Za tydzień wybory

Jak już wcześniej napPiSałem przy okazji tych nieszczęsnych plakatów wyborczych na naszym Placu Wolności pogrobowca komunistycznego systemu Marka Dyducha, reklamowanego przez naszego rodzimego pogrobowca systemu komunistycznego – Ryszarda Dźwiniela, zasadniczo o tegorocznych wyborach parlamentarnych na blogu nie PiSałem. Tak sobie jednak pomyślałem, że może warto na kilka dni od tego wyjątkowego wydarzenia dla Rzeczypospolitej co nieco naPiSać – choćby dla tych niezdecydowanych. Niezdecydowanych, którzy nie wybierają się na wybory i tych, którzy jeszcze nie zdecydowali się, jak zagłosować, a co ogólnikowo określa się – na kogo głosować.

            Malkontentom po wyborach, którzy to będą udowadniać, że PiS reprezentuje zaledwie niewielki ułamek uprawnionych do głosowania (obecnie coś 19%), bo na pewno PiS wygra wybory, proponuję, żeby właśnie wzięli udział w wyborach i zagłosowali na PiS, wtedy ten odsetek może być nawet 100%, gdy wszyscy pójdą do urn i wszyscy zagłosują na PiS.

            Oczywiście nie jest to możliwe, dlatego w demokracji określono pewne kryteria wyborów i 50% + 1 posłów czy senatorów, gwarantuje w Polsce stabilność i ciągłość państwa w realizacji Dobrej Zmiany.

            Oczywiście i tym razem będziemy wybierać między dobrem i złem, jak to w życiu bywa i w moim przekonaniu dobro wygra, czego mojej Ojczyźnie życzę.

            Podczas debaty wyborczej w TVP Info, w Telewizji Publicznej, Narodowej, ten kto oglądał, jasno mógł określić, że w naszej przestrzeni politycznej jest tylko PiS i antyPiS w reprezentowanych przez partie przedstawicielach: KO, Lewicy, PSL i Konfederacji. PiS rządzi, a dlatego, że rządzi i rządzi dobrze, i odpowiedzialnie, to trzeba w imię zła PiSowi się przeciwstawić i zawiązać swego rodzaju koalicję zła.

            Przez całe swoje życie obserwuję scenę polityczną w Polsce, wychowywany w patriotycznej, religijnej rodzinie. Miałem tę wyjątkową okazję nie płynąć przez życie głównym, politycznym nurtem, z czego teraz, po prawdziwie demokratycznych przemianach ustrojowych w naszej ojczyźnie, mam niemałą satysfakcję. Nie jestem ofiarą PiSowskiej telewizji i państwa PiS, jak to z pogardą wyrażają się przeciwnicy Dobrej Zmiany. Nie jestem członkiem PiS i nie jestem zmanipulowany i przekupiony jako emeryt, że dostałem 13-tą emeryturę. Myślę logicznie i wizyta u psychiatry, czy choćby u psychologa jakoś mnie nie kręci. Widzę wyraźnie, co się w Polsce i na świecie dzieje, i uważam, że patrioci i ci, którzy chcą zachować naszą narodową tożsamość, tradycję i wiarę, powinni głęboko zastanowić się, na kogo chcą oddać głos w tak ważnym głosowaniu.

            Ja nie neguję prawa do głosowania wg uznania, ale to uznanie niech będzie odpowiedzialne, a nie będzie tylko gestem sprzeciwu wobec tych, którzy potrafią rządzić i to rządzić dobrze. Dla mnie pogrobowcy komunistycznego systemu reprezentujący Lewicę, wyrodne córki i wyrodni synowie Rzeczypospolitej w Koalicji Obywatelskiej, miotający się i mało znaczący przedstawiciele PSL i Kukiz 15 w Koalicji Polskiej i jakiś niewydarzony twór, a raczej potwór – Konfederacja, to jest właśnie to, co określam mianem zła.

            Trzeba mieć świadomość, a piszę to do tych, którzy rozumieją, co to jest świadomość, że dokonują takiego czy innego wyboru, że jesteśmy wspólnikami tych ludzi i tych ugrupowań, na które głosowaliśmy. Nie można potem powiedzieć, że – ja tak nie chciałem, tak wyszło, zbałamucili mnie, przekupili. Dlatego do wyborów trzeba dorosnąć i to nie tylko wiekowo.

            Nie będę analizował i przedstawiał programów wyborczych poszczególnych komitetów. To można sobie poczytać w Internecie i ulotkach, i posłuchać w telewizji, ale jeszcze raz pragnę zachęcić wszystkich do wzięcia udziału w wyborach i zagłosowania zgodnie ze swoim sumieniem. Może to sumienie trzeba będzie trochę odkurzyć, albo nawet przypomnieć sobie, co to jest to sumienie, aby zagłosować rozsądnie. Nie trzeba ulegać emocjom, ale właśnie w ciszy swojego sumienia podjąć tę jedyną na ten czas decyzję – dla siebie, dla swoich rodzin, dla ojczyzny i dla następnych pokoleń.

            Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy…

(grafika z Internetu)