Spodziewam się jednoznacznego stwierdzenia – 13, ale zupełnie nie chodzi tym razem o ciągi cyfr, ale o numerację domów na ulicy Jana III Sobieskiego w Bielawie. Otóż między tymi numerami jest całkiem ciekawy zakątek zapewne zagospodarowany i pielęgnowany przez mieszkańców tych wspomnianych posesji. Te skwerki z zielenią są naprawdę ciekawie wykonane. Nie przyglądałem się szczegółowo nasadzeniom, ale zwróciłem uwagę na dość sporą ilość kwiatów – dziwaczków. To są kwiaty jednoroczne, a więc trzeba było sobie zadać trud, aby wiosną je posiać i potem ewentualnie pikować.
Dlaczego te kwiaty tak się dziwnie nazywają – dziwaczki? Bo są faktycznie dziwne. Wszystkie inne kwiaty rozwijają się w słońcu, a te właśnie rozwijają się wieczorem. Ja zdjęcia robiłem wczesnym popołudniem, a więc dziwaczki były jeszcze zamknięte.
Takich miejsc jak to jest w Bielawie dużo. To dobrze świadczy o mieszkańcach, którzy pragną, aby ich najbliższe otoczenie było przyjazne i o to chodzi, gdy myśli się o ekologicznym mieście, jakim chciałoby się widzieć Bielawę.
Proszę się zainteresować tematem budowy ścieżek rowerowych na nowo remontowanych ulicach Słoneczna i 1-go Maja. Bo coś mi się wydaje, że zakończymy bądź co bądź w mieście ekologicznym pierwsza kadencję bez ani jednego metra nowej drogi rowerowej!
OdpowiedzUsuń