I choć klaszczemy w związku z konkretną
sytuacją czy w związku z konkretną osobą, to i tak mamy mieć w domyśle, że to
na chwałę Pana Boga. I to jest prawdą, bo przecież wszystko to co jest, do Pana
Boga należy.
Tak mówi Pan:
«Niebiosa są moim tronem,
a ziemia podnóżkiem nóg moich.
Jakiż to dom możecie Mi wystawić
i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie?
Przecież
moja ręka to wszystko uczyniła
i do Mnie należy to wszystko
- wyrocznia Pana.
Ale Ja patrzę na tego,
który jest biedny i zgnębiony na duchu,
i który z drżeniem czci moje słowo. Iz 66, 1-2
i do Mnie należy to wszystko
- wyrocznia Pana.
Ale Ja patrzę na tego,
który jest biedny i zgnębiony na duchu,
i który z drżeniem czci moje słowo. Iz 66, 1-2
Tylko, czy
klaszcząc Panu Bogu, czasami nie jest to próbą oceniania Pana Boga, ujęcia Pana
Boga w nasze zwyczaje i utarte reakcje?
Z moich
dawnych lat nie pamiętam klaskania w kościele. W kościele księża nie zachęcali
do klaskania w żadnej sytuacji, nawet jak był w kościele biskup. Była powaga,
skupienie i poczucie sacrum. Teraz jest inaczej i można powiedzieć już nie
tylko, że świat zwariował, ale i Kościół „wariuje”, zdobywając się na
wprowadzanie do świątyń dziwnych zwyczajów.
Jest taka religijna piosenka, chętnie,
szczególnie przez młodzież śpiewana:
Będziemy tańczyć będziemy śpiewać
Będziemy klaskać w dłonie swe
Kiedy nasz Pan stanie z nami twarzą w twarz
Spotkamy się w Nowym Jeruzalem
Spontaniczność w tej piosence:
tańcu, śpiewaniu i klaskaniu, jest niewątpliwie wyrażeniem ogromnej radości ze
spotkania z Panem. I to jest autentyczne.
Podobnie było podczas sprowadzania
Arki Przymierza do Jerozolimy przez króla Dawida, o czym pisze prorok Samuel (2
Sm 6, 1-16), choć tam o klaskaniu nie ma mowy - „Tańczyli przed Panem z całej
siły przy dźwiękach pieśni”.
Przy moich wątpliwościach, co do
klaskania w kościele, w sukurs przyszli mi Komentatorzy na blogu, pisząc pod
artykułem:
Podczas jednej z ceremonii w Bazylice św. Piotra,
gdy wnoszono na sedia gestatoria papieża św. Piusa X, lud rzymski żywiołowo
zareagował oklaskami, Papież widząc entuzjazm wiernych rozkazał zatrzymać
pochód. Gdy tłum się uciszył rzekł do wiernych, że "nie należy czcić sługi
w domu jego Pana".
Kościół nie jest estradą, kinem czy teatrem, to jest miejsce ŚWIĘTE przeznaczone na SKUPIENIE, MODLITWĘ, ZADUMĘ i OKAZYWANIE CZCI BOGU.
Kościół nie jest estradą, kinem czy teatrem, to jest miejsce ŚWIĘTE przeznaczone na SKUPIENIE, MODLITWĘ, ZADUMĘ i OKAZYWANIE CZCI BOGU.
"Jeśli w liturgii oklaskuje się ludzkie dokonania, to
jest to zawsze ewidentny znak tego, iż całkowicie zagubiono istotę liturgii i
zastąpiono ją rodzajem religijnej rozrywki."
(Józef kard. Ratzinger, "Duch liturgii" cz.3)
(Józef kard. Ratzinger, "Duch liturgii" cz.3)
Ja, pisząc w artykule, że w kościele
nie powinno się klaskać, nie pisałem tego bezpodstawnie, bo akurat chcę
zachowywać się inaczej niż „wszyscy” (nie wszyscy klaskali). Przypomniałem
sobie spotkanie sprzed kilkunastu lat, a może nawet więcej, w kościele św.
Antoniego w Pieszycach, gdzie występował chór prawosławny z pieśniami cerkiewnymi.
Śpiewali pięknie, naprawdę na chwałę Pana Boga. Właśnie nie piszę – koncert –
bo było to autentycznie spotkanie, na którym czuło się obecność Chrystusa. Chór
był, jak dobrze sobie przypominam, z Wrocławia. Śpiewali oczywiście acapella i
to na kilka głosów, a było nie więcej niż ośmiu mężczyzn.
