Inicjatyw
dla Bielawy mi, jako mieszkańcowi, nie brakuje, co często spotyka się z
krytyką. Nie zrażam się tym, ponieważ jednak coś dobrego udaje mi się dla
miasta zrobić. Są jednak sprawy, z którymi poradzić sobie sam nie potrafię i
wtedy mam śmiałość poprosić o pomoc zwłaszcza tych, którzy deklarują współpracę
ze wszystkimi ludźmi dobrej woli, a ja jestem człowiekiem nawet bardzo dobrej
woli. Otóż mignęło mi na Facebooku, że Klub Radnych Inicjatywa dla Bielawy
wyraża gotowość współpracy ze wszystkimi dla dobra Bielawy i choć w podtekście
wyczuwam kampanię wyborczą, to tym lepiej, bo można się pokazać od tej dobrej
strony.
A propos kampanii, to zauważyłem 1
sierpnia na Placu Kombatantów, że Inicjatywa dla Bielawy idzie do wyborów z Bielawskim
Ruchem Obywatelskim, skoro wywołani zostali razem do złożenia wiązanki kwiatów
pod obeliskiem w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. To tak
nieoficjalnie.
A sprawa dotyczy kierowców, którzy nie
wiedzą, do czego służy parking i parkują tam, gdzie im wygodnie, a więc na
terenach zielonych i zastawiając bramę wjazdową do ogrodu działkowego ROD
„Radość” przy ul. Sikorskiego jak na przedstawionych zdjęciach. Na zwracane
uwagi reagują arogancko z zapewnieniem; że i tak samochód będzie tam stawiać, jak
w przypadku pewnego taksiarza. Teren jest miasta i powinna reagować Straż
Miejska, ale na Straż nie liczę. Gdyby takie nieodpowiedzialne parkowanie miało
miejsce na działkach, sami, jako działkowcy, byśmy sobie z tym poradzili, a tak
proszę o pomoc innych.
Może właśnie Inicjatywa dla Bielawy
oceniła by sytuację i zadziałała, żeby w odpowiednim miejscu, określonym
przepisami, ustawić znak „Zakaz parkowania”. Wtedy będzie podstawa, aby takiego
kierowcę z nielegalnego parkowania przegonić.
Oczywiście inne kluby radnych, kandydaci
na burmistrzów i radnych też mogą się włączyć. Wszystkich chętnych wyróżnię na
blogu.
Sprawdzam!
Może trzeba zrobić parking bliżej?
OdpowiedzUsuńWłaśnie, zabronić to jedno, jedyne wywoła frustrację gawiedzi, a może by tak parking nieopodal zorganizować? To by tam stawać przestali.
OdpowiedzUsuńParking jest przy działkach aż do końca ogrodu na jakieś 100 samochodów po prawej stronie, ale ci kierowcy nie chcą skręcać na prawo, tylko na lewo, a poza tym jest o 5 metrów bliżej, no i z działki widać, czy jeszcze stoi, czy może już ukradli. To tacy ludzie.
Usuń