SZANOWNI FEJSBUKOWICZE ! PROSZĘ !
PONIEWAŻ OSTATNIO ŻYCIE MNIE ZMUSZA DO PEWNYCH DZIAŁAŃ PROSZĘ P R Z E C Z Y T A J C I E TEN ARTYKUŁ. BYĆ MOŻE UNIKNIECIE KIEDYŚ NIEPRZYJEMNOŚCI. POLECAM!!!!!!!!!
PONIEWAŻ OSTATNIO ŻYCIE MNIE ZMUSZA DO PEWNYCH DZIAŁAŃ PROSZĘ P R Z E C Z Y T A J C I E TEN ARTYKUŁ. BYĆ MOŻE UNIKNIECIE KIEDYŚ NIEPRZYJEMNOŚCI. POLECAM!!!!!!!!!
To
było 5 października, ale i z dzisiejszą datą tekst jest udostępniony na moim
profilu.
Sądząc
po tym wpisie i znając pana Florczaka jako znanego (może mniej uznanego)
fotografa, coś się stało i mogą być jakieś nieprzyjemności. Jeszcze nie wiem,
kto te nieprzyjemności będzie miał, ale przypuszczam, że ktoś komuś „ukradł”
jakieś zdjęcie.
Jednak
bardziej zastanawiające jest zmuszanie naszego radnego, który już trzecią
kadencję walczy o autorsko pojmowane przez siebie dobro Bielawy, przez życie do
pewnych działań. Pan radny Jarosław Florczak nie precyzuje, o jakie działania chodzi,
ale mam nadzieję, że nam, Szanownym Fejsbukowiczom to wyjaśni w odpowiednim
czasie, choćby przez szacunek. Co prawda z tym szacunkiem u pana Florczaka to
może być różnie, a wiem to po sobie, bo raz mi się kłania, a innym razem
zupełnie mnie nie poznaje. No, ale może i samo życie, które ośmiela się zmuszać
pana radnego do działań, pokaże nam, o co to chodziło.
(zdjęcie z Internetu)
20.10.2016 r. Pozwoliłem sobie zmienić tytuł posta, bo może wyjdzie z tego nawet jakiś cykl.
20.10.2016 r. Pozwoliłem sobie zmienić tytuł posta, bo może wyjdzie z tego nawet jakiś cykl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.