15 stycznia 2018

I znów o parkingu

Już widzę miny Czytelników, że znów będzie o parkingu. Można nie czytać, ale bielawskie parkingi, gdy podejść do nich bardziej rzeczowo, czy jak kto woli – pragmatycznie, dają pewien smaczek i nawet stwarzają jakiś urok. To tylko kwestia podejścia. Artykuł ten zakwalifikowałem do zakładki „Kabaretowo”, bo śmiesznie jest.

            Chodzi o parking na os. Konstytucji 3 Maja. Nie pokazuje go w całości, bo nie chce mi się tracić czasu na zamazywanie tablic rejestracyjnych samochodów. Ten parking powstał bardzo dawno temu i pamiętam, że również uczestniczyłem w jego wytyczaniu. Nie wiem czy odpowiada za niego Spółdzielnia, czy Miasto, ale został faktycznie porzucony i nikt o niego nie dba. Boksy są zdewastowane, miejscami stoją kałuże i robią się dziury. To jest normalne, gdy zabraknie gospodarza. A chodzi mi o to, że coś się zrobi i potem o to się nie dba.

            Ja już wspominałem o tym parkingu na blogu. Sam też kiedyś wyrównywałem dziury gruzem z remontu mieszkania. Teraz ktoś funkcjonalnie i artystycznie te największą dziurę wypełnił dostępnym materiałem i chwała mu za to. Natomiast niechwała odpowiedzialnemu za parking podmiotowi. Jeszcze trochę poczekam i zrobię fotoreportaż o tym parkingu, a może i uda mi się znaleźć winnego. 




20 stycznia 2018 r.

Dziurę ładnie obłożono kawałkami asfaltu.


2 komentarze:

  1. Tak jest. Trzeba wykorzystywać że w tym roku wybory :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Żeby coś załatać to najpierw trzeba pozyskać środki najlepiej z UE. Aby pozyskać środki trzeba mieć fachowca w tej dziedzinie, a żeby mieć fachowca, to co trzeba zrobić?

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.