I właśnie przewodnik tego chóru
przed „występem” zastrzegł, żeby podczas „występu” nie klaskać w kościele, bo
klaskanie kojarzone jest z aplauzem publiczności rzymskiej podczas zabijania chrześcijan
na arenach rzymskich stadionów w czasach prześladowań.
Przy okazji wyrażam również swoją
dezaprobatę w związku z organizowaniem w naszym kościele koncertów, z religią
nie mających nic wspólnego, czasami nawet za odpłatnością z biletami. Normalny
koncert, jak w filharmonii. Taki proceder jest porównywalny ze sportowym
bieganiem na wieżę za czasów „spółki” burmistrz – proboszcz. Kiedy pisałem artykuł
na blogu „Ostatni bieg na wieżę”, był on faktycznie ostatnim.
I jak to jest – klaskać, czy nie
klaskać w kościele?
Na wszelki wypadek, gdy ktoś będzie
mnie widział w kościele, że nie klaszczę, proszę nie uważać mnie za dziwaka. Mam
swoje przekonania, które niekoniecznie musza się pokrywać z nowomodą w naszym
Kościele.
Nie należy czcić sługi w domu jego Pana.
OdpowiedzUsuńTo cały komentarz. Ale pewnie i tak będą oklaski, przyszło "nowe" Panie Bolesławie.
Pozdrawiam -
Pan M. Piątek to znany klakier,więc klaskanie ma we krwi
OdpowiedzUsuńZaciekawiłem się tematem. Co na to Autor?
OdpowiedzUsuń(2 Ks. Królewska 9:32-10:2, Biblia Tysiąclecia)
(9) Setnicy wykonali wszystko, jak im rozkazał kapłan Jojada. Każdy wziął swoich ludzi - tak tych, co podejmują służbę w szabat, jak i tych, co w szabat z niej schodzą, i przyszli do kapłana Jojady. (10) Kapłan zaś wręczył setnikom włócznie i tarcze króla Dawida, które były w świątyni Pańskiej. (11) Straż przyboczna ustawiła się naokoło króla - każdy z bronią w ręku - od węgła południowego świątyni aż do północnego, przed ołtarzem i świątynią. (12) Wówczas wyprowadził syna królewskiego, włożył na niego diadem i [wręczył] świadectwo; ustanowiono go królem i namaszczono. Wtedy klaskano w dłonie i wołano: Niech żyje król!
Ks. Psalmów
(2) Wszystkie narody, klaskajcie w dłonie, wykrzykujcie Bogu radosnym głosem, (3) bo Pan najwyższy, straszliwy, jest wielkim Królem nad całą ziemią.
(Ks. Psalmów 47:1-5, Biblia Tysiąclecia)
(6) przy trąbach i dźwięku rogu: radujcie się wobec Pana, Króla! (7) Niech szumi morze i to, co je napełnia, świat i jego mieszkańcy! (8) Niech rzeki klaszczą w dłonie, niech góry razem wołają radośnie (9) przed obliczem Pana, bo nadchodzi, bo nadchodzi sądzić ziemię. On będzie sądził świat sprawiedliwie i według słuszności - ludy.
Ks. Izajasza
(12) O tak, z weselem wyjdziecie i w pokoju was przyprowadzą. Góry i pagórki przed wami podniosą radosne okrzyki, a wszystkie drzewa polne klaskać będą w dłonie.
Za dużo o klaskaniu nie ma. Chyba zresztą miało inne konotacje niż teraz, bo można przeczytać i tak:
Ks. Nahuma
(19) Nie ma lekarstwa na twoją klęskę, nieuleczalna jest twoja rana. Wszyscy, którzy usłyszą wieść o tobie, w dłonie klaskać będą nad tobą;
Ks. Ezechiela
(10) I poznają, że Ja jestem Pan i że nie na próżno mówiłem, iż na nich sprowadzę to nieszczęście. (11) Tak mówi Pan: Klaskaj w dłonie i tupaj nogą, i wołaj: Biada z powodu wszystkich obrzydliwości domu Izraela, który padnie od miecza, głodu i zarazy.
(Ks. Hioba 11:11-17, Biblia Tysiąclecia)
(20) Pędzi go strach niby powódź, po nocy wichura go ściga. (21) Wiatr wschodni porywa i ciągnie, zabiera go z jego siedziby; (22) unosi, nie mając litości, bo z ręki ujść mu nie może. (23) Klaszcze się za nim w dłonie, gwiżdże ze wszystkich stron, (24) on lekki na wodnej powierzchni.
Chyba nie ma wielkiego znaczenia jak się wyraża emocje, dawniej się powszechnie całowano na znak pokoju, wyobrażasz sobie Pan dzisiaj, reakcję niejednej mężatki na widok własnego męża całującego ponętne pewnie często sąsiadki z ławki? ;)
TA
Mało zrozumiał TA. ale to tak zawsze bywa jak internet wykorzystywany jest bez myślenia i znajomości tematyki bez czytania książek to już nawet nie ma mowy o logicznym myśleniu i ciągle te czerwone dumanie oj oj TA :((.
