Strony

12 lutego 2017

Owsiak kontra Matka Boska

To było całkiem niedawno, bo zaledwie 7 lutego.
Ci w Bielawie, którzy w jakiś sposób interesują się tym, co się dzieje w naszym mieście, zapewne potwierdzą moje spostrzeżenie, że obecnie na topie jest zmiana nazw ulic i osiedla XXV-lecia PRL. Pisze się o tym i mówi. Ja też na blogu, zresztą od dawna, o tym piszę. I nie jest niczym dziwnym, że i na Facebooku ten temat chodzi.
            I właśnie 7 lutego ukazała się na Facebooku informacja:

           
Konsultacje społeczne wydłużone do 28 lutego! 
Kolejny raz zachęcamy do wysyłania maili do burmistrza oraz radnych i wyrażenia swego zdania m.in. na temat zmiany nazwy osiedla oraz zamiany ulicy Berlinga na Najświętszej Maryi Panny...

            W tym poście, czy jak to tam się nazywa, zwróciłem uwagę na to „miedzy innymi”. Autor wymieniając osiedle i ul. gen Berlinga daje do zrozumienia, że szczególnie te obszary go interesują. Wiem z najróżniejszych wypowiedzi na różnych forach, że propozycja zastąpienia nazwy ulicy gen. broni Zygmunta Berlinga na aleję Najświętszej Maryi Panny budzi pewne emocje. Wiem też, że pewne „postępowe” grupy związane z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Jerzego Owsiaka, robią akcje, aby osiedle XXV-lecia PRL przemianować na osiedle XXV-lecia WOŚP, co w mniemaniu pomysłodawczyni, pani redaktor DDZ-24 Magdaleny Sośnickiej-Dzwonek, ma swoje mocne podstawy.
            Chociaż zasadniczo nie wtrącam się do dyskusji, bo mam swojego bloga, to jednak na załączony post zareagowałem, ponieważ popieram zaproponowaną przez 1000 mieszkańców Bielawy nazwę alei NMP, o czym jako pierwszy wspomniałem już 15 sierpnia 2015 roku. Napisałem jako pierwszy pod postem:

Bolesław Stawicki: Popieram aleję Najświętszej Maryi Panny. To dobra nazwa.

Pisząc dalej o krótkiej dyskusji, jaka się wywiązała, nie będę załączał nazwisk rozmówców, tylko inicjały, bo chodzi mi najbardziej właśnie o dyskusję.

Otóż na mój wpis zareagowała kobieta, pisząc;

J. J. A ja Latajacego Kościoła Spaghetti…. Tak samo pasuje.

Pani A.S. napisała:

A.S.: Popieram

      Pani J. J. jest osobą młodą i wykształconą. Studiowała Etnologię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Mieszka w Bielawie. Etnologia to nauka o człowieku i jego kulturze. Pani A. S. też mieszka w Bielawie. Wykształcenia nie podaje. Latający Kościół Spaghetii, a właściwie Polski Kościół Latającego Potwora Spaghetti ze swoimi wiernymi makaroniarzami, nazywającymi się oryginalnie pastafarianami, to po prostu takie sobie jaja. To próba zdyskredytowania istniejących Kościołów, poprzez przyrównanie ich do kupy bezładnego makaronu z sosem pomidorowym. Pastafarianie nie ustają w wysiłkach, aby swój kościół zarejestrować w Polsce, powołując się nawet na Konstytucję. Jakoś do tej pory to się nie udaje. Wymienione panie taką nazwę ulicy w Bielawie proponują i popierają, wyśmiewając się tym samym z chrześcijan i Kościoła katolickiego, którego członkowie zaproponowali nazwę alei Najświętszej Maryi Panny.

            Pan P. K., również nazwę Kościoła Latającego Potwora popiera, skoro wypowiedź pani J. J. lajkuje, a zwracając się do mnie pisze:

P. K.: Ja akurat nie popieram. Gdyż sfery sacrum i profanum należy oddzielać od siebie. Oczywiście zachęcam do wyrażania swej opinii do burmistrza oraz radnych.

