Strony

28 września 2016

Zaskakujący stosunek do inicjatywy

     
         A chodzi mi o stosunek Urzędu Miasta (UM) w piśmie do portalu DOBA na temat obywatelskiej inicjatywy dotyczącej likwidacji straży Miejskiej w Bielawie. UM odpowiedział szybko na informację o zamierzeniu i podjętych działaniach. Oczywiście, jak to urząd, zamiast obywatelom pomóc, bo przecież obywatele na różnego rodzaju kruczkach prawnych i innych zawiłościach niekoniecznie muszą się znać, krytykuje i w czambuł ją potępia, pisząc wprost w zakończeniu, że propozycję projektu uchwały odczytuje jako wysoce nieuzasadnioną. 



  Oświadczenie Urzędu Miasta Bielawa
Urząd Miejski w Bielawie odpowiadając na obywatelską inicjatywę pragnie zwrócić uwagę na szereg nieścisłości zawartych w projekcie uchwały i w uzasadnieniu do projektu uchwały.
Owszem, Straże Miejskie funkcjonują w około tylko ¼ gmin w Polsce, ale wyłącznie z tego względu, że zdecydowaną większość stanowią w kraju gminy wiejskie i miejsko-wiejskie. Wspomniane miejscowości ze względu na niewielką liczbę mieszkańców i swoją specyfikę, nie potrzebują tego typu służby. Przytoczony przykład Pieszyc, będących gminą miejsko-wiejską, doskonale obrazuje tę sytuację.
Inaczej sprawa wygląda w większych gminach, nawet tych sąsiednich, w których z powodzeniem funkcjonują Straże Miejskie. Wystarczy wymienić takie miasta jak: Dzierżoniów, Nowa Ruda, Ząbkowice, Świdnica, Wałbrzych, Kłodzko, Polanica Zdrój, Duszniki Zdrój, Oława, czy Strzelin.
Wszystko dlatego, że korzyści wynikające z funkcjonowania Straży Miejskiej są istotne dla bezpieczeństwa i porządku publicznego (co przekłada się często również na efekt finansowy).
W Bielawie Straż Miejska nie jest formacją ukierunkowaną na nakładanie mandatów na mieszkańców lecz na służbę społeczeństwu. Co ważne koszt utrzymania jednostki stanowi mniej niż 1% budżetu.
Oprócz zadań związanych z ochroną spokoju i porządku w miejscach publicznych, likwidacją dzikich wysypisk śmieci, ochroną mienia publicznego, obiektów komunalnych i urządzeń użyteczności publicznej, bielawska Straż Miejska pełni nadzór nad systemem miejskiego monitoringu. Dodatkowo funkcjonariusze patrolują całe miasto ze szczególnym uwzględnieniem takich miejsc jak: jezioro bielawskie, Park Miejski, okolice szkół, a także zabezpieczają organizowane w mieście wydarzenia kulturalne i sportowe.
Warto podkreślić również sukcesy odnoszone przez bielawską formację. Tylko w ciągu ostatnich tygodni strażnicy ujawnili sprawców usiłowania podpalenia budynku w Parku Miejskim (bez tej interwencji straty gminy, zwłaszcza finansowe, byłyby ogromne). Oprócz tego funkcjonariusze zatrzymali sprawcę napadu rabunkowego oraz ujawnili sprawcę kradzieży prądu w budynku komunalnym. Poza tym strażnicy skutecznie zapobiegali aktom wandalizmu pełniąc nocne dyżury na terenie Bielawy. 
W tym miejscu należy zaznaczyć, że zgodnie z ustawą o strażach gminnych, żaden z funkcjonariuszy Straży Miejskiej w Bielawie nie należy do jakiejkolwiek partii politycznej. Wszyscy funkcjonariusze posiadają wymagane kompetencje i kwalifikacje, potwierdzone odpowiednim wykształceniem i specjalistycznymi szkoleniami.
Jednocześnie należy zaznaczyć, że proponowane przesunięcie funduszy z budżetu Straży Miejskiej na publiczne przedszkola nie ma podstaw merytorycznych, a proponowany zapis jest wyraźnie sprzeczny z przepisami prawa. Obowiązki dotyczące wychowania i edukacji dzieci przedszkolnych gmina realizuje zgodnie z wymaganiami ustawowymi.
Biorąc pod uwagę powyższe, władze miasta odczytują propozycję projektu uchwały jako  wysoce nieuzasadnioną. Zachęcamy autorów propozycji, aby zapoznali się ze specyfiką działalności Straży Miejskiej i jej osiągnięciami, zwłaszcza w ostatnim roku.
  (za DOBA)              

