9 grudnia 2017

Godzina niełaski

Jest podobno takie powiedzenie – „Jeśli czegoś nie rozumiesz, zapytaj księdza.” Rozumiem, że chodzi o sprawy dotyczące wiary, religii, Kościoła. Też bym tak chciał, najlepiej zapytać swojego proboszcza, jednak w sytuacji, kiedy jestem u proboszcza w niełasce, moja droga na plebanię, mówiąc za Aleksym Tołstojem, jest „Drogą przez mękę”, a za pieśnią kościelną można by rzec – „Idziesz przez wieki”, bo może przez wieki trzeba się do proboszcza przedzierać.

            Najlepiej byłoby zapytać przez Internet, co często ludzie robią, bo są różne fora z adresami księży udostępniane. Ale rozmowy bezpośredniej żadne fora nie zastąpią. Mam w pamięci taką scenę z opowiadań z powojennych lat, jaka miała często miejsce w rodzinie, kiedy to dziadek Jan Sęczek z niewielkiej, podlaskiej wioski Toporów, brał pod pachę Pismo Święte i pieszo, około osiem kilometrów, szedł do Łosic, do proboszcza, porozmawiać o wątpliwościach.
            Też bym tak chciał, tym bardziej, że ja na plebanię mam pięć minut drogi.
            A mam wątpliwości do Godziny Łaski, jaką celebrowaliśmy w piątek, 8 grudnia również w naszym kościele parafialnym wg zapowiedzi w ogłoszeniach parafialnych odczytanych przez księdza proboszcza:

·         w piątek – Niepokalanego Poczęcia NMP – Msze św. w tym dniu będą sprawowane o godz. 7.00, 9.00, 16.30, 18.00. W Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP. od godziny 12.00 do 13.00 Godzina Łaski dla całego świata. MB objawiając się we Włoszech 8 grudnia 1947 powiedziała: życzę sobie, aby każdego roku 8 grudnia w południe obchodzono Godzinę Łaski dla całego świata. W związku z tym w naszym kościele odbędzie się adoracja Najświętszego Sakramentu. Dla tych, którzy w tym czasie będą prosić, Matka Boża obiecała zesłać niezliczone łaski dla ciała i duszy oraz liczne nawrócenia. Serdecznie zapraszamy do indywidualnej modlitwy.

Być może układający tekst ogłoszeń posiłkował się tekstem, załączonym poniżej za katolickim czasopismem „Niedziela”. Oczywiście, nie ma to większego znaczenia, ale taki tekst wpadł mi, gdy szukałem linków, dotyczących objawień związanych z Godziną Łaski. Różnorodność interpretacji tego wydarzenia, jego oceny i zalecanych, konkretnych zachowań ludzi wierzących, mogą tychże wprowadzić w co najmniej lekkie zakłopotanie i niepokój. Prawda to czy nie i jak się do tego odnieść?

O tej szczególnej godzinie objawiająca się Matka Boża powiedziała: „Życzę sobie, aby każdego roku w dniu 8 grudnia w południe obchodzono Godzinę Łaski dla całego świata. Dzięki modlitwie w tej godzinie ześlę wiele łask dla duszy i ciała. Będą masowe nawrócenia. Dusze zatwardziałe i zimne jak marmur poruszone będą łaską Bożą i znów staną się wierne i miłujące Boga. Pan, mój Boski Syn Jezus, okaże wielkie miłosierdzie, jeżeli dobrzy ludzie będą się modlić za bliźnich. Jest moim życzeniem, aby ta Godzina była rozpowszechniona. Wkrótce ludzie poznają wielkość tej Godziny Łaski. Jeśli ktoś nie może w tym czasie przyjść do kościoła, niech modli się w domu”.

Objawień w 1946 roku doznała pielęgniarka ze szpitala w Montichiari, Pierina Gilli. Widzenie przedstawiało płaczącą kobietę z zanurzonymi w piersi trzema mieczami, szatę zdobiły trzy róże: biała, czerwona i złota. Głównym przesłaniem objawień była prośba o nawrócenie ludzkości i szerzenie kultu Matki Boskiej Róży Duchownej. Pierina Gilli zmarła w opinii świętości 12 stycznia 1991 r., nie doczekawszy się zatwierdzenia objawień. W 1971 zapadło bowiem w tej sprawie rozstrzygnięcie negatywne, lecz 29 lat później biskup Brescii uznał kult czczonej tam Matki Bożej.

