6 lutego 2023

Bez tytułu


Tym razem bez tytułu, bo nie wiem zupełnie, jak do tego podejść? A to, co przedstawiam tym razem, to jest billboard reklamowy w Bielawie. Przechodzę tamtędy czasami i zastanawiam się z pozycji starszego człowieka, jacy dominują w Bielawie – co to jest i jak to rozumieć? Wszak reklama, powinna coś reklamować, coś sobą przedstawiać – na przykład nieść nawet jakieś przesłanie.

            Nie ma problemu z tym, że chodzi o okulary, a domyśliłem się tego, ponieważ billboard umieszczony jest na ścianie sklepu z okularami, no i wszystkie te cztery postacie mają okulary – te z lewej – przeciwsłoneczne, a te z prawej – lecznicze, prawdopodobnie zerówki.

W tym pomieszczeniu poprzednio by sklep mięsny.

A pamiętacie może w tym miejscu sklep tak zwany komercyjny, kiedy to mięso i wędliny kupowało się na kartki, a tam można było kupić bez kartek po znacznie wyższej cenie?

Analizując dalej tę reklamę okularów, zastanawia mnie to, czy ta para po lewej stronie i ta para po prawej stronie, to ta sama para? Mam wrażenie, że to ta sama para, a myślę również tak dlatego, że do sesji zdjęciowej po co angażować dwie pary? To nieekonomiczne. Choć z innej strony, ta rozmazana postać w pidżamie (chyba), to niepodobna do tej po lewej (chodzi mi o kobietę, bo tak rozpoznałem). Po prawej - nie mam przekonania, że to kobieta, bo nie uchwycono w niej kobiecości, no i kolorystyka twarzy jest jakaś inna, a może to tylko twarz bardziej opalona niż ta po lewej stronie.

Wszystkie te cztery osoby – straszne smutasy. Te zdjęcia są strasznie przygnębiające.

No i widoki w tle. W tej wodzie nie rozpoznaję naszego zbiornika „Sudety”, a takiego bloku, jak po prawej stronie, też w Bielawie nie widziałem. Tych ludzi zresztą też nie, a można przecież było Bielawę zareklamować – byłoby tak bardziej po domowemu.

O tym właśnie mówi ten napis po angielsku – HOME IS EVERYWHERE YOU WANT TO BE, który każda przechodząca babcia i każdy dziadek bezbłędnie odczytał, no może gorzej było ze zrozumieniem, choć końcówka, biorąc na polski, jest jasna – TO BE – to brzydkie.

A to po prostu znaczy – DOM JEST WSZĘDZIE TAM GDZIE CHCESZ BYĆ (ja akurat skorzystałem z tłumaczenia w Internecie).

I wszystko jasne; i trzeba okularów, żeby to zrozumieć.

Jeżeli to hasło brać dosłownie, to zamykam oczy, przenoszę się w wyobraźni tam, gdzie chcę być i tam jest mój dom. Ale po co do tego okulary, skoro mam zamknięte oczy?

To WSZĘDZIE ma zupełnie inne znaczenie w naszym, polskim przysłowiu – WSZĘDZIE DOBRZE, ALE W DOMU NAJLEPIEJ. Z tego jasno wynika, że dom jest jeden, ten niepowtarzalny, niezastąpiony, własny.

Przypomina mi się jeszcze jedno skojarzone hasło, które wypowiadał z przekąsem niezapomniany pan Zbyszek Oktaba – TAM GDZIE JA, TAM MOJA OJCZYZNA. To już chyba jednak ociera się o kosmopolityzm, wszak ojczyznę ma się tylko jedną.

Na reklamie reklamuje się FILA. Jak dowiedziałem się z Internetu (Internet to potęga), FILA to firma związana z ubraniami, butami no i właśnie z okularami. Gdzie się mieści – nie doczytałem.

Wpatrując się dalej z coraz większym zainteresowaniem w tę reklamę, nietrudno zauważyć, że ten biały mężczyzna (biały – to chyba nie obraza), ma jakąś dziwną fryzurę, żeby nie powiedzieć – śmieszną (jak na mężczyznę), zupełnie odbiegającą od moich utartych wzorców, jednak na ten temat rozpisywać się nie będę. Natomiast nie da się nie zauważyć wyzywającej, rozkraczonej postawy tego faceta z prawej strony. To jakaś postawa macho – patrzcie się, jak ja ładnie się rozkraczam!

