3 czerwca 2021

Dzieci! Uczcie się od rodziców!


Są takie różne powiedzenia i powiedzonka o wychowaniu dzieci poprzez rodziców, np.:

- Niedaleko pada jabłko od jabłoni,

- Jaka matka, taka Natka,

- Jaki ojciec, taki syn,

- Czego Jaś się nie nauczył, tego Jan nie będzie umiał…

            Może ktoś zna jeszcze inne.

            Jeśli syn czy córka tak na poważnie małpuje ojca czy matkę, to zapewne dzieci tych rodziców podwożone do Dzieciolandii w Bielawie, a parkujący na trawniku, też będą w przyszłości, kiedy będą już miały swoje auta, szukały trawnika, żeby na nim zaparkować.

            O tym miejscu pisałem już wielokrotnie, ale to jak groch o ścianę. Nie działa. Przemożna chęć parkowania na trawniku, jest silniejsza od zdrowego rozsądku i logicznego myślenia tych kierowców. A spróbuj zwrócić uwagę! Odpowiedź będzie krótka i zwięzła. Może nawet ktoś odważy się powiedzieć, że tu przecież trawy nie ma.

            Taka jest Bielawa rządzona przez obecny samorząd, nie wyłączając z tego burmistrza dra Andrzeja Hordyja – zajechać wszystkie trawniki.

            Może warto na bloku 22 zainstalować kamerkę? To propozycja dla Straży Miejskiej. Kaska zagwarantowana.

            A może faktycznie cały ten płaski teren przeznaczyć na parkingi i sprawa rozwiązana.



4 komentarze:

  1. Miastko ekologiczne i estetyczne???

    OdpowiedzUsuń
  2. To mieszkańcy parkują, Dzieciolandia będzie dopiero otwarta od 6-go czerwca

    OdpowiedzUsuń
  3. Najśmieszniejsze jest to, że członkom rodziny blogera też zdarza się parkować na trawniku... Jak to szło... Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata.
    Mt 7,3-5
    Ot taka moralność Kalego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy 4.06.2021.8:31 To wcale nie jest śmieszne. Znam tę sytuację z relacji "członka rodziny" i nie tak to szło, jak Anonim to opisuje. To jest pomówienie. Jeżeli A. chce kontynuować ten temat, proszę skontaktować się z "członkiem rodziny". Na pewno z błędu wyprowadzi.

      Usuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.