            Pan P. K. w swojej wypowiedzi sobie przeczy, lajkując wpis pani J. J., bo w sytuacji gdy Kościół Latającego Potwora istnieje, należy go traktować jako sacrum. A, że istnieje, to jest fakt. Są struktury, są wykłady, są określone działania i spotkania, są pastafarianie i jest oczekiwanie na rejestrację. Proszę poczytać sobie w Internecie.

            Pan R. J., który legitymuje się ikonką WOŚP, zabierając głos w dyskusji, pisze:

R. J.: Taaa a osiedle 25 lecia na osiedle Jezusa Króla Polski może???

            Wspomniana pani A. S. wypowiedź R. J. z przymrużeniem oka popiera, pisząc:

      A.  S.: Też może być.

            Pan R. J., to także młody człowiek, który wyemigrował do holenderskiej wsi o nazwie Ysselsteyn. Zatrudniony jest tam jako pracownik magazynowy. Widać, że Polską i Bielawą żyje i nie jest mu obce to, co tutaj się dzieje, a nawet pragnie mieć na to wpływ.
            Oczywiście wypowiedź ta jest prześmiewcza. Zobaczcie, jaki ja jestem cool! To jest modne – naśmiewać się z wiary, naśmiewać się z chrześcijan i w ogóle z ludzi wierzących i „zamykać” ich w kościołach. Wypowiedź ta nawiązuje do Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana, który miał miejsce w sobotę 19 listopada 2016 roku w podkrakowskich Łagiewnikach, a którego to aktu prywatnie każdy mógł dokonać na każdej mszy św. w niedzielę 20 listopada. Do tego aktu nawiązuje również wspomniany pan P. K., który koniecznie chce zaistnieć jako zdolny, początkujący felietonista na łamach jednej z naszych lokalnych gazet. Pisze tam m.in.:

W sumie dobrze, że jest się chociaż z czego w tym naszym kraju pośmiać. To jedna z zalet Polski, która nota bene została też ostatnio monarchią, a za króla obrano jej Jezusa Chrystusa. Już widać pozytywne efekty tej decyzji, gdyż dziś skazano na surowy wyrok tego pseudopatriotę, co spalił we Wrocławiu kukłę Żyda. Tak, to by się pewnie palantowi upiekło, ale po sobotniej intronizacji sędziowie woleli przykładnie go ukarać. Wszak spalił królewskiego krajana.

            Kontynuując ciekawą dyskusję, pan R. J. pisze:

R. J.: Pani Magdalena Sośnicka-Dzwonek zaproponowała moim zdaniem bardzo dobrą nazwę dla osiedla – osiedle 25 lecia WOŚP, ale pewnie osobom w berecikach się nie spodoba…

            Pan R. J. nie uzasadnia, dlaczego wg niego nazwa osiedla 25 lecia WOŚP jest bardzo dobrą, ale uzasadnienie można znaleźć w opinii pani redaktor, która zachęca do zarzucenia tą propozycją meilami Urzędu Miasta. Oczywiście, ja nie neguję tego, że każdy ma prawo zaproponować nazwę ulicy czy osiedla i uważać, że to jest najlepsza nazwa. Ja też. Tylko, że takiej nazwy nie popieram, choćby ze względu na kontrowersyjną postać lidera Orkiestry, Jerzego Owsiaka. To osobny temat. Natomiast pan R. J. nie mógł oprzeć się, aby przy okazji dokopać pewnej grupie starszych ludzi, w szczególności kobiet, określaną pogardliwie jako „moherowe berety”. Cóż kryje się za tą pogardliwą nazwą? Piszę za Wikipedią:

Moherowe berety – pejoratywne określenie osób starszych lub w średnim wieku, identyfikujących się z poglądami społeczno-politycznymi głoszonymi przez konserwatywno-narodowy nurt polskiego katolicyzmu, którego reprezentantem są m.in. media związane z redemptorystą o. Tadeuszem Rydzykiem. Określenie to powstało od charakterystycznego nakrycia głowy, jakie noszą stereotypowe przedstawicielki części tej społeczności.
Czytając dalej, można dowiedzieć się, że hasło to spodobało się Donaldowi Tuskowi:

