5 lutego 2014

Ludwik Waryński


To przedostatnia persona z tych omawianych w cyklu „Znani działacze ruchu robotniczego w Bielawie”. Kiedy myślę o Waryńskim i przypominam go sobie ze szkoły podstawowej i średniej, ciągle jeszcze się wzruszam. Chciał dobrze i to co robił, robił z głębokim przekonaniem, że kiedyś uczciwi ludzie doczekają takich czasów, w których będzie można się cieszyć. To on był pionierem polskiego socjalizmu i nie jego to wina, że ten socjalizm następne pokolenia polskich socjalistów mu zepsuły.
            Ja wychowałem się na piosenkach i pieśniach rewolucyjnych, które jednoznacznie kojarzyły mi się jednocześnie z patriotyzmem. Tak wtedy było. Znam wiele tych piosenek do tej pory i aż chce się je czasem zaśpiewać ponownie:
            O cześć Wam Panowie Magnaci! Ale z drobną przeróbką:
            O cześć Wam Czerwoni Panowie Magnaci.
            To nie tak miało być! To nie za taką Polskę, Polskę rządzoną przez partyjnych sekretarzy Waryński umarł w szlisselburskiej celi.
            Całe swe życie oddał polskiej klasie robotniczej…
            Waryński załapał się do tych moich typów, ale gdyby podczas zmian tych trefnych nazw ulic i osiedla powstał Komitet Obrony Ulicy Waryńskiego, ja nawet byłbym skłonny poprzeć jego żądania mając o tym rewolucjoniście taką wiedzę, jaką mam obecnie.             