      Gdybym ja wiedział, jak zabrać się do procedowania takiej likwidacji, już bym dawno to uczynił i dlatego cieszę się, że znalazła się grupa odpowiedzialnych obywateli, aby dla dobra Bielawy Straż Miejską zlikwidować. Proponuję nawet termin – 20 grudnia 2016 roku, dokładnie w 25 rocznicę jej powstania. Niech to będzie taki prezent dla Bielawy od Rady Miejskiej.
            Za UM odpowiada burmistrz, a więc i za to pismo odpowiada burmistrz – Piotr Łyżwa. Pisanie o niedociągnięciach w projekcie i sugestia douczenia się pomysłodawców, jest ze strony burmistrza wysoce niestosowne. Burmistrzowi przypomnę ostatnią inicjatywę obywatelską w Bielawie, jaka miała miejsce w czerwcu 2012 roku i dotyczyła odwołania ze stanowiska burmistrza Ryszarda Dźwiniela. Była to, podobnie jak ta, inicjatywa obywatelska. I tę inicjatywę w 2012 roku pan Piotr Łyżwa poparł, ba, nawet był typowany na burmistrza. Wtedy był razem z nami:


            Podobnie jak wtedy Dźwiniel, pisząc do mieszkańców  rozpaczliwie w liście, że: „Z tym większym zażenowaniem obserwuję ostatnie działania niewielkiej politycznej grupy, która próbuje walczyć o władzę w naszym mieście. Nie mogąc pogodzić się z porażką w ostatnich wyborach samorządowych, znów wywołują polityczną burzę.
            W swoim pędzie do władzy są oni tak zaślepieni, że nie zauważają nawet, jak bardzo szkodzą nie mnie, lecz właśnie Bielawie. Podważając sukcesy miasta ale także wielu Bielawian, budują negatywny wizerunek Bielawy, który trudno będzie naprawić.”, teraz ta sama retoryka. Czy podobnie jak Dźwiniel Łyżwa martwi się o Bielawę inaczej, niż Bielawianie? I gdzie tu ta wielka idea samorządowca, którą pan burmistrz Łyżwa tak podkreślał w książce o bielawskim samorządzie?
            Ja napisałem wiele artykułów na temat nieuzasadnionego utrzymywania Straży Miejskiej w Bielawie i podtrzymuję to, co napisałem, a i wkrótce okaże się podczas głosowania na sesji Rady Miejskiej, jaki stosunek ma Wysoka Rada do Straży Miejskiej, poprzez pryzmat prawdziwej, zdrowej samorządności, a nie układów, układzików, zależności i uzależnień.





6 komentarzy:

  1. Dobrze Pan to ujął, Panie Bolesławie. Burmistrz zachował się wysoce niestosownie. Obśmiewa projektodawców uchwały o likwidacji SM, a sam nie zapytał nawet mieszkańców, co sądzą o tym pomyśle! A miał inaczej zarządzać miastem od poprzednika.

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie to oświadczenie jest wręcz arogancki i niesmaczne. uważam że powinno być referendum. Za jednym zamachem powinno się zapytać mieszkańców czy są za czy przeciw zlikwidowniu straży miejskiej oraz powinno być głosowanie nad nazwami ulic i osiedli. Powinny być po 3 nazwy dla ulicy i niech ludzie wybiorą, bo jedni będą chcieli ulice najswiedtrzej Maryi Panny, jedni ul Macierewicza a inni fiołkową Niech wypowie się caly lud a nie tylko wybrane grupy. Tematów do dyskusji i wyborów ważnych dla obywateli jest dużo wiec może najwyższą pora aby burmistrz zapytał o znamię mieszkańców

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko niech Szanowny wyżej piszący jeszcze powie co zrobić by ten "cały lud" zechciał w tym referendum czynnie uczestniczyć?

      Usuń
  3. Moim zdaniem straż miejska powinna być zlikwidowana

    OdpowiedzUsuń
  4. http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35771,20776893,mieszkancy-bielawy-chca-zlikwidowac-straz-miejska.html

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.