliwością palenia papierosów na balkonach.
Warto wesprzeć kampanię łodzian skierowaną na zainteresowanie władz problemem palenia tytoniu na balkonach
Na stronie http://wlodzi.info
jeden z lokalnych serwisów przygotował dla mieszkańców formularz do wypełnienia, którego celem jest powiadomienie odpowiednich władz mogących wpłynąć na poprawę tej sytuacji.
Kampania dotyczy miasta Łodzi, ale warto ją wesprzeć własną opinią i podjąć podobne działania w innych miejscowościach.