Beret z moheru lub jego imitacji, często zrobiony samodzielnie, jest w powszechnym odbiorze popularnym nakryciem głowy wśród kobiet starszego pokolenia. W prasie ogólnopolskiej prawdopodobnie pierwszym tekstem, w którym użyto tego określenia, był artykuł Mai Narbutt Labirynty księdza prałata w dzienniku „Rzeczpospolita” z 23 października 2004[1]:
Ekstatycznie wpatrzone w prałata Jankowskiego starsze kobiety oklaskami przyjmują niemal każde jego słowo. W Gdańsku mówi się, że ksiądz prałat ma swój „legion moherowych beretów”.
Określenie zostało podchwycone w publicystyce i w dyskusjach na forach internetowych, a z czasem zaczęło być stosowane w odniesieniu do szerszych grup społecznych, przede wszystkim słuchaczy Radia Maryja. Pojęcie moherowych beretów rozpowszechniło się szerzej po opublikowaniu w internecie zdjęcia fotoreportera „Gazety Wyborczej”, Roberta Góreckiego, wykonanego w grudniu 2002 podczas obchodów „jedenastych urodzin” Radia Maryja. Przedstawiało ono liczne słuchaczki Radia Maryja z beretami na głowach[2]. W dyskursie politycznym termin moherowa koalicja został użyty przez posła Donalda Tuska podczas debaty sejmowej nad exposé Prezesa Rady Ministrów Marcinkiewicza 10 listopada 2005 (Polska naprawdę nie jest skazana na, tak jak ją Polska od wczoraj nazywa, moherową koalicję)[3]. Przewodniczący PO określił w ten sposób nieformalną koalicję sejmową partii Prawo i Sprawiedliwość, Liga Polskich Rodzin i Samoobrona RP, sugerując jej istnienie. Za tę wypowiedź Donald Tusk oficjalnie kilka dni później przeprosił Julitę Kon z Olsztyna, gdy w towarzystwie ekipy telewizyjnej szedł na spotkanie z domagającymi się od prawie dwóch tygodni zwołania walnego zgromadzenia spółdzielców z olsztyńskiej spółdzielni mieszkaniowej „Domator”.
            Oczywiście i tu lajki były. Super spostrzeżenie, również to dotyczące „moherowych beretów”.
Zastanawiam się, czy ci młodzi, specyficznie odważni ludzie, nie mają w swoim środowisku, również tym rodzinnym, ludzi starszych związanych z Radiem Maryja i Telewizją Trwam? Z ludźmi, którzy może na różańcu wraz z Rodziną Radia Maryja za takich jak oni się modlą? Czy jest coś złego w tym, że swoją aktywność dla dobra, dla Polski, przedstawiają poprzez modlitwę? Ja w swojej rodzinie przykładów takiego modlitewnego zaangażowania doświadczam. Moja mama, prawie już dziewięćdziesięcioletnia kobieta, cały czas służy Kościołowi i ojczyźnie tak, że żaden z tych prześmiewców nie dokona tyle dobra, ile ona zrobiła przez całe swoje długie życie. Czy za to trzeba się z niej śmiać, szydzić z jej postawy? Szydzić z całej ogromnej rzeszy kobiet i ludzi, którzy przechodząc przez trudne doświadczenia życiowe nie dali oderwać się od Kościoła i ojczyzny, jak to teraz jest w modzie? Czy ktoś z tych prześmiewczych młodzianów, chciałby z moją mamą porozmawiać i powiedzieć jej, że ma moherowy beret i to jest śmieszne? Może po tej rozmowie zmieniliby zdanie na wiele spraw, których własnym rozumem nie są w stanie ogarnąć.

