Po
deszczach, w tym ostatnim nocnym, oczko wodne jest pełne wody. Więcej się nie
zmieści. Wszystko dobrze rośnie, a najbardziej oczywiście zielsko. Inwazji
zielska na razie nie ma, ale tym co jest chwalił się nie będę.
Dalej rosną ogórki od razu z koprem
do kiszenia. Cukinie też są i jeszcze będą, bo są kwiaty. Rośnie jarmuż, ciągle
zielony. Zakwitają następne kwiaty. Może już jutro zobaczymy kwiaty milinu.
Dziwnie kwitnie, bo na końcach gałązek.
Onętki są z Kłodawy:
Mamy rozwar w dwóch kolorach:
Zakwitły lilie tygrysie:
Niestety smutna wiadomość – ktoś ułamał
nam dwie piękne lilie.
A u nas zakręcają wodę bo jest susza.Zero wody gruntowej.Ziemia jest wilgotna tylko na kilkanaście centymetrów.W górach strumyki też cienko płyną.
OdpowiedzUsuńPoniżej wieży na Kalenicy,na południowym zboczu(100 m od wieży)jest źródło,z którego Niemcy korzystali(górnicy,leśnicy,turyści).Gdy z tego źródełka wypływa woda ,to znaczy,że z wodą jest okey.W tej chwili woda ze źródełka nie wypływa.Ze źródła Bielawicy wypływa.
Tak patrzę na te kwitnące u Pana lilie i nabieram ochoty,aby znów zgromadzić kolekcję tych pięknych kwiatów.
Jednak jeszcze się zastanowię,bo"coś"przeprowadziło kontrolę w moim ogrodzie.Nornica?
Na moim milinie dopiero ukazują się pączki.Podbieram już ziemniaki,zakisiłem ogórki,zbieram pomidory.Jednak u Was wszystko wcześniej dojrzewa.
Pozdrawiam.
Nie na temat.
Usuńwww.theimaginativeconservative.org/2017/07/ted-malloch-poland-america-christianity-peter-rieth.html
www.theimaginativeconservative.org/2017/07/trump-warsaw-speech-george-rutler.html