Postaci prawdziwej lewicy: Ludwik Waryński
Autor: v.ci 24.09.06, 23:57



  • Ludwik Tadeusz Waryński urodził się 24 września 1856 r. we wsi Martynówce,
  • pow. kaniowskiego, guberni kijowskiej. Około roku 1865 zaczął uczęszczać do
  • gimnazjum realnego w Białej Cerkwi. W roku 1874 po ukończeniu szkoły udał się
  • do Petersburga dla rozpoczęcia wyższych studiów. Zapisał się w poczet
  • słuchaczy Instytutu Technologicznego. Wkrótce zetknął się z socjalizmem i
  • wszedł do kółka Polskiej Młodzieży Socjalistycznej.
  • W listopadzie 1875 r. wybuchły w Petersburgu zaburzenia obejmujące wszystkie
  • szkoły wyższe. Uczestniczył w nich również i Waryński, za co został usunięty z
  • Instytutu i oddany na przeciąg jednego roku pod nadzór policji. Rok ten
  • spędził w domu rodzinnym oddając się lekturze dzieł socjalistycznych i
  • ekonomicznych i pogłębiając swą wiedzę w tej dziedzinie.
  • Jesienią 1876 r. przybył do Warszawy i rozpoczął organizowanie pierwszych
  • kółek socjalistycznych wśród młodzieży akademickiej i robotników. Po pewnym
  • czasie udał się do Puław, wstąpił do tamtejszej szkoły rolniczej, organizował
  • młodzież i co pewien czas zjawiał się w Warszawie, by uczestniczyć w robocie
  • stolicy. W roku 1878 opuścił szkołę, wrócił do Warszawy i rzucił się
  • całkowicie w wir pracy. Stał się istotnym wodzem polskiego ruchu
  • socjalistycznego. Chcąc nawiązać bezpośredni kontakt z robotnikami przyjął
  • praco ślusarza w fabryce „Lilpop i Rau". Rozszerzał sieć kółek
  • organizacyjnych. Przywiózł z zagranicy transport literatury agitacyjnej. Brał
  • także udział w opracowywaniu pierwszego programu socjalistycznego, tzw.
  • programu brukselskiego. Długi czas udawało mu się uniknąć represji, które
  • spadły na innych towarzyszy. Wreszcie musiał jednak opuścić Warszawę.
  • Udał się wtedy do Lwowa, a następnie do Krakowa, gdzie stworzył pierwszą
  • organizację socjalistyczna w tym mieście, opartą również na zasadzie kółek
  • konspiracyjnych. Dnia 8 lutego 1879 r. Waryński został aresztowany i przy
  • aresztowaniu zmaltretowany przez policję krakowską. W więzieniu spędził z górą
  • rok. Dnia 16 lutego 1880 r. stanął w Krakowie wraz z grupą towarzyszy przed
  • sądem przysięgłych. Przypadła mu w udziale ideowa i moralna obrona
  • oskarżonych. W przemówieniu swoim przed sądem uzasadnił ideę socjalistyczną i
  • dowodził słuszności jej zasad. Rozprawa trwała do 16 kwietnia 1880 r. i
  • zakończyła się wyrokiem uniewinniającym. Waryński otrzymał tylko małą karę za
  • fałszywy meldunek i został wydalony z granic Austrii, Znalazł się teraz wśród
  • grona towarzyszy na emigracji w Genewie.
  • W Genewie krystalizują się ostatecznie poglądy polityczne Waryńskiego. Po
  • pewnych wahaniach zrywa z tendencjami anarchistycznymi znamionującymi początki
  • ruchu socjalistycznego. Staje się zwolennikiem i głosicielem kierunku
  • klasowo-rewolucyjnego i internacjonalistycznego. Jest współpracownikiem i
  • współredaktorem pism socjalistycznych, najpierw ,,Równości", a potem
  • ..Przedświtu", i umieszcza w nich szereg artykułów (np. „Czy jest u nas
  • kwestia robotnicza?", „Życiorys Filipiny Płaskowickiej"). Występuje ostro
  • przeciw kierunkowi nacjonalistycznemu w socjalizmie polskim.
  • W tym duchu przemawia na obchodzie pięćdziesiątej rocznicy powstania
  • listopadowego w Genewie. Podobne stanowisko zajmuje na Międzynarodowym
  • Kongresie Socjalistycznym w Chur, w którym bierze udział jako delegat kółek
  • socjalistycznych w Poznaniu i Krakowie. W Szwajcarii styka się z
  • socjalistycznymi działaczami Europy zachodniej, zapoznaje się z tamtejszym ruchem.
  • W roku 1882 wraca do Warszawy i z całą energią przystępuje do założenia partii
  • politycznej pod nazwą „Proletariat". Jest twórcą, założycielem i wodzem
  • partii. Układa program partii i ogłasza go drukiem. Porywający mówca — jest
  • bożyszczem robotników, prawdziwym trybunem ludu.
  • Pokrywa kraj siecią organizacyjną, prowadzi szereg akcji, pisze odezwy,
  • organizuje wystąpienia mas. Uczestniczy w Zjeździe Wileńskim socjalistów
  • polskich. Przeciw rozporządzeniu oberpolicmajstra warszawskiego Buturlina,
  • poddającemu robotnice nadzorowi sanitarno-obyczajowemu, pisze płomienną
  • odezwę, w której wzywa robotników do stawienia oporu temu zarządzeniu. Odezwa
  • dopięła celu. Postawa robotników zmusiła ostatecznie oberpolicmajstra do
  • cofnięcia tego zarządzenia. Stara się również Waryński o kontakty z rosyjskim
  • ruchem rewolucyjnym i nawiązuje pertraktacje z „Narodną Wolą", reprezentantką
  • kierunku terrorystyczno-spiskowego. W tym celu wyjeżdża do Rosji i za granicę.
  • Główną uwagę zwraca na zorganizowanie akcji wydawniczej. Tworzy jedną
  • drukarnię, w której można było drukować odezwy, następnie drugą, nadającą się
  • do drukowania również i pism. Zakłada organ prasowy partii pod nazwą
  • „Proletariat". Pod jego redakcją wyszły z druku dwa pierwsze numery tego pisma.
  • 28 września 1883 r. Waryński wpadł w ręce władz. Umieszczono go w słynnym X
  • pawilonie Cytadeli Warszawskiej. Stamtąd jeszcze utrzymywał kontakt z
  • towarzyszami pozostającymi na wolności i żywo interesował się robotą, która
  • dalej się rozwijała. W więzieniu ułożył pieśń rewolucyjną „Mazur kajdaniarski".
  • Po przeszło dwu latach więzienia stanął on 23 listopada 1885 r. przed sądem
  • wojennym w Warszawie wraz z 28 towarzyszami. Waryńskiego zaliczono naturalnie
  • do głównej grupy oskarżonych. Podobnie jak przed pięciu laty w Krakowie, tak i
  • teraz Waryński wystąpił z obroną ideowych założeń „Proletariatu". Dnia 20
  • grudnia 1885 r. ogłoszono wyrok. Waryński został skazany na 16 lat katorgi.
  • Na miejsce katorgi wybrano więzienie szlisselburskie, specjalnie stworzone dla
  • najniebezpieczniejszych więźniów stanu, których chciano pozbyć się raz na
  • zawsze. Waryński szedł na katorgę pełen siły i mocy ducha. Mówił, że byle dali
  • palić papierosy, przetrwa katorgę. Moralne cierpienia znosił z podniesionym
  • czołem. Uległ jednak cierpieniom fizycznym. Ostatnie swe dni spędził w celi na
  • pryczy więziennej.
  • W chłodny dzień lutowy 1889 r. zgasł ten płomień, który był płomieniem
  • rewolucji, przestało bić to serce, które było sercem polskiego socjalizmu.
  • Miał wtedy lat 33. Siedem z nich spędził w wiezieniu, piętnaście lat — w ruchu
  • socjalistycznym w najczynniejszej roli; całe swe życie oddał polskiej klasie
  • robotniczej i sprawie socjalizmu.