Dalej rozmowa jest o wysyłaniu meili, a więc do mojego rozważania nieistotna.
Włącza się do rozmowy młoda kobieta, pani M. K. licealistka zamieszkała w Bielawie. Pisze:

M. K.: Osiedle Jarosława Kaczyńskiego! Poważnie to osiedle 25-lecia WOŚP jest całkiem spoko.

            Całkiem spoko włącza się dalej ten pan z ikonką WOŚP, R. J., i pisze”:

R. J.: Pełna nazwa by brzmiała Jarosława Kaczyńskiego – zawsze dziewicy.

            No tak. Czegóż można było się spodziewać po panu R. J. i pani M. K.? Premierowi, prezesowi Prawa i Sprawiedliwości koniecznie należało dokopać i to nie tylko tym, że nie ma żony, ale że zawsze był, jest i będzie „dziewicą”. Napady na prezesa Kaczyńskiego, podobnie jak i na jego brata Lecha, to już norma, to już kanon w zachowaniach nieodpowiedzialnych ludzi. Mamy tego i tu przykład. A co o Jarosławie Kaczyńskim sądzi np. Paweł Kukiz, który nie lubi partyjniaków, nie lubi partiokracji i potrafi bezprecedensowo skrytykować każdego? To jedna z ostatnich jego wypowiedzi:

Najważniejszy w Polsce jest Jarosław Kaczyński. Nie ulega to wątpliwości. Mało tego, jest to zgodne z prawem i de facto mówię to z podziwem. To naczelnik państwa. Ten ustrój spowodował, że taka funkcja zaistniała. Nie czołgi stoją za Kaczyńskim, a konstytucja – mówił Paweł Kukiz w "Kropce nad i" na antenie TVN24.

Jest jeszcze drugi element w wypowiedzi pana R. J., a mianowicie – „zawsze dziewicy”. Ten zwrot pochodzi z pozdrowienia, jakie przyjęło się wśród członków Radia Maryja, a mianowicie:

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica.

Nie będę rozwijał tematu tego chrześcijańskiego pozdrowienia, ale z obrazoburczej wypowiedzi jasno wynika, że pracownikowi magazynowemu, gdzieś tam daleko w Holenderskiej wiosce, ubliżanie panu prezesowi Kaczyńskiemu i nam chrześcijanom to jeszcze za mało. Trzeba jeszcze zahaczyć o Matkę Bożą.

Chyba z mojego wpisu, oceniając dotychczasową dyskusję, bractwo zadowolone nie było, ale pyszczyć prawie przestało. Napisałem:

Bolesław Stawicki: Żałosne te niektóre wypowiedzi. Trudno w nich jakoś zauważyć szacunek i powagę, nie mówiąc już o kulturze. No ale teraz to podobno normalne. Nienormalne staje się normalne, a z czasem będzie i obowiązujące.

Odezwał się nowy gościu z Bielawy – pan K.P., który studiował w Wyższej Szkole Tańca Góralskiego im. Jurasa Janosika. Ostatnią inicjatywą WSTG było:


WSTG - Wyższa Szkoła Tańca Góralskiego w Gdańsku W związku z prośbami studentów, Rektor WSTG postanawia utworzyć dnia 01.09.2016 nowy wydział: Kurnwicologia Stosowana. Chętnych zapraszamy na wpisy. Wymagania: 1. Nietrzeźwość 2.Brak chęci
3.Zamiłowanie do pusczy Białowiesko-Opolskiej

Napisał:

K. P.: Nienormalne staje się normalne a do 28 lutego będzie jeszcze 5000 podpisów na aleję. I się święte miasto zrobi.

            Pan R. J. też mi odpowiedział:

R. J.: Trudno zachować powagę, czytając Pański komentarz.

I osobno dodał:

R. J.: A szacunek mam jeśli chodzi o religię, mimo, że sam jestem niewierzący. Mi nie przeszkadza, że ktoś wierzy w Boga, Mahometa czy inne cuda, ale zostawcie religię w kościele, a nie wynoście na ulice.

