Strony

15 czerwca 2015

Moda na partie

   
    Niestabilna sytuacja na scenie politycznej w naszym kraju, wywołana niewątpliwie arogancją rządzących elit, zaowocowała powstawaniem nowych partii i zapowiedzią ich tworzenia. Na trupach odchodzących w nicość: Platformy Obywatelskiej, Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Twojego Ruchu (mojego nie), i Polskiego Stronnictwa Ludowego, warto zbudować, jak niektórzy sobie marzą, coś nowego, nowoczesnego, żeby nie powiedzieć wspaniałego. Sukces murowany i znów grożą nam w sejmie takie ogony jak swego czasu „Samoobrona” czy „Liga Polskich Rodzin”. I tak zapewne będzie, dopóki Polacy, łatwo inspirowani, będą szukać wytrwale tego, co nienormalne, zakłamane, świecące sztucznym światłem.
            Platforma, na czele z prezydentem Bronisławem Komorowskim, popsuła zdecydowanie politykę w kraju. Uporczywe wskazywanie na siebie z pominięciem błędów, jakie robiła rządząca koalicja, zaprzepaściło szansę naszego rozwoju. Niezależny senator Włodzimierz Cimoszewicz mówi nawet o zmarnowaniu ostatnich dziesięciu lat.
            NowoczesnaPL Ryszarda Petru szuka w Polsce ludzi do sejmu i do rządzenia. Ma powstać partia Ruch Społeczny Sławomira Izdebskiego, który jeszcze niedawno traktorami najeżdżał na Warszawę. Partia Polska Stonoga grupująca ofiary systemu, jak przedstawia się sam inspirator Zbigniew Stonoga, na pewno też znajdzie zwolenników. „Oszukani” przez banki frankowicze, też zakładają swoją partię, aby bronić się w sejmie.  No i Paweł Kukiz, który już za chwilę ma przedstawić swoje główne „Jedynki” na listach. Reszta potem, i przecież wszystkie „Jedynki” do sejmu wejdą i sejm będzie Kukiza i Hałaczkiewicza. Cały sejm. I wtedy Paweł Kukiz śpiewająco będzie zmieniał konstytucję, naprawiał finanse i wysuwał na czoło naszą rację stanu w cywilizowanym świecie. No i narodowcy. Przecież jest taka niesamowita okazja. Zbuntowana młodzież już czeka, aby pójść za wodzem Winnickim.
            Chciałbym przestrzec przed scenariuszem partyjnego rozdrabniania się. To do niczego pozytywnego nie doprowadzi. Wprowadzanie do sejmu ludzi znikąd, albo ludzi inspirowanych przez niechcianych polityków, grozi katastrofą. Wchodzenie w koalicje z małymi ugrupowaniami tylko po to, żeby zdobyć parlamentarną większość, jak to ostatnio praktykuje się, nie dało oczekiwanych rezultatów.
            Jak znam się na polityce, widzę tylko jedno wyjście na jesienne wybory. Wybieramy tylko ludzi związanych z Prawem i Sprawiedliwością i tych z Platformy Obywatelskiej, którzy nie są umoczeni w różnego rodzaju afery na przestrzeni swojego publicznego działania. PiS rządzi, a PO jest konstruktywną opozycją, lub w ostateczności PiS z PO tworzy wielką koalicję.

            Naprawdę nie widzę innego logicznego rozwiązania. W przeciwnym wypadku zginiemy jak Antka trampki na wuefie.

