Strony

15 sierpnia 2017

Naturalna platforma widokowa

Pisząc reportaż „Spacerkiem do Myśliszowa” obiecałem, że wrócę do tej trasy. Dzisiaj wracam do odcinka od końca ul. Westerplatte do rozwidlenia, które dalej prowadzi do Myśliszowa, a na lewo w dół – na Cegielnię.  Pamiętam tę drogę jeszcze z lat siedemdziesiątych. To była droga z jedną, piękną panoramą na Bielawę, Dzierżoniów i całą okolicę aż po Ślężę, Świdnicę, Piławę Górną. To była ładna droga, przy której na trawie można było się poopalać. Poniżej były rozległe łąki, na których wypasano owce. Były też jakieś prowizoryczne zabudowania owczarni. Przede wszystkim była przestrzeń, a spacerowicz był jakby w tej przestrzeni zawieszony.

            Ta droga dalej jest. Można by przypuszczać, że po prawie czterdziestu latach od tamtego czasu, będzie lepiej, ładniej, równie przestronnie. Wiadomo – cywilizacyjny postęp, zwłaszcza, że przez ostatnie lata od transformacji ustrojowej, kiedy to w Bielawie świadomie zniszczono przemysł włókienniczy, miasto przestawiło się na ekologię i turystykę. Z tą ekologią i turystyką za panowania poprzedniego burmistrza to było jednak podobnie jak z teoretycznym państwem za rządów PO PSL. Ekologia i turystyka była w szczególności na papierze, w założeniach i w wybiórczych zdjęciach rzecznika UM Łukasza Masyka. Wyczerpująco pisałem o tym w kampanii wyborczej w 2014 roku.
            Oczekiwania, jakie pokładaliśmy w obecnej władzy, której przewodniczy burmistrz Łyżwa, nie sprawdzają się. Oprócz wizerunkowych działań wokół zbiornika Sudety, czy jak chce władza – Jeziora Bielawskiego, co jest nieuprawnione, zadziało się w Bielawie mało. Zbyt mało, żeby mieć honor wystartować w wyborach w 2018 roku. W Bielawie jest brudno, w Bielawie jest brzydko. Ja, oczywiście, podobnie jak dalej Łukasz Masyk, potrafię zrobić piękne ujęcia Bielawy i puścić do Internetu, aby zachęcić potencjalnych turystów do przyjazdu do nas. Ale byłoby to oszustwo i musiałbym się potem wstydzić.
            Przeszedłem tę drogę, która, podobnie jak Góra Parkowa, podlega Nadleśnictwu Świdnica. Można by powiedzieć, że to nie teren Miasta i Miastu nic do tego. Jednak Miasto powinno z Nadleśnictwem współpracować dla dobra mieszkańców i ku uciesze oka turystów.

            Nadleśnictwo zrobiło w ostatnim okresie dwie platformy widokowe: na Kocim Grzbiecie za Leśnym Dworkiem i przed Przełęczą Jugowską koło Koziego Siodła. I chwała Nadleśnictwu za to. Chodzę na jedną i drugą. Zachęcam jednak UM w Bielawie i Nadleśnictwo Świdnica, aby nowym, krytycznym okiem, spojrzeć na wspomnianą drogę na zboczu, jakby nie było – Góry Parkowej. To, że za Niemców teren obejmujący górę był faktycznie terenem parkowym, mogę sobie wyobrazić, choćby na podstawie starych zdjęć. A teraz? No cóż. Raczej puszcza niż park. Pozwolę sobie przedstawić materiał zdjęciowy z komentarzem.

    Rozpoczynamy ładnym, funkcjonalnym wejściem na szlak i skręcamy w lewo:




      Już po prawej stronie widać nieuprzątnięte gałęzie wyciętych drzew. Taki widok będzie nam towarzyszył przez całą trasę, dlatego nie będę dalej opisywał, załączając tylko zdjęcia.


  Tablice edukacyjne oczywiście muszą być zasmarowane. To znak czasu - wszystko zniszczyć!


   A to już widok na Bielawę i okolicę na początku drogi.


