Narzekać,
byłoby grzechem. Wszystko dobrze rośnie – zielsko również. Trawę trzeba kosić
dwa razy tygodniowo. Podlewać nie trzeba, a jeżeli już, to woda jest w oczku i
w studni. Sielanka. No, może nie całkiem. Po zmianie właściciela jednej z
działek, zmieniła się też nasza sielanka na „warunki uciążliwe”, jak to
precyzuje Regulamin. Siedemnastoletnia młodzież, za przyzwoleniem dorosłych,
zaczęła wprowadzać swoje rządy – głośna muzyka i …, resztę sobie daruję, bo już
teraz jest tak, jak było poprzednio. Spokój i cisza. Można się, jak się
okazuje, dogadać.
Co do plonów, to też nie narzekamy.
Ogórki popisały się.
Cukinia też się popisała i może
dlatego „złodziej” nam jedną urwał. Może był głodny. Sąsiadom też poginęły
cukinie, pomidory a nawet marchewka.
Dalej rozkwitają następne lilie:
Zakwitły aksamitki, których flance
dostałem od pani Jadzi:
Te żółte kwiatki nie wiem, jak się
nazywają:
Zgłupiała żurawka i kwitnie drugi
raz w tym roku:
Milin
pokazuje, na co go stać:
Te cynie mamy z Torunia od rodziny:
Cynie,
to ulubione kwiaty mojej babci, Władysławy Stawickiej.
Ten
ciekawy kwiatek też jest z Torunia. To jakiś rozchodnik, bo widać nawet, jak
się „rozchodzi”. Nazywa się naradka rojnikowa.
Trawa
„wojskowa”, maskująca, też jest już w pełni wegetacji. Prezentuje się imponująco.
Dostaliśmy ją od sąsiadki, pani Marysi.
Owocujące
w tym roku pędy czarnej maliny - wycięte. Młode są bardzo żywotne. Strasznie
kłują.
Na fotografii widać,jak po żurawce pnie się powój.Jak zakwitnie i nasiona rozsieją się u sąsiadów na działkach pójdzie Pan pod sąd-oby po reformie:))
OdpowiedzUsuńhttps://www.salon24.pl/u/bratbrata/798086,w-onecie-o-niemieckich-sedziach-znikniety-artykul
Na Zachodzie parady LGBT.Na Wschodzie prężą muskuły i przekuwają lemiesze na miecze:
https://www.thesun.co.uk/news/413049/china-latest-weapons-military-parade/
"Przyjdą jak złodziej,nie poznasz,o której godzinie przyjdą do ciebie.
Ale chwila jest bliska."(Apokalipsa-św.Jana)