OdpowiedzUsuńCzy ktoś z szanownych czytaczy jest w stanie przetłumaczyć to na polski, ewentualnie co autor miał na myśli?
UsuńTA
no właśnie jak to jest
Usuńno własnie
OdpowiedzUsuńAle macie problem-zero poczucia humoru,bierzcie przykład z Boskiej Susan.
OdpowiedzUsuńwww.youtube.com/watch?v=zrITnX6dIYI
oczywiście, że tak
OdpowiedzUsuńciężkie tematy
OdpowiedzUsuńStwórca dał Wam wolną wolę,która czyni,że nie jesteście robotami.Dał Wam także na tej Ziemi,narzędzia,materiały i rączki niezbędne do budowy i klaskania,a nie raj.Wolna wola sprawia,że jest możliwe zło,ale także dobro.
OdpowiedzUsuń"Pszenica i kąkol"-radość,dobroć,albo egoizm,pycha i nienawiść!
Mało macie chwastów w mediach?Dajcie rosnąć pszenicy,radujcie się-KLASZCZCIE!Klaskanie Stwórcy nie przeszkadza i nie zaszkodzi.Klaskanie to objawy radości i miłości.Nie wskazane jest tłumić radosnych emocji.
Stwórca pozostaje za kulisami,ukryty przed Waszym wzrokiem.Stwórca jest"silent"podczas Waszych najtrudniejszych chwil,ale także tych radosnych.Klaszczcie i śpiewajcie bo podobno w niebie jest ostatnio bardzo nudno i Stwórca może Wam uniemożliwić korzystanie z niektórych opcji wolnej woli.
Życie to jest prawdziwa"Gra".Znacie jej zasady.Te zasady są ciągle modyfikowane,aby osiągnąć jakiś cel.Nie próbujcie zasad"Gry"naginać, fałszować,bo za kratkami będziecie sobie zadawać pytanie:
"Czy Bóg naprawdę istnieje?"Jest to pytanie,które zadają sobie filozofowie
i zwykli ludzie na przestrzeni wieków-jeśli nie zadawane najczęściej,to z pewnością zadawane najbardziej"namiętnie".
Czy Bóg jest naprawdę dobry?
W tym świecie nieszczęścia przypadające na"siłę wyższą"(bardziej poprawnie nazwane"akty natury")jest małe w porównaniu do nieszczęść,które sobie sami zadajecie naginając i fałszując zasady"Gry".Wystarczy,że zaczniecie rozwiązywać problemy związane z narkotykami,jazdą pod wpływem alkoholu,wojnami,rozbitymi małżeństwami,molestowaniem dzieci,zaniedbaniem osób starszych,przestępczością,korupcją i nienawiścią rasową.
Pomyślcie o przyszłości Waszych dzieci i wnuków,żeby mogły klaskać z radości w każdym miejscu na świecie i o Was nie zapomniały,
bo 99,99999%ludzi są zapomniane już w chwili śmierci-zapomniane przez ludzi,ale nie przez Boga!
www.youtube.com/watch?v=pphMGmP4_24
Może ktoś to przeczyta:)Heniek
No to się narobiło. Wróciłem przed chwilą z rodzinnego Włocławka. Tam też klaszczą w kościołach. Po kazaniach jeszcze nie, ale może wkrótce...
UsuńA obracają się w stronę Mekki?:)
UsuńPanie Bolesławie!Światowej sławy chemik profesor James M.Tour mówi,że nie ma dzisiaj na świecie żadnego naukowca,który rozumiałby makroewolucję.Profesor J.M.Tour jest jednym z dziesięciu najczęściej cytowanych chemików na świecie.
"Czy ktoś rozumie szczegóły chemicznej makroewolucji?Jeśli tak,chciałbym usiąść z tą osobą i się od niej uczyć,więc zapraszam na spotkanie ze mną.Stawiam obiad.Większość moich kolegów naukowców unika dyskusji ze mną na temat makroewolucji."-mówi J.M.Tour.
J.M.Tour wraz z 700 innymi naukowcami podpisali oświadczenie:
"Jesteśmy sceptyczni do roszczeń o zdolności losowej mutacji i doboru naturalnego,uwzględniającej złożoność życia.Należy zachęcić do dokładnego zbadania dowodów dla teorii Darwina."
www.belfer308.e-blogi.pl/komentarze,191888.html
www.youtube.com/watch?v=udAL48P5NJU
Heniek.Miłego weekendu!!