Też
mam uczucia i czasami się wzruszam. Tak było i tym razem, gdy nie było gdzie
przypiąć składaka przy Pepko, bo jak zapiąć do muru? Ale i to radość na tę
zmianę. A potem widok tego płotu. Nie będę już wspominał, jak to wyglądało do
niedawna, nie będę przywoływał linków, a to ze względu na szacunek dla właściciela
posesji, który odważył się na tak znaczącą inwestycję, która diametralnie
zmienia otoczenie i staje się wzorcową dla innych.
Można zmieniać Bielawę. Można ją
zmieniać wizualnie i mentalnie, w co wierzę, choć mam przekonanie, że aby tego
dokonać, koniecznie trzeba zmienić władze samorządowe w naszym w mieście.
Będzie ku temu okazja już na jesieni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.