Na
mojej drodze do kościoła zaledwie kilka dni wcześniej powstał nowy salon
fryzjerski. Zastanawiające. Na ul. Wolności od LOKu do kościoła są już teraz
cztery zakłady czy salony fryzjerskie. Postanowiłem sprawdzić czy Bielawa
fryzjerstwem stoi. Wycieczka na nieśmiertelnym składaku zaowocowała nadzwyczaj
ciekawym materiałem. Otóż zakładów fryzjerskich, salonów i tym podobnych jest
naprawdę dużo, jak na takie nieduże miasto. A może tylko ja tak sądzę? Może
właśnie mieszkańcy Bielawy i okolic pragną elegancko wyglądać, szczególnie panie
i dlatego takie jest zapotrzebowanie. Prawdą jest, że przecież w Bielawie
kształcą się młode kadry w kierunku fryzjerstwa, a absolwenci zdobywają prestiżowe
nagrody w różnych konkursach, nawet światowych.
Ja ostatnio byłem u fryzjera w 1978
roku, w Bielawie i to ze względu na szczególne okoliczności. Tylko jeden raz
byłem w Bielawie u fryzjera. Jakoś sobie radzę, ale ciekawi mnie, do którego
fryzjera chodzi pan burmistrz Piotr Łyżwa. Mam nadzieję, że do bielawskiego.
Te fotografie zapewne nie są pełnym
obrazem salonów fryzjerskich w naszym mieście. Jeśli ktoś jeszcze jakieś wskaże
– podjadę i zrobię zdjęcie do galerii.
Buduje się też całkiem nowy fryzjer. Niedługo będzie jeden golibroda na dwóch facetów i dwie kosmetyczki na jedną panią. konkurencja będzie taka, że wygra bardziej oryginalny. Np. w Rosji furorę robi fryzjer strzygący siekierą.
OdpowiedzUsuńhttps://noizz.pl/rozrywka/youtube-fryzjer-obcina-wlosy-siekiera/qvzctvc
Handel przenosi się do centrów i do Internetu, powiększają się usługi.
Panie Bolesławie, fryzjerów dużo, a niech Pan spróbuje iść do któregoś bez zapisu- nie da się, normalnie zapisy jak u kobiet. Tylu chętnych
OdpowiedzUsuńJeszcze we Włocławku, kiedy mój ojciec brał nas trójkę chłopaków do fryzjera na róg Kilińskiego - Wojska Polskiego - zawsze była kolejka. Sadzano nas na deskę nałożoną na oparcie fotela, ale zapisów nie było. Dorośli mogli sobie poczytać gazety oprawione grzbietem w drewniane listwy. Czekaliśmy karnie jak trusie. Fryzjer pytał ojca - jak ostrzyc? Zawsze było - Po męsku z grzywką, co znaczyło: z tyłu na łyso, u góry trochę zostawione i prosta grzywka zrobiona nożyczkami. Na początku strzyżenie ręczną maszynką i nożyczkami, a był to rok 1953 i trochę dalej.
UsuńTylko, który fryzjer jest naprawdę dobry? Możesz wskazać?
OdpowiedzUsuń