26 czerwca 2018

Toruń jest piękny

17 czerwca, w niedzielę, mieliśmy w rodzinnym Włocławku całkiem niemały i na pewno wspaniały, zjazd rodzinny w ogrodzie rodzinnego domu pod kultową, ogromną dziką gruszą. Zameldowałem się już 15. czerwca we Włocławku i pojechałem na nocleg do jednej z wielu moich rodzin zamieszkujących w Toruniu. To bliskie mi miasto, do którego z Włocławka jeździłem pociągiem już w wieku dwóch lat z mamą – do taty, który był tam w 1952 roku na szkoleniu wojskowym. Potem z kolegą nawet jeździliśmy do Torunia rowerami, gdy trenowałem kolarstwo. Długo by opowiadać. Chcę tylko podzielić się wrażeniami, jakich doświadczyłem w samym mieście podczas nocnej eskapady 15 czerwca i następnego dnia, kiedy już sam postanowiłem wszystko dokładnie, osobiście sprawdzić.

            Wieczorem przed godziną 22. zdążyliśmy jeszcze zobaczyć „grającą fontannę”
Cała starówka w nocy tętniła życiem. Było bardzo dużo turystów, w szczególności młodzieży.



      Zajechaliśmy też na super odnowiony dworzec kolejowy. Pięknie prezentuje się Toruń nocą z platformy widokowej:


(zdjęcia nocne są z komórki)

       16 czerwca zajechałem autobusem na Plac św. Katarzyny i stamtąd poszedłem pod pomnik Mikołaja Kopernika. Nadmieniam, że w Toruniu osoby po ukończeniu 65 roku życia jeżdżą za darmo miejską komunikacją, z czego skorzystałem. Czy też dotyczy to jeszcze pracujących – nie wiem. Na Placu św. Katarzyny jest kościół p.w. św. Katarzyny i w pobliżu kościół p.w. św. Jakuba, znany mi ze ślubu w rodzinie osiem lat temu.




      Starówka:





















    W środku miasta turniej piłki plażowej z dwoma boiskami.



     Zwiedziłem też ruiny zamku krzyżackiego. To musiało być wszystko ogromne.

















     Zszedłem nad Wisłę. Po lewej – most kolejowy, po prawej – stary most drogowy (jest jeszcze jeden – nowy, dochodzący do Rubinkowa).






   I dalej na starówkę. Ten owalny budynek, to bardzo ciekawa sprawa. To dawne więzienie związane ze swego rodzaju resocjalizacją. Z jednej strony wiezienia jest uniwersytet, a drugiej – kościół.



    Parkowanie rowerów w Toruniu – już po zachodniemu:



    W drodze powrotnej na autobus – swojskie napisy.



   Widziałem również w Toruniu w autobusie takiego jednego koziołka matołka – bardziej może nawet matołka niż koziołka:


   Toruń, który najczęściej się zwiedza, jest naprawdę imponujący. Czuje się tam autentycznie historię. Budynki są odrestaurowane i pięknie się prezentują. Nie widzi się tam kostki brukowej tylko kostkę kamienną. Mnóstwo różnych knajpek, piwniczek i miejsc w ogródkach piwnych. I ludzie jacyś tacy uprzejmi.

            Kiedy wróciłem po pobycie w Toruniu, Ciechocinku i Włocławku do naszej szarej, codziennej, bielawskiej rzeczywistości, jakoś zrobiło mi się smutno. To moje miasto, którego nie zamierzam zamieniać na inne, ale ile jeszcze trzeba tu włożyć pracy, żeby poczuć się chociaż trochę tak jak w Toruniu!




10 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia.Nasz region to jeszcze niedofinansowana prowincja...i taka pozostanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Atmosferę tworzą ludzie a nie budynki... i masz w tym duży udział Stawicki więc popracuj nad sobą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecieram oczy ze zdumienia. Nieprzychylny mi Komentator twierdzi, że ja mam duży udział w tworzeniu atmosfery w Bielawie, co znaczy, że jednak coś znaczę. Dawno nie słyszałem tak dobrej opinii o sobie. Dziękuję.

      Usuń
  3. Panie Bolesławie wczoraj na sesji Rady Powiatu był głosowany wspólny projekt Starostwa oraz Urzędu Miejskiego w Bielawie w sprawie inwestycji za 150tyś złotych dotyczącej wykonania chodnika na ul. Szewskiej w Bielawie dwóch radnych z Bielawy Pan Daniel Dubas oraz Pan Wiesław Kaptur byli przeciwko inwestycji we własnym mieście bardzo bym prosił o opisanie tej sprawy aby trafiła do szerszego grona osób ponieważ nie może być tak aby radni z Bielawy blokowali inwestycji dla Bielawy. Na szczęści projekt został przegłosowany i mieszkańcy ul. Szewskiej którzy od wielu lat zabiegali o ten chodnik mogą spać spokojnie będzie on realizowany w najbliższym czasie. Pozdrawiam Anonim

    OdpowiedzUsuń
  4. Akurat Dubas głosował za uchwałą więc dlaczego anonimie kłamiesz? Co chcesz osiągnąć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonim 27 czerwca 2018 13:35. O niesprawdzonych sytuacjach artykułów pisał nie będę, bo ostatnio strasznie się naciąłem. O tym głosowaniu dopytywałem. To było głosowanie nad zmianą budżetu, w którym uwzględniona była właśnie ta droga na Szewskiej. jedna osoba z radnych powiatowych była nieobecna, a jedna głosowała przeciw zmianie budżetu. W sprawozdaniach nie podaje się, jak kto głosował. Jeszcze postaram się coś dowiedzieć na ten temat.

      Usuń
    2. Masz rację Pan Dubas głosował za przepraszam miałem nierzetelne informacje ale już Pan Wiesław Kaptur głosował przeciw pozdrawiam

      Usuń
  5. Panie Bolesławie mogę prosić o e-mail do Pana to prześle Panu więcej szczegółów pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam, Panie Bolesławie sprawdziłem informację Pan Daniel Dubas głosował za uchwałą więc przepraszam za pomyłkę(taki fake news) ale Pan Wiesław Kaptur głosował przeciw więc można by mieszkańcom naświetlić jakiego to radnego Powiatowego mamy pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.