  • źródło: Internet



 Mazur kajdaniarski

Do mazura stań wesoło,
Buntownicza wiaro
Suń wesoło, dalej w koło,
Warszawo i Karo !


Wróg ma dla nas kajdan dużo,
Ma też dużo turem,
My weseli, bo kajdany
Dzwonią nam mazurem!


Nam pałacem turma , Kara,
Dla
nas strój balowy
Katorżnicza kurtka szara
I znaczek ponsowy


W tych pałacach i w tych strojach
Hulamy ochoczo,
Bo nam myśli i sumienia
Zgryzoty nie mroczą.


Uczuć naszych mur nie studzi,
Płoną one żarem,
I w tym piekle żyjem młodzi
Całym życia czarem!


Dziewcząt naszych ocząt blaski
Nie mgłą łzy zwątpienia,
Bohaterskich ich serduszek
Nie łamią cierpienia.


I wesołych piosnek dźwięki
Z ich ust płyną mile,
Że nie zgadniesz, jak bolesne
Przeżywały chwile.


Gdy którego stryczek zdusi,
I
to bagatela,
Bo człek każdy umrzeć musi,
Gwałt rodzi mściciela.


Nasi pomszczą, jak należy,Śmierć zmarłego brata,
I na grób mu zamiast wieńca
Rzucą głowę kata.


Zgrzyt łańcuchów i szczęk broni
To mazur ochoczy.
Od tej nuty serce rośnie
I śmieją się oczy.


A gdy tańca czas nadejdzie,
Nasze kazamaty
Wam wybiją takt mazura
Łańcuchem o kraty.


Taki będzie silny, dziarski,
Że pękną ogniwa,
A nasz mazur kajdaniarski
Pół Polski zaśpiewa.


I po kraju dźwięk przeleci
Jako marsz parady,
W takt mazurka pójdzie raźno
Lud na barykady.


Gdy na skoczne te akordy
Wstanie lud nasz cały,
To najśmielsi poprowadzą
Raźny mazur biały.


Po nim słonko mrok rozproszy,
I znikną jak mara
Turmy, kraty i kajdany
Z gospodarką cara.


Pod dach własny każdy wróci
Zdrów, wesół i dziarski
I dzieciakom swym zanuci
Mazur kajdaniarski





11 komentarzy:

  1. Z trudem przeczytałem ten tekst, oczy już nie te co kiedyś.
    We mnie też Ludwik Waryński wywołuje raczej ciepłe odczucia, chciał dobrze. To jest chyba jedyny patron ulicy w Bielawie, który zasługuje na obronę. Do połowy 1945 roku ta ulica nazywała się Tannenbergstrasse, czyli Jodłownicka. Dawniej nazywano ulice nazwami miejscowości do których prowadziły. W Bielawie ostała się tylko ulica Ostroszowicka. Ale w pobliskim Dzierżoniowie są aż dwie, bo Świdnicka i Wrocławska.
    Pozdrawiam.
    rocznik1948

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolego rocznik 1948 ! Troszeczkę Ci się pomyliło. Tannenbergerstrasse to była dzisiejsza ulica Wiejska. Ul. Waryńskiego to dawna Neuroderstrasse. A dawniej, tak jak i obecnie ulice nazywano rozmaicie. Wspomniana Ostroszowicka też miała wcześniej nazwe Wyganowska, a w czsach niemieckich Weigelsdorferstrasse. Np.ul. 22 Lipca, byla ul. Trudną, a w czasach niemieckich jej pierwsza nazwa to August Bebel Strasse (niemiecki socjalista), po 1933 r. Albert Leo Schlageter Strasse (niemiecki nacjonalista, bojówkarz, morderca wielu śląskich powstańców, zabitych skrytobójczo, zarówno w czasie powstań, jak i po ustaniu walk i ustaleniu granicy polsko-niemieckiej. Nastepnie przniósł swoją działalność do zarządzanego przez Francję Zagłębia Ruhry, gdzie mordował żołnierzy i cywilów francuskich. Aresztowany przez władze francuskie, osądzony i skazany na karę śmierci (wyrok wykonano). Przez hitlerowców uznany za bohatera, po 1933 r. stawiano mu pomniki i jego imieniem nazywano ulice w III Rzeszy. Inna ciekawa bielawska ulica to dzisiejsza 3 Maja. Nosiła miano kolejno: Webschulenstr.(szkoły włókienniczej), Edward Wagner Strasse (bielawianin, wyjechał do USA, wzbogacony udzielał pomocy finansowej rodzinnemu miastu), Marszałka Roli-Żymierskiego (d-ca WP pod koniec i bezpośrednio po II WŚ), E. Thelmanna (niemieckiego socjalisty, póżniej przywódcy komunistycznego, zamordowanego na osobisty rozkaz Hitlera po zamachu 20 lipca 1944 r.). Tak więc "nihil novis sub sole". Punkt widzenia, też zależy od... Pozdrawiam Sylwester