    Tak wygląda las w parku, ponieważ góra nazywa się Górą Parkową:



Ścieżka jest malownicza:


    To następny widok na Bielawę i okolice, i straszny las po prawej stronie drogi.



    Kilkadziesiąt metrów dalej - następny widok z drogi, bez zmian:



    Kosz był zbyt ładny - trzeba było go podpalić.


     Szlak jest uczęszczany. Spotkałem kilkoro ludzi:


   To następne zdjęcia strasznego lasu i widoki na Bielawę:





  Są ławeczki - wszystkie popisane:



    Pierwsze prześwity przez krzaki



    Niestety, znów nic nie widać:




   Stanowisko do odpoczynku. Kosz wkopany w ziemię - tak na wszelki wypadek:



    I znów widoki, które chciałoby się zobaczyć: 




Tutaj już nawet coś widać:





    No niestety. Widoków znów brak, a las dalej straszny:









        Zszedłem na łąkę poniżej, aby zobaczyć panoramę. Widać Ślężę i Dzierżoniów, i nawet nasz kościół:





 Wracam na drogę. Sytuacja bez zmian:




   
   Tu jest ciekawa sprawa. Praktycznie od początku szlaku równolegle do drogi poniżej jest druga droga, przechodząca miejscami nawet w wąwóz. Oczywiście zakrzaczona, zazielszczona i zadrzewiona:


 No i dalej widoki, a właściwie ich brak i ten straszny las, a właściwie puszcza:




     Jesteśmy na końcu dzisiejszej trasy. Widać, że niedawno na tym obszarze była wycinka drzew. Po wycince pozostawiono bałagan, no ale widocznie tak musi być. Tak jak ze zniszczonymi ławkami, zaśmieconym terenem - cywilizacja, postęp, a może znak czasu?
Czy Nadleśnictwo Świdnica zna uczucie wstydu? Czy Nadleśnictwo Świdnica rozumie, co to znaczy Góra Parkowa? Czy Nadleśnictwo Świdnica posprząta ten las na Górze Parkowej? Możemy pomóc. Chętni są.




3 komentarze:

  1. Natura,wandale i motocrossowcy górą w Górach Sowich i na całym obszarze Sudetów.Wszyscy mają to w dupie!Podobno ktoś tam widział wilki w tym"parku":)
    Wszystko się zgadza!Zapaść w Bielawie,Dzierżoniowie,Nowej Rudzie,Kłodzku i...Włocławku.
    samorzad.pap.pl/depesze/wiadomosci_pap/176441/





    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się. Ale Nowa Ruda też na liście jest. Nie wiem tylko. czy lepiej stoi od Bielawy, czy gorzej? Panie Henryku, niech Pan ratuje Nowa Rudę, a ja będę ratował Bielawę.

      Usuń
    2. Bardziej optymistycznie przed weekendem:)Jak wynika z ostatnich badań nad programem 500+,który budzi tyle emocji wśród"totalniaków",500+ nie jest przepijane.Dla lewactwa jest to program rozdawnictwa i przekupstwa.Okazuje się,że 500+ to jest
      "chytry program":)
      Mówi się,że lewak to taka k###a,której nie wyleczysz i nie nauczysz.
      https://kpf.pl/wydatki-z-programu-rodzina-500-plus-pod-lupa/

      Ile właściciele pól biorą dopłat z Funduszy Europejskich?
      Na konta właścicieli pól na terenie Nowej Rudy,gminy Nowa Ruda oraz miasta i gminy Radków w 2016 r wpłynęło 16 mln 500 tys zł.
      Są to kwoty od 200 zł do 200 tys zł.Kilka firm otrzymało po ponad 350 tys zł.
      Stan dróg w gminie Nowa Ruda jest fatalny.Zainteresował się tym nawet sam minister Błaszczak i na remonty Ministerstwo Spraw Wew.i Adm.przekazało 3 mln 200 tys.zł.Są problem ze znalezieniem firm,które mogłyby te remonty przeprowadzić.Firmy,które zgłaszają się do przetargów mają wygórowane ceny(wrocławskie).

      Usuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.