  Źródło: „Niedziela”

            Widać różnicę w dacie objawień, a wszelkiego rodzaju wyjaśnienia i interpretacje tylko sprawiają zamieszanie, bo nie ma ujednoliconego w tej sprawie stanowiska.

Jak godnie przeżyć Godzinę Łaski?
·         Jeśli to możliwe, módl się w kościele, np. w miejscach wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu, od 12–13.
·         Zacznij modlitwę od wzbudzenia w sobie nadziei na spełnienie słów Maryi, która obiecała skruszyć serca zatwardziałych grzeszników.
·         Módl się szczególnie za kapłanów, także tych, którzy porzucili Kościół, bo to o nich szczególnie prosi Maryja w objawieniach w Fontanelle.
·         Proś z wiarą o łaskę nawrócenia dla zatwardziałych grzeszników!
·         Zachęć do tego nabożeństwa inne osoby. Dziel się tą informacją oraz przesłaniem Maryi!
W ten dzień szczególnie módlmy się w intencji nawrócenia zatwardziałych grzeszników, a szczególnie kapłanów, którzy porzucili swój stan. Takie jest bowiem przesłanie, więcej, wręcz polecenie Maryi.


Spójrzmy na pierwsze objawienia Róży Duchownej w Montichiari, gdzie ukazała się ona z trzema straszliwymi mieczami w piersiach.

Pierwszy miecz oznacza według słów Matki Bożej księży i osoby poświęcone Bogu, zdradzających swoje powołanie. Drugi miecz oznacza księży i osoby duchowne, żyjących w grzechach śmiertelnych. Jest to równoznaczne z niegodnym odprawianiem Mszy św. i niegodnym przyjmowaniem Komunii. Trzeci miecz odnosi się do kapłanów i ludzi Bogu poświęconych, popełniających zdradę Judasza. Oznacza to, że nie tylko tracą powołanie i wiarę, ale stają się nawet wrogami Kościoła, który z tego powodu ponosi ciężkie szkody.

Była wiosna 1947 roku Trzydziestosześcioletnia Pierina Gilli, skromna pielęgniarka, ujrzała w podległej jej nadzorowi sali szpitalnej niezwykłego gościa z Nieba. Przed kobietą stanęła Matka Najświętsza ubrana w fioletową szatę, ze łzami w oczach i trzema mieczami wbitymi w serce. Może przyszła właśnie do szpitala, aby prosić o pomoc. Czyżby w Montichiari miano wyjąć z Jej obolałego serca te trzy głęboko wbite ostrza? W jaki sposób?
Wizja jest smutna, a Maryja ogranicza się do wypowiedzenia trzech słów. To "Modlitwa. Ofiara. Pokuta".

TRZY MIECZE oznaczają
* ZMNIEJSZENIE POWOŁAŃ,
* GRZESZNE ŻYCIE WIELU KAPŁANÓW
* NIENAWIŚĆ DO KOŚCIOŁA.

TRZY RÓŻE:
* BIAŁA - DUCHA MODLITWY,
* CZERWONA - POŚWIĘCENIA
* ŻÓŁTA - POKUTY.

Maryja. Powiedziała:
"Pragnę, aby w każdym zgromadzeniu i w każdym instytucie zakonnym były dusze, które żyją wielkim duchem modlitwy, aby otrzymać łaskę, że żadne powołanie nie zostanie utracone To oznacza róża biała..

Pragnę, aby znalazły się dusze, które mogą się poświęcić aktom wynagrodzenia, aby obmyć grzechy i zniewagi zadane Naszemu Panu przez dusze konsekrowane. Oto co oznacza róża czerwona.

Pragnę, aby inne dusze poświęciły swe życie na wynagrodzenie i oczyszczeniezdrady, jaką Nasz Pan cierpiał z powodu kapłanów, którzy się przyłączają do zdrady Judasza. To oznacza róża złota"
 