      Usuń
  2. No faktycznie. Neurodestrasse prowadziła do Neurode (Nowej Rudy), a Weigelsdorfstrasse do Weigelsdorf, po wojnie ulica Ostroszowicka nazywała się Wyganowska, bo Ostroszowice nazywały się Wyganów. Przyznaję, że pomyliłem się. co do ulicy Waryńskiego, jednak teza pozostała, bo w wielu miastach ulice wylotowe do jakichś innych miejscowości przybierały nazwy zbliżone do nazw tychże miejscowości. Inne ulice tu przywołane, to raczej popis wiedzy, bo ul. Trudna nigdzie nie prowadziła (poza polną drogą, którą można było dojść do Ostroszowic), a obecna ulica 3 Maja jest ulicą wewnątrz miasta. Ale podziwiam zasób wiedzy.
    Pozdrawiam
    rocznik 1948

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt ! Ulica Trudna była polną drogą, tym niemniej, już od końca lat 20-tych ub.w. była zabudowana jej południowa strona. Przez długi czas miała jedynie nawierzchnię umacnianą żużlem pochodzącym z kotłowni dawnej wykończalni "Dąbrowszczaków" (Suckerta). Polny charakter zachował do dziś odcinek tej ulicy, biegnący właśnie od bramy wykończalni, na południowy-wschód do środkowej części ul. 22 Lipca, ostatnio nawet zaorywany, jednak mieszkańcy, "uparcie" tamtędy chcą chodzić. Pierwotnie była to droga prowadząca do kolejowej bocznicy wykończalni zlikwidowanej jeszcze przed 1950 r. PS. Na jakiejś współczesnej mapce widziałem, tą właśnie drogę oznakowaną jako ul. Trudna. Niestety nie pamiętam, gdzie.

      Usuń
    2. Glosa. W Bielawie też mamy, aż, dwie ulice "odmiejscowe". Ta druga to Piławska (wcześniej Peilauerstrasse). Pozdrawiam Sylwester

      Usuń
  3. A jednak jesteśmy lepsi od powiatowego Dzierżoniowa, bo mamy aż trzy ulice "odmiejscowe". Ostroszowicką, Piławską i .... Dzierżoniowską.
    Przedłużeniem ulicy 22-go Lipca jest droga do gospodarstwa rolnego p. Buraków na wzgórzu, a dalej do Ostroszowic, a dokładniej na stawy obok Fabryki Mebli. Kiedyś tą drogą wędrowało się do Ośrodka Wczasów Świątecznych w Ostroszowichach. Można było od p. Kozy wypożyczyć kajak, czy popływać motorówką "Kaczuszka" po dużym stawie. Pan Koza był później długoletnim gospodarzem ośrodka wypoczynkowego w Kołobrzegu.
    Pozdrawiam.
    rocznik 1948

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Kaczuszka" służyła jeszcze długie lata dzieciom jako fragment piaskownicy w przedszkolach "II Armii" na ul. Górskiej, teraz Spółdzielczej, później wylądowała na złomowisku przy ul. 1 Maja. Dalsze jej losy to zapewne huta, chociaż właściciel złomowiska próbował ją sprzedać. W końcu była to (podobno) zabytkowa łódź desantowa Wehrmacht-u. A o ul. Dzierżoniowskiej też przypomniałem sobie po napisaniu poprzedniego komentarza. Pozdrawiam Sylwester

      Usuń
    2. http://dolny-slask.org.pl/956484,foto.html?idEntity=3559708

      Usuń
  4. poszukuję przedwojennych zdjęć ulicy Waryńskiego - Neurodenstrasse, sporo ich w sieci, ale raczej zależy mi na jakichś prywatnych zdjęciach, na widokówkach nie ma tego co mnie interesuje. może znacie jakieś niemieckie strony ze zdjęciami starej bielawy? proszę o info na marcub21@gmail.com, dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  5. Your style is really unique compared to other people I've read stuff from.
    Many thanks for posting when you have the opportunity, Guess I'll just bookmark this web site.


    Here is my site :: bateria słoneczna

    OdpowiedzUsuń
  6. Hi there! This is my first visit to your blog!
    We are a group of volunteers and starting a new initiative in a community in the same niche.

    Your blog provided us useful information to work
    on. You have done a extraordinary job!

    Have a look at my page: Dochodzenie należności (my.opera.com)

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.