Sportowa dziesiątka

   

Jak wszyscy zainteresowani wiemy, że w Bielawie odbywają się zawody MTB dla naszej dziatwy szkolnej, podstawowej. Dzisiaj była druga ich odsłona przy krytym basenie, pierwsza była w zeszły piątek w parku, a ostatnia – w przyszły piątek na terenie OSIR przy zbiorniku „Sudety”. Dzieciaki szaleją na rowerach, uczestnicząc w czymś nowym, co pojawiło się w Bielawie. Wyścigi w parku były przy udziale bielawskich nauczycieli wf, którzy opiekowali się dziećmi, traktując zawody niby w godzinach lekcyjnych.     To zapewne dlatego jakoś dziwnie zawody były nie w sobotę, ale w piątek i to w godzinach obiadowych. Z tego, co wiem, to nauczyciele chcieli mieć wolne w sobotę i na sobotę nie wyrazili zgody. Trochę to dziwne, bo mało który z rodziców mógł swoje pociechy w zawodach obserwować. Z tego, co sam słyszałem, organizacja zawodów w parku naszym wuefistom się nie podobała i dzisiaj już dziećmi się nie opiekowali. Bojkot. Był, co prawda, pan radny Owczarek, ale tylko dopingować swoją siódemkę.

            Nauczyciele wf egzaminu sportowego dzisiaj nie zdali.

            Ale piszę o dziesiątce, czyli o SP 10 z oddziałami sportowymi od strony sportu.

            Wczoraj odbierałem wnuczka ze szkoły i zainteresowała mnie dość pokaźna ilość rowerów oparta o parkan. Dziwne, że w szkole z oddziałami sportowymi, w której aż trzech  wuefistów jest radnymi: pan Pyziak, pan Jazowski i pan Warchoł, a przewodniczącą Rady Rodziców jest pani radna Marta Masyk, jest tylko jeden stojak na rowery. Wg mnie spokojnie powinno być jeszcze osiem stojaków.

            I tak sobie myślę, że radni robią jakieś spotkania z mieszkańcami – i po co? Lepiej niech nie zawracają im głowy, a czytają mojego bloga i komentarze na wszystkich miejscowych portalach i mogą mieć pełne ręce roboty. Ostatecznie przecież za coś im płacimy, średnio po około 1000 zł miesięcznie.

            Jeśli by wspomnianym radnym udało się załatwić choć jeden stojak na rowery do dziesiątki z oddziałami sportowymi, to nie omieszkam radnych pochwalić i jednocześnie proponuję, aby częścią splendoru z tego tytułu podzielili się ze mną jako potencjalnemu kandydatowi na radnego.