11 komentarzy:

  1. Nikomu ujmy nie przyniesie,jeśli w najbliższym czasie polski sztandar będzie trzymał PiS.
    Nie jestem gorącym zwolennikiem PiS,ale:"Gdy się nie ma co się lubi,to się lubi co się ma."
    Straszenie i agitowanie przeciwko PiS jest głupotą w czasach Internetu i mało kto to kupi.
    Czy jest możliwe,aby z tego"grochu z kapustą"powstał nagle jakiś anty-PiS?
    A ma to się stać 17 czerwca na spotkaniu antypolskiej agentury:
    wyborcza.pl/1,75248,18104887,Lewica_zbiera_sie_w_Warszawie_pod_parasolem_OPZZ.html

    Polecam: www.youtube.com/watch?v=ATWdhC0bgsc
    Henryk

    OdpowiedzUsuń
  2. To, że władza wymknie się z rąk PO i trafi w ręce PIS to rzecz, którą można było obstawiać 8 lat temu. Nigdy nikomu dotychczas nie udało się rządzić dwie kadencje pod rząd, a trzecia to rzecz absolutnie niemożliwa. PO nie jest w stanie dalej rządzić, to widać gołym okiem. Czy PIS jest w stanie, tego w sumie też nikt nie wie, choć co trzeci wyborca jest o tym przekonany. Zapewne wszyscy się o tym przekonamy za rok, oby nie (puk, puk) boleśnie.
    A ja się leniwie przyglądam temu co się wyprawia na scenie politycznej, czego jestem pewien, to swoich typów negatywnych, na PO nie zagłosuję, bo odstawka dobrze im zrobi i lepiej, żeby więcej głupot nie wyczyniali, na PIS nie zagłosuję, bo dobrze życzę Polsce i żadna destrukcja nie jest jej potrzebna. Na Kukiza też nie, bo z Kukizem jest tak, że nikt nie wie czego on chce, nawet Kukiz, wiemy tylko czego nie chce. Lewica-niech-spoczywa-w-pokoju, he, w końcu trafiła na swój kącik na śmietniku historii i niech się tam dalej rozkłada. Trzeba zatem przejrzeć się nowościom. Programowo podoba mi się Petru, ale muszę poczekać na ludzi jakimi się otoczy i zobaczyć czy coś sensownego z tego ruchu ma szansę się wykluć. Póki co jest straszny jazgot na niego i wiadra pomyj, szczególnie ze strony PISu, widać się go boją, skoro obrócili swój przemysł pogardy i w jego stronę. A zatem widzą w nim zagrożenie, hm, robią mu tym samym niezłą reklamę.

    Ciekawe jak to będzie, może by tak postrzelać? Moje typy do sejmu: PIS 38%, Kukiz 24%, PO 18%, Petru 9%, PSL 5%, SLD 5%.
    Jak by nie było Kukiz rządzi, bo bez Kukiza nikt nie porządzi. Ciekawe tylko czy to udźwignie. Bo może się wysypać lub poślizgnąć jeszcze przed wyborami.

    TA

    OdpowiedzUsuń
  3. Za wcześnie jeszcze obstawiać,może się jeszcze pojawić jakiś"czarny koń"-służby nie śpią.
    Ciekawe także jak to rozegra lewica: z Millerem,czy z"czarnym księciem".
    Ogromnie liczą się także wpływy amerykańskie,niemieckie,rosyjskie i to prawdopodobnie(manipulacje) zadecyduje o sondażach i kto zasiądzie w Sejmie.
    Czeka nas jeszcze referendum:
    wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Polacy-zdecydowanie-za-JOW-ami-najnowszy-sondaż-wid-17632284,
    wiadomosci.html

    Duża część wyborców nie rozumie co jest grane z tym referendum,pójdą tylko po to aby postawić krzyżyk nie rozumiejąc o jak ważnych sprawach decydują.
    Henryk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam przekonania do czystych JOWów w sejmie, nie wiem czy załatwimy się na cacy, najlepszy jest umiar i rozsądek w tej sprawie czyli ordynacja mieszana. Co innego w samorządzie, ale co innego w parlamencie. Zwróć uwagę na konsekwencje JOWów - gdyby odnieść wynik wyborów prezydenckich do wyborów do sejmu, to w Polsce niepodzielnie przez kolejne 4 lata rządziłaby dalej PO i to pomimo wygranej kandydata PISu. Kukiz wprowadziłby tylko jednego posła. To zupełnie nie oddaje wyników głosowania, nie liczą się głosy ludzi, a okręgi. Cóż z tego, że większość Polaków wybrała PIS, jeżeli w większej liczbie okręgów wygrała PO? Mam wrażenie, ze wyborcy Kukiza zupełnie tego nie pojmują.