To już definitywnie koniec dyskusji. Ostatni wpis, jakby otarł się nieśmiało o jakąś refleksję, jakieś usprawiedliwienie choć dalej bez oznak szacunku, mimo zapewnień szacunku do religii i do ludzi wiary. Mówienie o szacunku do religii, przy jednoczesnej sugestii, że niewierzący szacunku do religii nie mają, znów jest przejawem zupełnej nieznajomości tematu. Nie jest bowiem zasadą, że ludzie niewierzący religii nie szanują. A szacunek do religii pana R. J. wyraża się u niego w informacji, że nie przeszkadza mu, że ktoś wierzy w (…) czy inne cuda, w znaczeniu oczywiście „cudaki”.  No i ludzi religijnych z wyrażaniem swojej wiary koniecznie zagonić do kościołów. W przestrzeni publicznej, którą oddycha pan R. J., pan P. K., pan K. P., pani J. J., pani A. S. i pani M. K. – żadnego sacrum.

            Czy naprawdę przeszkadza to komuś, że uniwersytet w Toruniu ma za patrona zakonnika? Czy trzeba zmienić nazwę Dzierżoniowa, w którym nauki pobierała w liceum pani M. K. bo pochodzi ona od księdza Jana Dzierżonia ?
            Ludzie, opamiętajcie się! Co Wy chcecie zrobić z tą Polską?! Polską od 1050 lat chrześcijańską! Polską również moją i mi podobnych!
            Opamiętajcie się!

            Na cmentarzu w Ysselsteyn pochowanych jest 31598 niemieckich żołnierzy, którzy zginęli podczas II wojny światowej. Każdy żołnierz ma swój krzyż. Tylko krzyż. To jest zdjęcie z Internetu. To jest zdjęcie z miejsca, w którym mieszka pan R. J., Polak, który twierdzi, że szanuje religię, a tak naprawdę, to jej nie szanuje. Nie szanuje też ludzi religijnych, obojętnie jakiego by wyznania byli.

12 Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą do królów i namiestników. 13 Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. 14 Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. 15 Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić. 16 A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. 17 I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. 18 Ale włos z głowy wam nie zginie. 19 Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie.   (Ł 21, 12-19)
           
Czy nadchodzi czas prześladowania?



15 komentarzy:

  1. Sośnicka-Dzwonek nie mieszka w Bielawie. Tylko we wsi Rościszów w gminie Pieszyce. Niech tam sobie nazywa ulice i osiedla.

    OdpowiedzUsuń
  2. Spytajcie mieszkańców Częstochowy czy Aleja Najświętszej Maryi Panny jest dla nich i ich gości chlubą czy wstydem?. Ja wiem, że nawet właściciele sklepów czy miejsc noclegowych z dumą ogłaszają swoją lokalizację blisko tej sławnej Alei. Nie bójcie się. Taka Patronka niczego Wam nie popsuje, a myślę, że nawet naprawi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozwolę sobie wtrącić tutaj swoje 2 eurocenty... i choć losy Bielawy są mi jak najbardziej bliskie to jednak dyskusja zgłębia temat dość uniwersalny.

    Pan Koniec szydzi z religii i osób wierzących co oczywiście można potępić i Pan Bolesław to umiejętnie wytknął... Nie zmienia to jednak faktu, iż sam autor blog'a tkwi w głębokim błędzie, gdyż oba pomysły Owsiaka i NMP są mocno kontrowersyjne. Grupy związane z tymi pomysłami powinny ich zaniechać, by nie drażnić innych wrażliwości i nie sprowadzać plebiscytu do poziomu absurdu.

    Według ostatnich danych GUS mniej niż połowa Polaków praktykuje co niedzielną mszę więc jak widać poziom religijności naszych obywateli maleje. Polak=katolik ciężko przechodzi przez gardło nawet wśród konserwatywnych kapłanów, bo przecież koń jaki jest każdy widzi, szczególnie wśród młodych i w dużych miastach...