Czy rozkraczona postawa jest postawą godną? No nie jest to postawa przyzwoita i nie jest to tylko moje zdanie. Można i na ten „problem” znaleźć coś w Internecie, choćby to:

https://www.kobieta.pl/artykul/ta-kobieta-znalazla-sposob-na-rozkraczajacych-sie-mezczyzn-190812033225

Myślę, że ta reklama, jest reklamą na miarę naszego miasta Bielawy, jest reklamą, na jaką Bielawa zasługuje i z jaką Bielawa się utożsamia.

A co na to powiedziałyby panie radne, z naszej Rady Miejskiej, panie: Dagmara Aleksandrowicz, Alicja Dźwiniel, Magdalena Czapla, Barbara Pachura, Beata Saj?

Jestem niezmiernie ciekaw.

P.S. Jak już jestem przy słowie, to pod takim właśnie tytułem – „Jestem niezmiernie ciekaw”, napisał felieton w Tygodniku Powszechnym Stefan Kisielewski, popularny Kisiel, a było to ponad 40 lat temu. Pamiętam ten artykuł, a dotyczył spraw ostatecznych.


9 komentarzy:

  1. Rozkraczam?Rozprzestrzeniam!

    OdpowiedzUsuń
  2. My kobiety,już od XIII wieku jesteśmy szkolone,aby trzymać kolana przyciśnięte do siebie,aby zasygnalizować dziewictwo.Kobiety w naszej kulturze są uczone,aby były jak najmniejsze(a zatem bezsilne),aby zajmowały mniej miejsca we wszystkim.Im więcej miejsca zajmujesz,tym większą czujesz pewność siebie i tym większą masz siłę(męska dominacja).Stop dla rozprzestrzeniania się.

    OdpowiedzUsuń
  3. Serio? Nie ma Pan lepszych tematów tylko reklama na prywatnym sklepie? Pięknie Pana odkleiło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta reklama jest w miejscu publicznym i skierowana do publiki, a więc można na jej temat pisać.

      Usuń
  4. Panie Bolku miasto umiera, zero nowych inwestycji rokujących jakieś konkretne i stabilne miejsca pracy, brak perspektyw dla młodych ludzi, ludność Bielawy spadła poniżej 28 tysięcy, czekają nas nieracjonalne inwestycje jak choćby hala sportowa, rocznie rodzi się w mieście 130 osób, umiera 500, a pan serio o jakiejś reklamie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i jeszcze kryty tor kolarski, szczególnie dla młodzieży. Co do dzieci, to ja mam sumienie spokojne, bo mam ich czworo, a z tych czworo dwanaście wnucząt, co daje średnio po troje na parę. Przyrost jest.

      Usuń
    2. Pan Stawicki nie uratuje Polski przed masowym wymieraniem.Pojedyncza rodzina mająca ośmioro dzieci,która z powodzeniem przekazuje tę praktykę swoim dzieciom,może ocalić całą swoją grupę etniczną;jedna rodzina mająca ośmioro dzieci przez dziesięć pokoleń prowadzi do ponad miliarda potomków(szachownica).Tylko kultury z silną(!) zewnętrzną motywacją do posiadania dzieci są obecnie znacznie powyżej wskaźnika ponownego zaludnienia;wszyscy inni(w tym Polska ze wskaźnikiem 1,17)wylądują na śmietniku historii.Każda kultura światowa,która nie ma silnych przekonań religijnych i niskiego egalitaryzmu,jest"wypierana".

      Usuń
    3. Jaki przyrost, skoro było 4, a teraz jest 3. Średnia spadła panie Stawicki

      Usuń

    4. Patrząc przez okulary firmy FILA,Polska to najmniej egalitarny kraj w UE.Na 10% najlepiej zarabiających Polaków przypada 40% dochodu.W zadnym innym kraju UE ten wskaźnik nierówności dochodowych nie jest wyższy.

      Usuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.