Uznanie objawień Róży Duchownej wpłynęło na jeszcze liczniejsze fundowanie świątyń pod tym wezwaniem, powstały nowe ruchy religijne; także wiele osób, które odwiedzają i poznają Montichiari, odkrywa powołanie kapłańskie lub zakonne. Chociaż więc objawienia w Montichiari-Fontanelle nie wniosły szczególnie wiele nowego czy to do teologii, czy do pobożności maryjnej, to należałoby napisać, że Bóg zawsze wybiera sobie tylko znany i właściwy moment na swoje przesłanie do Kościoła i świata. Orędzie Matki Bożej z Montichiari jest wołaniem o zagrożoną świętość kapłanów i osób konsekrowanych, jest wezwaniem do modlitwy, do podejmowania dzieł zadośćuczynienia i pokuty szczególnie za tych kapłanów, którzy przeżywają kryzys wiary, a nierzadko odchodzą z drogi powołania lub nawet otwarcie zaczynają walczyć z Kościołem.
http://niedziela.pl/artykul/115667/nd/Godzina-Laski-8-grudnia-godz

                W sytuacji, gdy Kościół spotyka się z jakimiś objawieniami, próbuje je wyjaśnić, a na pewno podchodzi do nich z dużą dozą krytycyzmu w przeciwieństwie do wiernych. Ci już sami potrafią okrzyknąć cuda, nadzwyczajne wydarzenia jako nadprzyrodzone. Zawsze tak było. Na pewno Kościół podchodzi do tego z rozwagą, również do Godziny Łaski.

Bardziej krytycznie do sprawy „Godziny łaski” podchodzi ks. dr hab. Andrzej Kobyliński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. W artykule „Godzina łaski. Prawda czy fałsz?” zauważa, że różnego rodzaju prywatne objawienia, proroctwa i przepowiednie są stare jak świat i także obecnie żyje wielu proroków, prorokiń czy tzw. widzących, którzy twierdzą, że są wysłannikami Boga czy Matki Najświętszej.
Reprezentują oni przeróżne religie, kultury, wierzenia i światopoglądy. Niestety, znakomita większość tych przekazów religijnych to czysta iluzja bądź zwykły fałsz – konstatuje.
W tym kontekście wskazuje, że „Godzina łaski” jest jednym z nowych zjawisk na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci, które wymaga pogłębionej oceny ze strony filozofii religii, antropologii czy etyki.
Ks. Kobyliński przypomina, że w 2013 roku biskup diecezji Brescia Luciano Monari zakazał promowania w sanktuarium maryjnym w Fontanelle di Montichiari rzekomych objawień Pieriny Gilli.
Obecnie nie wolno w tej świątyni nawiązywać w żaden sposób do jakichkolwiek objawień, orędzi i innych zjawisk o charakterze rzekomo nadprzyrodzonym. W konsekwencji z sanktuarium usunięto zdjęcia Pieriny Gilli, foldery i książki promujące jej rzekome objawienia.
https://pl.aleteia.org/2017/12/07/godzina-laski-specjalne-60-minut-bozego-milosierdzia-czy-naduzycie/

Dlaczego więc od wielu lat promuje się te objawienia jako autentyczne? Dlaczego w tak wielu świątyniach katolickich przekazuje się treści niezgodne z dokumentami czterech kolejnych biskupów Brescii? Jaką wiedzę religijną na temat objawień prywatnych mają Polacy pielgrzymujący do sanktuarium w miejscowości Fontanelle di Montichiari? Co dalej z Godziną Łaski?

                Właściwie można by zakończyć ten artykuł postawionymi pytaniami przez księdza Kobylińskiego, ale wypada zakończyć również swoimi spostrzeżeniami i wnioskami.
            Otóż, uczestnicząc w piątek 8 grudnia w Godzinie Łaski w naszym kościele parafialnym, poprowadzonej przez księdza Łukasza, nie usłyszałem żadnego odniesienia do hasła – „Godzina Łaski”. Można więc domniemywać, że zaznaczenie tego nie było potrzebne, bo było o tym już wystarczająco powiedziane, albo ksiądz Łukasz również ma wątpliwości, co do celebracji tej Godziny.
            Pozostaje jeszcze oczekiwanie na uzyskanie tych wielkich łask. Co prawda napisane jest, że łaski będą otrzymane, jeśli będą modlić się o nie dobrzy ludzie, to chociaż wielu uważa mnie za człowieka złego, to jednak są i tacy, w tym ja, co uważają mnie za dobrego. Co prawda jest to śliska sprawa z tą dobrocią, bo „19 Jezus mu odpowiedział: «Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Ł 18,19.

            Może jakieś łaski po Godzinie Łaski uzyskam, choć najbardziej spektakularną łaską niewątpliwie byłaby łaska, aby ksiądz proboszcz był łaskawie łaskaw  i łaskę mi okazał i do łask przywrócił.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.