Nasz Jarosław. Zmuszanie przez życie

   

       Choć niewątpliwie najbardziej znanym Jarosławem jest prezes PiS Jarosław Kaczyński, to nie jego wywołuję, ale naszego Jarosława, najbardziej znanego bielawskiego celebrytę i niejako ikonę miasta – Jarosława Florczaka „Elka”. Może to z mojej strony poufałość, że potocznym określeniem „Elek” pana Florczaka zaznaczyłem, ale tak na niego sympatycznie mówią, nawet nasz ks. proboszcz (6.01.2016 – Orszak Trzech Króli – podziękowanie). Może znów nietakt z mojej strony, ale wszedłem bez pozwolenia na profil fb pana „Elka” i znalazłem tam ciekawe ostrzeżenie, które poniżej przedstawiam. A zresztą treść tego ostrzeżenia, jak sądzę z dobrego serca naszego Jarosława, kierowana jest do wszystkich, aby nie spotkały ich przykrości w temacie „zdjęcie a prawa autorskie…”

SZANOWNI FEJSBUKOWICZE ! PROSZĘ ! 
PONIEWAŻ OSTATNIO ŻYCIE MNIE ZMUSZA DO PEWNYCH DZIAŁAŃ PROSZĘ P R Z E C Z Y T A J C I E TEN ARTYKUŁ. BYĆ MOŻE UNIKNIECIE KIEDYŚ NIEPRZYJEMNOŚCI. POLECAM!!!!!!!!!

            To było 5 października, ale i z dzisiejszą datą tekst jest udostępniony na moim profilu.

            Sądząc po tym wpisie i znając pana Florczaka jako znanego (może mniej uznanego) fotografa, coś się stało i mogą być jakieś nieprzyjemności. Jeszcze nie wiem, kto te nieprzyjemności będzie miał, ale przypuszczam, że ktoś komuś „ukradł” jakieś zdjęcie.

            Jednak bardziej zastanawiające jest zmuszanie naszego radnego, który już trzecią kadencję walczy o autorsko pojmowane przez siebie dobro Bielawy, przez życie do pewnych działań. Pan radny Jarosław Florczak nie precyzuje, o jakie działania chodzi, ale mam nadzieję, że nam, Szanownym Fejsbukowiczom to wyjaśni w odpowiednim czasie, choćby przez szacunek. Co prawda z tym szacunkiem u pana Florczaka to może być różnie, a wiem to po sobie, bo raz mi się kłania, a innym razem zupełnie mnie nie poznaje. No, ale może i samo życie, które ośmiela się zmuszać pana radnego do działań, pokaże nam, o co to chodziło. 

(zdjęcie z Internetu)

20.10.2016 r. Pozwoliłem sobie zmienić tytuł posta, bo może wyjdzie z tego nawet jakiś cykl.