      A służby, wpływy, szpiedzy i agenci - ja tego nie kupuję, to tak nie działa. Ludzie nie wierzą nikomu, żadnej władzy, żadnym mediom, za drogowskaz mając czubek własnego nosa i portfel w kieszeni. Ja wiem, najprostsze wytłumaczenia są najwygodniejsze, ale to tak nie działa. Za dużo zmiennych, a reakcje ludzi nie są ani liniowe, ani logiczne.

      TA

      Usuń
    2. Jak zawsze na głosowania chodzę, tak na to wrześniowe referendum nie wybieram się. I przypuszczam, że Komorowski zrobił ten krok tylko po to, żeby pokazać, jak słucha rodaków zwłaszcza tych związanych z Kukizem, aby na niego zagłosowali w drugiej turze. Przegrał podwójnie, bo poszedł w odstawkę jako prezydent i w ogóle przestaje się liczyć na politycznej scenie. Zasłużył sobie na to. Jeżeli będzie chciał coś w kraju robić, to na własną rękę, bo nikt kuli u nogi nie zechce. Mamy doświadczenie z Wałęsą i Kwaśniewskim. A drugie co przegrał, to jestem przekonany, że wiedział, że referendum nie będzie wiążące, bo nie będzie frekwencji, a jednak naraził nas na referendalne straty. To nie jest ważne referendum i o takich sprawach spokojnie może zdecydować sejm po bardziej czy mniej poważnych konsultacjach społecznych.
      TA. Brak konsekwencji. Raz SLD na śmietniku historii, apotem w sejmie z 5% poparciem? Mimo wszystko?

      Usuń
    3. Prawie się zgadzamy:)Jeśli chodzi o JOW-y to Kukiz dawał za przykład Szwajcarię.
      W Genewie pracuje 80 tys.Francuzów.Za zarobione u Helwetów pieniądze robią zakupy tylko u siebie w kraju-Francji,bo wydając 200 franków w Szwajcarii-lodówka jest pusta..Jeszcze w latach 80-tych Francuzi jeździli na zakupy do Belgii,obecnie nie ma różnicy.
      Szwajcarzy są ustawieni,zarobki,emerytury,itd.,wszystkiego pilnują,są solidarni,ograniczają liczbę cudzoziemców.Polska jest za biedna żeby porównywać ją ze Szwajcarią i JOWY tego problemu nie rozwiążą z dnia na dzień.
      Wpływy innych potęg gospodarczych są ogromne-korporacje,banki, Polska nie potrafi się
      tym wpływom przeciwstawić.
      Henryk

      Usuń
    4. Panie Bolesławie: "Brak konsekwencji. Raz SLD na śmietniku historii, apotem w sejmie z 5% poparciem? Mimo wszystko?"

      Mimo wszystko, nie da się tego wytłumaczyć nie obrażając śmiertelnie elektoratu SLD, ale zaryzykuje: taki właśnie chyba mamy odsetek idiotów w społeczeństwie ;)

      TA

      Usuń
    5. A ja słyszałem na jednym poważnym wykładzie kilkadziesiąt lat temu, że idiotów w społeczeństwie będzie 30%. Takich prawdziwych, z papierami. Co prawda dotyczyło to społeczeństwa amerykańskiego, ale my przecież Amerykę ciągle gonimy.

      Usuń
  4. Niech ktoś kompetentny wytłumaczy nam uczciwie za i przeciw JOW-ów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to ci przypadnie do gustu:

      http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13603194,JOW_y_glownym_tematem_II_tury_wyborow__A_czym_sa_.html

      Usuń
  5. http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/256620-prof-nowak-przestrzega-przed-jow-ami-sa-doskonalym-przepisem-na-rozbicie-panstwa-polskiego

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.