13 kwietnia 2018

Moja działka

Trochę z obawami przystępuję w tym roku do tematu „Moja działka”, a to z tego tytułu, że niedawno na zapowiedź o tym, jeden z komentatorów zareagował dość nerwowo pisząc – „Tylko nie to”. No ale na szczęście inny komentator napisał „A dlaczego nie?” i stąd mam śmiałość ten temat pociągnąć. A i jakiś obowiązek z wiosną, bo w zeszłym roku zacząłem zbyt późno i wszystkiego od początku nie dało się pokazać. Dlatego niejako uzupełniam ten cykl z zeszłego roku, obiecując jednocześnie, że nie będę pokazywał tego, co już pokazałem. Myślę, że to odpowiedni kompromis.

            Tak przy okazji – ciągle czekam na jakiegoś blogera w Bielawie w związku z zapowiedzią na moim blogu, że - wszyscy założymy blogi. No może choć jeden na początek? Chętnie zmienię wtedy BBBS na PBBBS (Bielawski Bloger Bolesław Stawicki > Pierwszy Bielawski Bloger Bolesław Stawicki).
           
        Tak więc kwitły na naszej działce śnieżyczki, czy przebiśniegi, ale już przekwitły.
Były też krokusy, a raczej krokusiki, bo bardzo marne.



     Niewątpliwie teraz na działce królują żonkile. Mamy takie zwykłe, podwójne, pierzaste, a nawet białe.





    Hiacynty też się ładnie prezentują.




    A to puszkinia.


Mamy też sasankę.


    To pierwiosnki.


   To ciemierniki.


Poniżej - barwinek.


    No i na koniec - runianka.




5 komentarzy:

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.