    Ale do meritum, chciałem wytknąć Panu B. S., że wśród naszej polskiej tradycji, tradycji również chrześcijańskiej nie ma zwyczaju nadawania nazwom ulic imion sakralnych, Matki Bożej, Jezusa, Ducha Świętego, Boga jedynego.. (wykluczam tutaj nazwy świętych związanych z danym miejscem). Jako dobitny dowód na potwierdzenie tego o czym piszę, poniżej jest link do mapy Watykanu, z nazwami wszystkich ulic tego państwa.
    https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/15/Vatican_City_map_EN.png

    W całym Watykanie ulicy NMP nie ma, jest zato Ogród Angielski, są Wieże Wiatru. Moim zdaniem Pan B.S uległ zręcznej manipulacji proboszcza..., który niestety naraża się na śmieszność. Ksiądz, jak każdy może mieć chwile słabości i wpaść na przykład na niemądry pomysł... i chce zrobić Bielawę bardziej świętą od państwa wyznaniowego jakim jest Watykan.


    Odnośnie nas katolików i chrześcijan to uważam, że nie powinniśmy być wyłączeni od osądów, krytyki, żartów...
    Śmiejemy się z Żydów, Islamu, niewierzących, Jehowych... śmiejmy się również z katolików. Byle śmiech nie był hejtem i wykluczeniem... byle nie zachęcał do walki i nie dyskryminował...


    Z prośbą o zdrowy rozsądek....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tym portalu lubią krytykować obecny polski rząd i J.Kaczyńskiego.
      Ostatnio jakby zmienili zdanie o polskim rządzie i muzułmanach.
      Muzułmanki w Austrii nie chcą rodzić dzieci.A jak inne religie...
      derstandard.at/2000017551570/Geburtenrate-bei-Migrantinnen-und-Musliminnen-sinkt
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Bardzo rozsądny głos.

      Usuń
    3. Pan Koniec ma jeszcze inne zalety. Lubi wszystko likwidować, ponieważ brak mu innych pomysłów.
      Poza tym co to będzie za rok... XXVI lecie WOSP? Zlikwidujmy PRL i pozostawmy XXV Lecie. Każdy sobie dopowie WOŚP czy może Straży Miejskiej.

      Usuń
  4. Aby zapanowała zgoda i nikt nikomu nie narzucał swoich wartości, proponuję ponumerować ulice. I wtedy każdy zadowolony.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy zapora wytrzyma?Trzeba natychmiast ewakuować 300 tys mieszkańców.

    Na żywo:
    www.kcra.com/nowcast

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A miałeś okulary patrząc jak cieknie strumieniem z beczki retencyjnej?

      Usuń
  6. Pan Henryk jak zawsze nie na temat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się o mieszkańców Bielawy,byłem na Waszej"zaporze"-przecieka w kilku miejscach.A jeśli chodzi o nazwy ulic,to dużo teraz się mówi o niemieckich obozach koncentracyjnych,w Bielawie też taki był.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. To dlaczego nie wpadł Pan do mnie na herbatę?

      Usuń
  7. Czas na uderzenie w piersi autora. Po co było lansować Piotra K. i innych oraz "nękać" Czcigodnego Prałata ????????

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja nie chcę w Bielawie ani solidarności, ani tkaczy, nieważne śląskich czy pomorskich.

    Solidarność została właśnie skutecznie obrzydzona, jeden raz jest pokazywana jako udzielne księstwo Dudy i maszynka do robienia pieniędzy, a drugi raz jako wytwór komunistycznej bezpieki z agentem bolkiem na czele.

    Tkacze w Bielawie swoje osiedle już mają w postaci osiedla włókniarzy i wystarczy już im. To był nieco ponad 100-letni epizod w prawie tysiącletniej historii Bielawy i dawno już się skończył.

    Dziwi mnie dobór członków komisji ograniczony do honorowych obywateli Bielawy. Niestety "honorowy" nie oznacza z automatu posiadania jakiegoś politycznego wyczucia czy ponadprzeciętnej wiedzy. Dać ludziom możliwość wyboru to wybiorą ... nawet nie chce mi się wymyślać. Ze 4 lata temu w pewnej szkole podstawowej zorganizowano wśród uczniów referendum dotryczące wyboru patrona, sugerowano wybór pomiędzy św.Janem Pawłem II, a bodajże Pileckim. Dzieciaki hurtem zagłosowały za Dodą. Obawiam się, że mogłoby wyjść podobnie.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.